Jeszcze mam taką dygresję.
Ja sam uważam (i podobnie wielu moich znajomych), że ta cała akcja cofa nas i cały internet i kilkanaście lat wstecz. Po prostu zamiast się rozwijać cofamy się, bo rząd nie nadąża i nie potrafi zapanować nad rozwojem i tym co w sieci się dzieje.
Jednak to tylko wstęp do tego co chcę powiedzieć, a mianowicie skoro wszelkie warezy, megauploady i inne tego typu podobne strony padną to sądzę, iż piractwo mimo tego będzie się miało cudownie, a to za sprawą już przeżytych doświadczeń.
Mam tu na myśli to co działo się kilkanaście (dobrych) lat temu - rumuńscy sprzedawcy płyt, kaset i innych dóbr na giełdach i rynkach.
Sądzę, że ACTA, SOPA, PIPA, spowodują właśnie cofnięcie się w latach i wywołanie "fali powrotnej", która będzie niosła za sobą piractwo takie jak niegdyś - giełda i płyty za 15-25 zł, pożyczanie gier od kolegów itd.
Przecież w latach 98-02 mało kto posiadał internet (np. ja nie posiadałem), a mimo to duża część dzieciaków posiadała najnowsze gry. Jakim cudem jak nie było dostępu do rapidshare i innych? No oczywiście, powtórzę się po raz kolejny - giełda.
Jestem naprawdę ciekaw Waszej opinii. Jak sądzicie - czy powrócą czasy giełdy i pirackich rumuńskich sprzedawców?
Zakładając oczywiście to, że wszelkie te prawa, które narzuca SOPA, PIPA, ACTA będą nadal robić taką zawieruchę w sieci.
Jak sądzicie?