Zajęcie programisty w wolnym czasie

0

A co Wy porabiacie w czasie wolnym od nauki,pracy?

Ja lubię poprzeglądać wp, dobreprogramy, pograć w Battlefielda no i pooglądać czasem duet Rock & Rojo :-) albo poczytać jakąś dobrą książkę (dawno nic nie czytałem poza technicznymi książkami).

1

Pogapić się na d**y.

0

Basen, siłownia, rower, przechadzki, filmy, muzyka, jedzenie - tak w skrócie moje życie ;)
No i czasem jakieś spotkania ze znajomymi, ale coraz rzadziej, bo wszyscy w parach i nudzę się sam na imprezach :P

2

boks, botoks i detoks.

0

czego m.in. już nie robię w wolnym czasie: WP, detoks.

12

ja tam przecietnie, jak typowy programista, w wolnym czasie koks szampan dzifki :S

3

Mi zawsze brakuje wolnego czasu. Ostatnio nawet na kodowanie po pracy, co lubiłem sobie czasem porobić.

Jeśli chodzi o "wyłażenie do ludzi", to IMO dopóki komuś jest dobrze, jak jest, nie ma się czego wstydzić. Mi się to zmienia (i chyba większość ludzi tak ma), nieraz zupełnie nie mam ochoty na spotkanie się prawie że z kimkolwiek poza pracą (w której i tak mam cokolwiek wesoło :D), a nieraz -- wręcz przeciwnie. Teraz mam akurat mały maratonik imprezowy; "wczoraj" wróciłem z domówki ok. 5-6 nad ranem. Dziś przerwa -- piszę teraz na sporym kacu -- a jutro chlanie z ludźmi z pracy. Znowu jeden dzień przerwy i znowu chlanie, tym razem z ludźmi z klasy z liceum, z którymi po tylu latach jeszcze jest kontakt.

A w inny tydzień zdarzało mi się, że przez 5 dni na 7 kumpel przyjeżdżał do mnie z kompem i po robocie graliśmy po 5h w StarCrafta 2. I też było dobrze. Nie wstydzę się tego, bo nie ma powodu.

Sport jest IMO ważny dla programistów. Pozwala odpocząć łepetynie. Decyzję o porządnym zajęciu się sportem trzeba jednak ostatecznie podjąć samodzielnie i trzeba do tego dojrzeć. Mam wielu znajomych, co próbowali chodzić na siłkę czy sport walki, ale szybko im się zapał kończył. Sam jeszcze w szkole średniej nie przepadałem za sportem, bo mnie do niego zmuszano. Wyjątek: pływanie; nawet brałem udział w zawodach. A tak to... noga czy siata ni cholery, kosz ledwo-ledwo i do dzisiaj zresztą grać nie umiem. Nie lubię gdy reprezentuję w sporcie miernotę i wpływa to na mój team -- może dlatego nie przepadałem za sportami zespołowymi. Teraz jednak, od paru lat regularnie chodzę na siłkę, a w tym roku usiłuję się przygotować do przebiegnięcia pierwszego maratonu. Idzie to dość opornie, ale mam na koncie już kilka półmaratonów (21.1km), a w zeszłym tygodniu udało mi się dobić do 25km, ale na ostatnich kilometrach było już słabo. Szkoda, że moje sporty tak mocno kłócą się z alkoholem ;).

Z książek to czytam sci-fi, ale kupiłem już wszystkie dostępne w Polsce książki mojego ulubionego autora military sci-fi, Davida Webera. I nie mam co czytać, bo coś niczego nowego w Empikach nie wydają.

Ostatnio też słabiej u mnie z czytaniem książek technicznych. Ciężko mi znaleźć coś ciekawego. Takie najlepsze, "legendarne" knigi już wyczytałem (te, co mogłem dostać), a jeśli chodzi o znajomość języka programowania, to "mój" język jest na tyle mały (JavaScript), że nie było mi trudno solidnie go opanować. Na tyle, że wychodzące książki o JS-ie nie są adresowane do takich jak ja. Ja teraz ryję w specyfikacjach ("fascynująca" lektura...), również przyszłych wersji języka. Szkoda, że brakuje książek dla zaawansowanych programistów. Pozostają mi chyba te o IO. Ale ostatnio kupiłem sobie taką o architekturze oprogramowania, że nie mogę się przez nią przebić :) (napisana jak praca magisterska).

Z jeszcze innej beczki: astronomia amatorska. Uwielbiam patrzeć w niebo. Uwielbiam Wszechświat :). Na co dzień jednak mieszkam w dużym mieście, gdzie skażenie światłem nie pozwala na obserwacje. Moi rodzice przeprowadzili się niedawno na wieś -- co prawda podmiejską -- i tam też przetransportowałem swój teleskop. Raz na parę tygodni ich odwiedzam i wtedy mogę sobie popatrzeć. To jednak zdarza się znacznie rzadziej, niż bym chciał, więc na co dzień lubię sobie pooglądać czy poczytać materiały o astrofizyce/fizyce teoretycznej, w ramach pocieszenia.

Mam dobrą pamięć do informacji technicznych, a interesowałem się kiedyś mocno militariami, więc np. ciężko znaleźć zachodni myśliwiec czy okręt podwodny, którego typu (i parę statystyk) bym nie znał. Zazębia się to też z "kosmicznymi" zainteresowaniami, bo orientuję się też nieźle w misjach sond i statków załogowych.

Geek and proud of it!

38

Mi zawsze brakuje wolnego czasu.
Może pisz krótsze posty.

0
mychal napisał(a):

boks, botoks i detoks.

Zapiekanki, prostytutki...

1

Anime, Filmy, spanie, sprawdzanie nowych rzeczy na forach warsztat.gd, 4programmers.net, granie na PS3.

1

Nakurwiam salta. Nie no, lubię pograć w dobre FPS, jeżdżę często na rowerze, spaceruję sobie daleko, trenuję sztuki walki i siłę, chodzę do szkoły xD, lubię czasem pobalować, czasem aż za bardzo, tv oglądam tylko czasami, i to tyle. W chwilach, gdy totalnie nic nie robię fizycznie, filozofuję sobie i staram się zrozumieć porządek wszechświata albo tego co jest jeszcze wyżej w hierarchii lub układam nowy porządek.

A i teraz mi się przypomniało, ostatnio kilka miechów gram na gitarze. Tzn. uczę się, ale nie rzępolę czy coś, normalnie gram.

0

Nakurwiam salta ;p Parkour i 3run czasem rowerem z kumplami na plaże. Ogólnie jeśli nie kodze to na kompie mnie nie ma;p

1

W wolnej chwili jak nie bawię się jakimś językiem programowania to oglądam na potęgę anime. Nie ma też jak dobra gra, jakiś FPS(ostatnio UT, Bioshock) czy też RPG(np. Wiedźmin1/2, MassEffect1-3).
Jak się pojawi okazja to jakaś domówka czy inny wypad ze znajomymi ;)

0

Hmmm... jak nie kodzę, a kodzę może wcale nie tak dużo bo jak nie mam celu to mi się nie mam pomysłu to... gram w gierki, trochę na gitarze(brzdąkam byłoby odpowiedniejsze niż gram...). Ponadto zbieram się do ćwiczenia czegokolwiek(chociaż zwykle kończy się po 2/3 dniach, tak z 2/3 razy w miesiącu od nowa...). Jakieś wyjścia z znajomymi to też oczywiście, może nie co tydzień niestety ale i tak nie jest źle. I tyle, chyba że oglądanie seriali/filmów z raz w tygodniu też się liczy :P
Ahhh i byłbym zapomniał, dużo muzyki słucham, nie zawsze "w tle" ale jako sedno czynności.

2

ja prócz programowania w wolnym czasie zajmuję się programowaniem, a jak już skończę to programuję od nowa xD ponieważ często znajdują się jakieś błędy lub dostanę olśnienia i dany kod zapisuję w krótszej/prostszej/lepszej postaci, póki pamiętam :D

Poza komputerem (tak totalnie poza kompem), to w sumie muszę się chwilę zastanowić co robię, bo praktycznie cały czas siedzę przed kompem.
...
Hmmm...
...
ok, więc jak odejdę od kompa to lubię spotkać się ze znajomymi (czasami), choć od ukończenia liceum czyli od 3 lat, zdarza się to niezwykle rzadko, a wręcz takie spotkania można porównać m.in. do częstotliwości wizyt Baracka Obamy w Polsce :P poza tym lubię fotografować i jak mam chęć i czas to biorę sprzęt i ruszam na łowy ;) Czasami też jak mnie coś napadnie, to mam chęć pospacerować sobie samemu po mieście i pokrążyć po miejscach, w których mam jakieś fajne wspomnienia z dawna. Lubię też czasami pobawić się w wynalazcę i zbudować coś z niczego jak MacGyver :)

W poście użyłem wiele razy słowa "czasami", zrobiłem to świadomie, ponieważ i tak zwykle nie robię nic nadzwyczajnego.

1

A mnie dziwi, że (chyba) nikt nie napisał nic o spacerach z dziewczyną / żoną.
Ja poza programowaniem spędzam mnóstwo czasu z dziewczyną, zarówno w domu jak i poza nim. Zawsze to jakiś spacer, rozmowa itd.
Czasami obejrzę dobry film, aby się zrelaksować i odpocząć od nauki (bo programowanie nie męczy mnie, tylko studia :P )
Poza tym lubię pooglądać cudze programy na różnych stronach typu dobreprogramy.pl. Pozwala mi to zorientować się co jest w danej chwili na topie oraz jak powinna wyglądać aplikacja dobra i z chęcią pobierana.

2

Skoro Cię to dziwi, to zapraszamy do zapoznania się z tematem: http://4programmers.net/Forum/Off-Topic/124758-jak_programista_ma_poznac_dziewczyne?start=0

Jeśli chcesz być dobrym programistą, to niestety musisz zrezygnować z dziewczyny... :D

1

A mnie dziwi, że (chyba) nikt nie napisał nic o spacerach z dziewczyną / żoną.
Ja poza programowaniem spędzam mnóstwo czasu z dziewczyną, zarówno w domu jak i poza nim. Zawsze to jakiś spacer, rozmowa itd.

No, ja to z moim mężczyzną programuję.

2

Kitesurfing i rower :)

0

Ja od zawsze staram się rozerwać od siedzenia przy kompie przede wszystkim przez wycieczki rowerowe. Praktycznie nie ma weekendu, żebym gdzieś nie pojechał, chyba że pogoda naprawdę na to nie pozwala. Od jakiegoś czasu zabieram też ze sobą aparat Sony(http://www.mediaexpert.pl/katalog/aparaty-kompaktowe/aparat-sony-dsc-hx20v-dschx20vbcee8,16588.html), niestety jeszcze nie lustrzankę,ale kompakt jeden z lepszych. Jak to bywa, mam już pół dysku zaśmiecone zdjęciami i nie mam kiedy zrobić z nimi porządku ;) [no, dobra – mam, ale mi się nie chce…]

3

Spanie.

0

fotografia, motocykl, spotkania z przyjaciółmi, tv, stare gry, gitarra

0

Alkohol.

3
0DFh napisał(a):

Alkohol.

No i od czasu do czasu jakaś manifestacja się zdarzy :)

0
a_s_f napisał(a):
0DFh napisał(a):

Alkohol.

No i od czasu do czasu jakaś manifestacja się zdarzy :)

Taka?
Wygląd XP naszej aplikacji przy wykorzystaniu plików .manifest

0

Motocykl, siłownia, 'studiowanie'.

-- ŁF na czym jezdzisz?

0

Imprezy, muzyka, gitara, dobra książka, podróże, spanie, włóczenie się po mieście, spotkanie ze znajomymi, itp.

Nic specjalnego ; )

1

A ja sobie latam. RC z quadrocopterem i Bixlerem. Z podczepionym GoPro.
I powróciłem do pierwotnego wykształcenia, czyli wdycham opary kalafonii lutując układziki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1