Która jest godzina na biegunie?

0

Jak w temacie. Załóżmy, że stoję idealnie na biegunie południowym. W której strefie czasowej będę się znajdować?

0

Propozycja standaryzacji: w tej, na który południk skierowany masz swój wzrok.

0

Praktycznie: Amerykanie w swoich stacjach badawczych używają czasu nowozelandzkiego, a inne nacje zazwyczaj swoich lokalnych.

0

Zresztą czas tam traci swoje znaczenie bo i tak masz przez większą część roku dzień albo noc :P

0

Załóżmy, że stoję idealnie na biegunie południowym.
To chyba na szpilce stoisz.
Uważaj, bo cię rozerwie, lewa noga jest przesunięta o 12 godzin względem prawej.

W praktyce problem nie istnieje. I tak się używa albo czasu oficjalnego (o którym napisał Rev) albo - zwłaszcza do celów naukowych - UTC.

0

Sprawa nie jest taka prosta. Po za biegunami (a formalniej - kołem podbiegunowym) czas jednoznacznie określa pory dnia (7:00 rano, 12:00 południe, 16:00 popułnie, 20:00 wieczór). Na biegunie ten fakt nie ma sensu. Inna sprawa jest ustalenie momentu w czasie. W zasadzie formalnie powinien to być UTC, w praktyce i tak nie ma to znaczenia, gdyż jeżeli z biegunu kontaktujemy się z USA, to posługujemy się czasem w USA, w tym momencie w Chinach jest zupełnie inna pora dnia. W czasie dnia polarnego pracując z osobami w danym miejscu globu dostosowujemy się bezpośrednio do nich (patrz wyżej. amerykanie pracujący na czasie nowozelandzkim - pewnie nie przez przypadek, bo równie dobrze mogliby to robić w czasie UTC-5). Więc czy się odwołamy bezpośrednio do UTC-0 czy UTC-5, mamy TEN SAM CZAS, ponieważ do UTC-0 odwołujemy się np. o 12:00, równie dobrze możemy się odwołać w tym samym momencie to UTC-5 o 7:00.
Godziny na biegunie nie mają znaczenia. Wiem jaka jest intencja autora, na którą ustawić zegarek, więc odpowiadam - na którą chcesz przy tym określając na którą strefe czasową jest ustawiony.

0

Gdyby tak olać strefy czasowe i używać jednolitego czasu wszędzie to byłoby z tym 100x mniej problemów.

PS:
Jednak nie jest to takie piękne. Musielibyśmy wtedy używać czasu względnego, np "spotkajmy się za 453 godzin", a nie np "spotkajmy się 21.12.2012 o 13:54", aby nie mylić dat.

0

Jednak większość stacji badawczych nie jest na biegunie (ani nawet blisko), a zdala od bieguna można mieć przecież normalne strefy czasowe - i rzeczywiście, mapa na Wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/Time_zone pokazuje strefy na Antarktydzie (tylko szersze: dwu-trzygodzinne).
Jednak niżej piszą: Stations in Antarctica generally keep the time of their supply bases. Czyli z kim się najczęściej kontaktujesz, tego czas przyjmujesz.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1