Polska - Demokracja totalitarna ?

0

Ostatnio zastanawiam się jak to z tą Polską i światem wygląda. Ogólnie jest kryzys na świecie, zarówno polityczny jak i gospodarczy. Brak jakichkolwiek sensownych pomysłów, sensownych działań żeby coś z tym zrobić.

Chiny - pomocna dłoń
W telewizji słychać coraz częściej o chińskiej pomocy i ich znaczeniu dla światowej gospodarki. W mojej opinie co bardziej rozgarnięci ekonomiści opisują jak chiny "kradną" przyrost PKB innych państw. Polityka UE zmierza do wyprowadzania produkcji poza strefę euro (opłaty za emisję itp).

Unia europejcka
Jak mowa o UE warto jeszcze przypomnieć ich patologiczne pomysły z żarówkami (faszyzm gospodarczy?) i komórkami w szkołach. Kiedyś czytałem fajny artykuł z czego składała się taka energooszczędna żarówka i dlaczego w momencie jej przepalania jest wywalana również jeszcze całkiem sprawna elektronika. Oczywiście można by je tak zbudować żeby wymienić tylko przepaloną część i zostawić elektronikę ale po co? Inna kwestia to anegdota która mówiła że po zbiciu zwykłej żarówki można ją wrzucić do mleka, przesączyć i podać niemowlęciu. "Eko" żarówki zawierają za to dużo szkodliwych substancji. Telefony w szkołach? No właśnie jaki jest tego sens? A może okazało by się że nasza edukacja nie jest taka fajna? Może ktoś pokazał by jak wyglądają szkoły / pokazał jaki zlew mają nauczyciele...?
Ostatnio problemy strefy euro (a czego oczekiwać przy takim zarządzaniu) i dofinansowanie Grecji. Pomijając łamanie zasad wolnego rynku itp. Dlaczego mamy płacić za czyjeś długi? To tak jak by mówić że danie alkoholikowi alkoholu rozwiąże jego problem. Zresztą oni okłamywali własnych obywateli i unię dlaczego mamy dawać im pieniądze.. żeby znowu nas oszukali?
Sama polska ostatnio moim zdaniem bardzo idzie w kierunku państwa totalitarnego. Przypomina mi się kilka spraw choć niestety każda polityczna.

Pacyfikacja
Antykomor.info Dlaczego ABW a nie policja?
"Skazany za obrazę rządu" Dlaczego za obrazę a nie dewastację mienia publicznego?
Pomijając kwestię że w obu tych przypadkach działania były poniekąd słuszne, były one mocno przesadzone. Ale zastanawia mnie tu coś innego pamiętacie interpretację tych przepisów gdy PIS był u władzy i sprawę z obrażaniem prezydenta? Według tamtej interpretacji można było obrażać/"wyrażać opinię" na temat danej osoby jeśli wypowiedz była skierowana pod adresem osoby publicznej pełniącej urząd. Czyli obrażał on prezydenta nie osobę pełniącą ten urząd. Wreszcie on wypowiadał się na temat całego rządu, nawet nie określonej osoby.
Zakaz kandydowania osobą skazanym czyli łatwe wykluczenie politycznej konkurencji (właśnie dlaczego już nic nie słychać o samobójstwie Leppera? )

Unia & Polska zielona wyspa PKB
Zapomniał bym o tym często wspominanym PKB. PKB czyli Produkt Krajowy Brutto, urósł już do miana jakiegoś świętego wskaźnika, jakiejś prawdy absolutnej... A czym on tak naprawdę jest? Określa on ilość towarów produkowanych w Polsce. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się (czyli jest coraz więcej ludzi w wieku emerytalnym a coraz mniej w wieku produktywnym). Siłą rzeczy nasza konsumpcja spada bo Ci którzy mają pieniądze nie zaczną jeść więcej a Ci którym ich brakuje na te rzeczy nie stać. Powiedział bym wręcz że sam spadek PKB jest zjawiskiem częściowo pozytywnym. Bo może oznaczać że kupujemy produkty lepszej jakości które starczają nam na dłużej. Siłą rzeczy wydajemy mniej pieniędzy, mniej pracujemy żyjąc trochę inaczej ale na mniej więcej tym samym poziomie. Oczywiście zdaje sobie sprawę że to co napisałem jest trochę wyidealizowane i na dzień dzisiejszy nie pokrywa się z tym co tak naprawdę mamy.

Emerytury
Aż nie chce mi się pisać. Ja to już chyba nie mam szans na żadną mimo to że całe swoje życie będę pracował na wasze...

W drogę za chlebem
Z osób które znam jakoś nikt nie myśli o powrocie do Polski (na pewno nie dłuższym niż święta i małe zakupy). No z osób o których słyszałem wasiu z skądś wrócił. Sam wyjechał bym sobie za kilka lat do jakiegoś stabilnego kraju tylko na dzień dzisiejszy nie za bardzo wiem gdzie.

Polskie mity
Aktualnie jestem na pierwszym roku studiów (teoretycznie państwowej renomowanej uczelni zwanej politechniką). Powiem uczciwie że nie widzę tam nic prestiżowego a czuję się wręcz jak bym się znalazł w PRL-u.
"zaczęliśmy 5 minut wcześniej skończymy pięć minut później.", po czasie - "jeszcze tylko jedno zadanko... albo nie to" Profesor twój bóg.
(szczerze mamy 1 / 2 profesorów którzy na razie zrobili na mnie dobre wrażenie, reszta to masakra)
Rozmowa z Panią z dziekanatu przypomina trochę mantrę w której nie możesz dojść do słowa. "Czy jest Pan studentem naszego wydziału... Przyjmujemy od 11 (akurat mnie przyjęła - więc chwała jej za to)... Dziekanat się tym nie zajmuje... dziekanat zajmuje się rozliczaniem studentów"....
Największym mitem jest nauka tam. Bardzo lubię jak podnoszę aparat żeby zrobić zdjęcie i nawet ostrość nie zdąży się ustawić bo jest następny slajd (autentyk).
Suma summarum rozumiem dlaczego cepa zrezygnował. Są rzeczy które nie są tego warte i tak niczego się tam nie nauczysz, jak tak dalej pójdzie ten papierek nie będzie więcej wart niż kawałek papieru toaletowego.

Chiny:


http://www.onet.tv/chinski-smok-nie-obniza-lotow,8550273,11,klip.html#
(Na tvbiznes był jeszcze kiedyś fajny wywiad z [włoskim?]autorem książki o chinach ale nie mogłem znaleźć)

Polska prawo:
http://www.nieprofesjonalisci.com/thread-555.html (nauczyciel osoba publiczna - brew temu co twierdzi wielu z nich)
http://www.wprost.pl/ar/160663/Sejm-zmienil-konstytucje-i-zakazal-kandydowania-skazanym/
http://www.aferyprawa.eu/Prawo/Lepper-do-wykasowania-Zakaz-kandydowania-do-parlamentu-i-samorzadu-dla-osob-z-wyrokami-to-nowa-propozycja-PiS-1451

Polska wydarzenia:
http://tvp.info/informacje/polska/po-akcji-abw-antykomorpl-zamkniety/4541411
http://mezon1.salon24.pl/315112,oblicza-partii-milosci-skazany-za-obraze-rzadu

Polska społeczeństwo:
http://emerytury.wp.pl/kat,10673,title,Starzejace-sie-spoleczenstwo-niesie-duzo-zagrozen,wid,11084314,wiadomosc.html?ticaid=1d4aa (starzejące się społeczeństwo)

Ekonomia:
http://www.nbportal.pl/pl/commonPages/EconomicsEntryDetails?entryId=45&pageId=608 (PKB)

UE:
http://lepszezdrowie.info/tesknota_za_zarowka.htm (eko żarówki)
http://www.psz.pl/tekst-28562/Tykajaca-bomba-starzejace-sie-spoleczenstwa/Str-2 (starzejące się społeczeństwo)

0
Pozoga napisał(a)

Kiedyś czytałem fajny artykuł z czego składała się taka energooszczędna żarówka i dlaczego w momencie jej przepalania jest wywalana również jeszcze całkiem sprawna elektronika. Oczywiście można by je tak zbudować żeby wymienić tylko przepaloną część i zostawić elektronikę ale po co?

Od kilkudziesięciu lat dostępne są świetlówki, w których "elektronika" (a konkretnie zapłonnik) nie są zintegrowane. Za moich czasów było to powszechnie stosowane oświetlenie np. w szkołach. Ponoć są też świetlówki kompaktowe z zewnętrznymi zapłonnikami (tzn. montowanymi w oprawie).
Pomijając idiotyzm tego przepisu, który jest bardzo łatwo obejść (np. nie nazywając tego produktu żarówką albo deklarując moc na 99, a nie 100W), to Unia wcale nie nakazała stosowania świetlówek kompaktowych, więc każda argumentacja opierająca się na tym założeniu jest nieprawdziwa.

Powiedział bym wręcz że sam spadek PKB jest zjawiskiem częściowo pozytywnym. Bo może oznaczać że kupujemy produkty lepszej jakości które starczają nam na dłużej.

Odważna teoria.
PKB to suma towarów i usług wyprodukowanych w danym kraju. Na wzrost PKB składa się wzrost inwestycji, konsumpcji i eksportu, jego spadek nigdy nie jest pozytywny, bo oznacza zmniejszenie dynamiki inwestycji i osłabienie eksportu, a nie kupowanie produktów lepszej jakości.

Siłą rzeczy wydajemy mniej pieniędzy, mniej pracujemy żyjąc trochę inaczej ale na mniej więcej tym samym poziomie.

20 lat temu człowiek narzekał, że nie może dostać felgi do malucha, teraz ten sam człowiek narzeka, że musi wymienić filtr od klimatyzacji w samochodzie żony. Faktycznie mniej więcej ten sam poziom, oczywiście narzekania - jego poziom nigdy się nie zmienia.

I gdzie ten totalitaryzm w Polsce, to ja nie wiem.

0

Za Wikipedią:

Totalitaryzm (dawniej też: totalizm) – charakterystyczny dla XX-wiecznych reżimów dyktatorskich system rządów dążący do całkowitej władzy nad społeczeństwem za pomocą monopolu informacyjnego i propagandy, ideologii państwowej, terroru tajnych służb wobec przeciwników politycznych, akcji monopolowych i masowej monopartii.

system rządów dążący do całkowitej władzy nad społeczeństwem
Kolejne rządy w naszym kraju dążą do kontroli nad każdym aspektem naszego życia. Poczynając od obowiązkowych składek na ubezpieczenie społeczne i składek zdrowia, po regulowanie czy w szkole są zajęcia z religii czy wychowanie seksualne za publiczne pieniądze. Przypomnę wprowadzone przez PO ustawę antyhazardową, likwidację niezgodnie z prawem sklepów z dopalaczami, wprowadzenie karty kibica (za pomocą której są zbierane dane osobowe kibiców), próbę wprowadzenia cenzury Internetu, zakaz karania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami na temat wychowania potomstwa poprzez wprowadzenie zakazu kar cielesnych, umożliwienie urzędnikom odbierania dzieci bez wyroku sądu... itd. przykłady można mnożyć.

za pomocą monopolu informacyjnego i propagandy
TVN, Gazeta Wyborcza, Radio Zet, Wprost... wszystkie media w naszym kraju poza bardzo niszowymi (TVN CNBC, TV Biznes) zajmują się głównie informowaniem o kampaniach wizerunkowych i PR-owych naszego rządu lub przepychankach o mało istotne rzeczy typu krzyż w Sejmie, krzyż na Krakowskim Przedmieściu, walka z kibicami itd... Nie ma w ogóle jakiejkolwiek debaty na temat koniecznych reform ekonomicznych, rozwiązania problemów demograficznych, ograniczenia nadmiernie rozrośniętej biurokracji. Przede wszystkim w mediach w Polsce brakuje rozliczania i presji na polityków związanej z nierealizowaniem obietnic przedwyborczych oraz zapowiedzi z expose premiera (Tuska zawarł w swoim expose 194 obietnice, większości niezrealizował). Nie ma demaskowania zabiegów PR-owych, odwracających uwagę od spraw istotnych.

terroru tajnych służb wobec przeciwników politycznych
Akcja ABW przeciwko właścicielowi strony krytykującej prezydenta Komorowskiego, akcje CBŚ i Policji przeciwko kibicom rozwieszającym antyrządowe transparenty, akcje CBA przeciwko Kwaśniewskiej za rządów PO, przeciwko Lepperowi i Sawickiej za rządów PiS. W końcu tajemnicza śmierć Leppera połączona z trzema podpaleniami jego majątku.

masowej monopartii.
Banda czworga. Opozycja niezdolna do jakiejkolwiek konstruktywnej polemiki na temat najistotniejszych problemów naszego kraju. Ciągłe przepychanki o sprawy mało istotne głównie światopoglądowe, zero debaty na temat problemów ekonomicznych, demograficznych, bezrobocia wśród ludzi młodych.

Gdzie tam, żaden totalitaryzm...

0

Gdyby w Polsce był faktycznie totalitaryzm, to za ten tekst już dawno byłbyś pałowany na najbliższym posterunku służb odpowiednich do walki z rewolucją.

0

Ja tylko porównuje definicję z naszą rzeczywistości, nic więcej.

0
somekind napisał(a)

Gdyby w Polsce był faktycznie totalitaryzm, to za ten tekst już dawno byłbyś pałowany na najbliższym posterunku służb odpowiednich do walki z rewolucją.

Jak na razie ogłupiony L*d myśli, że jest OK i Tusk o nich dba. Gdyby rząd explicite znęcał się nad plebsem to rewolucja byłaby praktycznie natychmiastowa.

Jest takie przysłowie: "czas nie leczy ran, czas tylko przyzwyczaja do bólu". I "elita" dobrze o tym wie. Dlatego proces zniewalania zawsze jest powolny.

0
somekind napisał(a)

Gdyby w Polsce był faktycznie totalitaryzm, to za ten tekst już dawno byłbyś pałowany na najbliższym posterunku służb odpowiednich do walki z rewolucją.

Demokracja totalitarna - http://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja_totalitarna - "oznaczający zdegenerowaną formę demokracji parlamentarnej, w której rzeczywistą władzę sprawuje wąska elita polityczno-finansowa, zachowując jednak fasadę demokratycznych struktur, pozory wolności słowa i wolnych wyborów"
W klasycznym totalitaryzmie pewnie tak, a tak albo nic nie zrobią żeby nie rozgłaszać problemu albo sprawdzą czy płacisz podatki. A jak się okaże że nie zapłaciłeś czegoś dziwnego o czym w życiu nie słyszałeś i jak będziesz marudził to wyjdziesz na jakiegoś emo, jednostkę nieprzystosowaną społecznie i oszusta (czyli nie będziesz wiarygodny).

Od kilkudziesięciu lat dostępne są świetlówki, w których "elektronika" (a konkretnie zapłonnik) nie są zintegrowane. Za moich czasów było to powszechnie stosowane oświetlenie np. w szkołach. Ponoć są też świetlówki kompaktowe z zewnętrznymi zapłonnikami (tzn. montowanymi w oprawie).
Pomijając idiotyzm tego przepisu, który jest bardzo łatwo obejść (np. nie nazywając tego produktu żarówką albo deklarując moc na 99, a nie 100W), to Unia wcale nie nakazała stosowania świetlówek kompaktowych, więc każda argumentacja opierająca się na tym założeniu jest nieprawdziwa.

Obchodzenie przepisów czyli coś czego nie powinno być. Zresztą przykład nieważne jak coś sobie nazwiesz. Sprowadzasz to do europy, jest sprawdzone przez celnika rzeczoznawce, widzi on że jest to żarówka, działa jak żarówka , wygląda jak żarówka - nie jest to żarówka? Czyli nakłamałeś w deklaracji celnej i przemycałeś nielegalny towar.
Z 99 na 100W pewnie masz rację ale takie coś nigdy nie powinno mieć miejsca. A jak ja chcę 120W bo jest mi to k*wa do czegoś potrzebne?
Co do nie zintegrowanych zapłonników to:
http://frycz.pl.salon24.pl/144326,swietlowka-kompaktowa-czyli-my-ekofrajerzy

  • niekompatybilne, trudno dostępne, drogie

Odważna teoria.
PKB to suma towarów i usług wyprodukowanych w danym kraju. Na wzrost PKB składa się wzrost inwestycji, konsumpcji i eksportu, jego spadek nigdy nie jest pozytywny, bo oznacza zmniejszenie dynamiki inwestycji i osłabienie eksportu, a nie kupowanie produktów lepszej jakości.

W dużej mierze masz rację. Spadek PKB oznacza że jest mniej pracy. Dlatego zaznaczyłem że jest to trochę wyidealizowane. Ja tu głównie pisałem o sztucznym nabijaniu PKB. Tz kupujesz lodówkę. Starcza Ci na 3 lata. Po tym czasie musisz kupić następną, czyli musisz na nią zarobić a ktoś musi ją wyprodukować. Zmiana lodówki co 3 lata nie przyczynia się do poprawy jakości i standardu twojego życia, ale masz więcej pracy. Ta praca jest po prostu bezsensowna i powoduje taki "wyścig szczurów", ludzie później na nic nie mają czasu, albo po prostu kupują coś co jest im niepotrzebne zamiast czegoś fajnego, nowego, innowacyjnego.
Kiedyś słyszałem wypowiedz jednego ekonomisty który określił nasze gospodarowanie zasobami za irracjonalne dlatego że konsumujemy zasoby naszej planety szybciej nić się odnawiają.

0
Pozoga napisał(a)

Demokracja totalitarna - http://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja_totalitarna - "oznaczający zdegenerowaną formę demokracji parlamentarnej, w której rzeczywistą władzę sprawuje wąska elita polityczno-finansowa, zachowując jednak fasadę demokratycznych struktur, pozory wolności słowa i wolnych wyborów"

Porównujecie to, co jest w Polsce do sytuacji w Rosji? [rotfl]

10 lat temu, pełnię władzy (także i prezydenta) miało SLD. Tak samo korzystało z publicznych mediów do uprawiania prorządowej propagandy. A teraz ledwo weszli do sejmu... Daje do myślenia?

W klasycznym totalitaryzmie pewnie tak, a tak albo nic nie zrobią żeby nie rozgłaszać problemu albo sprawdzą czy płacisz podatki. A jak się okaże że nie zapłaciłeś czegoś dziwnego o czym w życiu nie słyszałeś i jak będziesz marudził to wyjdziesz na jakiegoś emo, jednostkę nieprzystosowaną społecznie i oszusta (czyli nie będziesz wiarygodny).

Można jaśniej? Bo nie wiem, do czego się to odnosi.

Zresztą przykład nieważne jak coś sobie nazwiesz. Sprowadzasz to do europy, jest sprawdzone przez celnika rzeczoznawce, widzi on że jest to żarówka, działa jak żarówka , wygląda jak żarówka - nie jest to żarówka? Czyli nakłamałeś w deklaracji celnej i przemycałeś nielegalny towar.

Celnik rzeczoznawca? Taa...
O to właśnie chodzi, że ważne, jak coś nazwę. Bez problemu można teraz kupić 100W żarówkę, na której jest napisane, że nie jest przeznaczona do użytku domowego tylko np. warsztatowego. I jest to legalne i zgodne z przepisami UE, które zabraniają właśnie użytku domowego.

A jak ja chcę 120W bo jest mi to k*wa do czegoś potrzebne?

Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek były takie żarówki.

Jeszcze raz - ja nie przeczę, że ten przepis jest głupi. Ale równie głupie jest twierdzenie, że ten przepis zmusza kogokolwiek do stosowania świetlówek kompaktowych.

Zmiana lodówki co 3 lata nie przyczynia się do poprawy jakości i standardu twojego życia, ale masz więcej pracy. Ta praca jest po prostu bezsensowna i powoduje taki "wyścig szczurów", ludzie później na nic nie mają czasu, albo po prostu kupują coś co jest im niepotrzebne zamiast czegoś fajnego, nowego, innowacyjnego.

Co ma wzrost PKB do sensowności zakupów?
Skoro stać mnie na nową lodówkę, to znaczy, że na nią zarobiłem. A to, że wydaję pieniądze bezsensownie nie znaczy jeszcze, że moja praca taka jest. Coś mieszasz.

0

Porównujecie to, co jest w Polsce do sytuacji w Rosji?

Oczywiście że w Rosji, Korei, Chinach, ... jest gorzej. Nigdy nie twierdziłem że jest inaczej. Po prostu wydaje mi się że zmierza to w złym kierunku i za parę paręnaście lat możemy się obudzić w ręką w nocniku. Zauważ że każdy duży kryzys otwiera drogę rozwiązaniom jakie normalnie wydają się nam nie do pomyślenia. Już dzisiaj politycy itp zlewają obywateli. Byle by do władzy i dyskusja czy lepsze są lody waniliowe czy czekoladowe a może zacząć produkować lody w kształcie krzyża? Co tak naprawdę jest za tą polityczną kurtyną nie mam pojęcia.

Można jaśniej? Bo nie wiem, do czego się to odnosi.

W większości tego typu państw nie zamyka się ludzi niewygodnych bezpośrednio za to czym przeszkadzają, tylko znajduje się na nich coś innego.
"Dajcie mi człowieka a ja znajdę na niego paragraf."

Jeszcze raz - ja nie przeczę, że ten przepis jest głupi. Ale równie głupie jest twierdzenie, że ten przepis zmusza kogokolwiek do stosowania świetlówek kompaktowych.

Nie napisałem że ten przepis " zmusza kogokolwiek do stosowania świetlówek kompaktowych". To jest nieuzasadniony "faszyzm gospodarczy".

To że pozwalają to obchodzić to głównie dlatego że wiedzą jakie to jest głupie. Z innej strony taki bałagan w przepisach, naciąganie interpretacji itp. Sprawia że prawo jest niejasne, da się je łatwo nad interpretować. Jest masa martwych przepisów.

Co ma wzrost PKB do sensowności zakupów?

To zależy co rozumiesz przez sensowność zakupów. Jeśli chcesz kupić pralkę/drukarkę/telewizor/lodówkę i zakładasz że na trochę Ci starczy a sprzęt pada zaraz po zakończeniu gwarancji to nie jest to sensowne, choć logiczne. Musisz kupić następną (i nabić PKB). Mówiąc inaczej produkcja g*wniatego towaru zwiększa PKB. Taki towar musisz częściej wymieniać, efekcie czego wydajesz na niego więcej i musisz więcej (bez sensu) pracować.

0

W naszej polskiej demokracji, Pan Premier Tusk pewnego dnia postanowił, że dopalacze to problem. Przez miesiąc przed tym pięknym dniem codziennie na gaziecie pojawiał się przynajmniej jeden artykuł na temat biednych dzieci, co to się potruły dopalaczami (rozmazany wzrok i haluny to w tym przypadku efekt działania dopalaczy a nie efekt zatrucia nimi, ale o tym już artykuły nie wspominały). Te biedne dzieci oczywiście były zupełnie nieświadome tego, że dopalacze służą temu żeby się naćpać. Nie wspomniano również o tym, że w sklepach dopalaczowych (ale tych od "orygianlnych" dopalaczy - o innych nie wiem, a słyszałam różnie) sprawdzało się dowód każdego klienta, nawet jeśli ewidentnie jest dorosły.
Na tydzień przed tym pięknym dniem opublikowano artykułów kilka o ludziach, którzy popełnili samobójstwo pod wpływem dopalaczy. Potem jeszcze ktoś zginął będąc pod wływem dopalaczy, więc automatycznie pojawiła się sugestia, że to dopalacze były przyczyną. Śledztwo trwa (tak wnioskuję, bo nigdy nie pojawił się artykuł, w którym jednoznacznie by powiedziano, że faktycznie sekcja wykazała, że to dopalacz - tajfun - był przyczyną zgonu).

Pan Premier Tusk w końcuż rozkazał policjantom zamknąć wszystkie sklepy z dopalaczami i zarekwirować CAŁY towar. Jednocześnie ZAPOWIEDZIAŁ przyszłe wprowadzenie w życie uchwały zabraniającej obrotu takimi towarami.

Nieistotne jest tu co ja czy ktokolwiek myśli o samych dopalaczach (nie lubię). Zachowanie Pana Premiera Tuska było zupełnie wyjęte z pod prawa, ale za to z przyklaskiem obywateli i mediów.
Kiedy dany produkt jest PODEJRZANY o szkodliwość dla zdrowia, procedura Sanepidu nakazuje wycofanie TEGO TOWARU (a nie wszystkich w sklepie) z obrotu. W tym przypadku podejrzany był tajfun. Prawo nic nie mówi o ZAMYKANIU całego sklepu, który na przykład sprzedaje poza tym lufki i zapalniczki, które trzeba by pokruszyć i zjeść, żeby zaszkodziły zdrowiu (same w sobie). Uniemożliwiono właścicielom sklepów sprzedaż towaru nieszkodliwego. Ot tak, bo tak Pan Premier sobie zażyczył. Uchwała, która zabraniała obrotu tym towarem miała dopiero wejść w życie, a była egzekwowana za wczasu. Czyli najpier robimy, potem robimy do tego jakieś prawo. Demokracja pierwsza klasa.

To tak z pominięciem całej hipokryzji tej akcji (ilość zabitych od alkoholu, psychotropowe działanie kawy czy gałki muszkatałowej, nie wycofanie ze sprzedaży propan butanu, od którego faktycznie dzieciaki poumierały po ćpaniu go). Ten post miał skupiać się li i jedynie na tym, jak to premier naszego demokratycznego kraju działa bezprawnie i jak owieczkom to nie przeszkadza.

0

Koncepcja demokracji totalitarnej opiera się na konstatacji, że bliski totalitarnemu modelowi poziom zaangażowania władzy państwowej, lub kontroli sprawowanej przez państwo nad każdym przejawem życia społecznego może zaistnieć także w ramach demokracji parlamentarnej, bez likwidacji formalnie wolnego rynku i własności prywatnej, bez masowego terroru, i jawnie działającej cenzury.

Na przykład w państwie bezpieczeństwa socjalnego, sprawowanie anonimowej kontroli nad społeczeństwem ułatwia uzależnienie go od opieki społecznej, systemu przymusowych ubezpieczeń, manipulowanie nim za pomocą dyskretnie nadzorowanych wpływami z reklamy mediów, których działanie staje się zależne od interesów elit politycznych faktycznie sprawujących władzę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1