Likwidacja podatku dochodowego

Co sądzicie o likwidacji podatku dochodowego? Do czego właściwie służy podatek dochodowy i inne podatki, skoro na samym VAT państwo zdziera 1/4 wartości gospodarki? To oznacza opłacanie 9,25 mln ludzi z budżetówki. Czy tyle ich tam jest?
Korwin Mikke pisze:

Po co istnieje podatek dochodowy?

Obiektywnie żadnego powodu nie ma: można by go zlikwidować – a jak Czerwoni chcą mieć w kasie dużo pieniędzy, to mogliby sobie nieco podnieść np. VAT. Dlaczego ten podatek – źródło demoralizacji, hamulec przedsiębiorczości i w ogóle pomnik ludzkiej głupoty – istnieje?

Właśnie dlatego!

Powoduje on korupcję – a tzw. „państwo nowoczesne” chce, by wszyscy byli skorumpowani. By wszyscy byli przestępcami. Wtedy wystarczy każdemu pomachać przed nosem wizją kontroli skarbowej...

Za czasów śp.Jana F.Kennedy'ego Kongres wydal idiotyczne (i rasistowskie!) postanowienie, by w każdej firmie zatrudniana była odpowiednia proporcja Kolorowych. Instytucje reżymowe musiały posłuchać – prywatne powiedziały: „Takiego wała!”...

...i wtedy Kennedy powiedział, że na każda firmę, która nie posłucha, naśle kontrolę fiskalną...

Podobno tylko jedna firma w USA nie posłuchała...

I po to te Czerwone Sk***syny utrzymują PIT i CIT

http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/po_co_istnieje_podatek_dochodowy_/594

Również kongresmen Ron Paul jest za zniesieniem p. doch. w jednym z punktów programu:

g/ Zlikwidowanie podatków od dochodów, od zysków kapitałowych, oraz podatków spadkowych, aby dopilnować, że zachowasz więcej ciężko zarobionych przez ciebie pieniędzy i zapewnić, że możesz je przenieść w spadku dla Twojej rodziny bez ingerencji rządu.

http://parallaxview.nowyekran.pl/post/55081,ron-paul-czy-superwtorek-dla-niego

Jego stylistyka jest wręcz zajebista, skapitalizowane zawołanie Czerwone Skurwysyny to już majstersztyk. Trzyma formę, jak na humanistę-bajkopisarza przystało.

Podatek dochodowy został "spopularyzowany" przez Hitlera, bo brakowało mu pieniędzy. Podatek dochodowy ZTCP miał być rozwiązaniem tymczasowym na czas wojen.

Moim zdaniem podatek dochodowy nie ma żadnego usprawiedliwienia, bo nie ma sensu zarówno z punktu widzenia wolnorynkowego jak i socjal***ego ponieważ tylko pogłębia różnice klasowe - bogaci zawsze mają większe możliwości omijania podatków dochodowych.

http://www.kapitalizm.republika.pl/historia.htm napisał(a)

W roku 1798, gdy w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy wprowadzono podatek dochodowy

A dziesięcina (jakby ktoś liczb nie kojarzył, 10%) która u nas istniała dużo wcześniej to co, pies?

Z tego wychodzi, że zwykli pracownicy (bidaki), którym wypłata starcza od 1 do 1 każdego miesiąca, płacą państwu 23%(VAT)*82% (pozostałego dochodu)=18% czyli 18%+18%(p.doch.)=36% swojego dochodu (zakładając, że całą wypłatę przeznaczają na konsumpcję) i nie mają możliwości odłożenia kasy na konto. Do tego biorąc pod uwagę dane statystyczne, z których wynika, że Polacy przejadają 24% swoich dochodów (Niemcy i Anglia, 10 i 11%) to na inne opłaty pozostaje mu 100%-36%-24%=49% dochodu. A więc na resztę opłat jak podatek od pola, kanalizacji, prądu, paliwa do samochodu i dopiero teraz resztę rzeczy potrzebnych do życia pozostaje 49%. Z tego na przyjemności nie pozostaje nic.

maszynaz napisał(a)

Z tego wychodzi, że zwykli pracownicy (bidaki), którym wypłata starcza od 1 do 1 każdego miesiąca, płacą państwu 23%(VAT)+18%(p.doch.)=41% swojego dochodu i nie mają możliwości odłożenia kasy na konto. Do tego biorąc pod uwagę dane statystyczne, z których wynika, że Polacy przejadają 24% swoich dochodów (Niemcy i Anglia, 10 i 11%) to na inne opłaty pozostaje mu 100%-41%-24%=35% dochodu. A więc na resztę opłat jak podatek od pola, kanalizacji, prądu, paliwa do samochodu i dopiero teraz resztę rzeczy potrzebnych do życia pozostaje 35%. Z tego na przyjemności nie pozostaje nic.

Ja pitolę. :|
Gieniusiu matematyczny, VAT jest zawarty w tym, co się przejada, i w ogóle w tym, co się kupuje. Z jakiej paki odliczasz go od dochodu na początku?