Internetowy ekshibicjonizm czyli nagie fotki w sieci.

0

Czy wrzucilibyście swoje nagie zdjęcie do sieci? A może ktoś już to kiedyś zrobił? Co myślicie o tej formie 'okazywania' uczuć? Albo o przesyłaniu sobie nagich zdjęć mmsami? Czy czulibyście się obrażeni taką prośbą, nieszanowani czy może zachwyceni propozycją?

Tak sobie ciekawa jestem : D

0

Możesz przysyłać, nie poczuję się obrażony.

0

Myślę, że większy odzew uzyskasz jak będziesz za każdy głos w ankiecie wrzucać zdjęcie z gołym tyłkiem.

0

echm... to ja już wolę mniejszy odzew a większy szacunek dla mojej osoby : |

0

w sieci to nie, a w mms'ie...? to dziewczyny są pcią piękną ;) jak by mi moja dziewczyna wysłała to bym się ucieszył, ale żeby to była erotyka a nie pornografia...

0
l153k napisał(a)

pcią

Pucią.

0

Nie uważam wysyłania nagich zdjęć ukochanej osobie za dobry pomysł. Z jednego prostego powodu - nie wiesz jak ten związek się zakończy a może bardzo nie przyjemnie, mogą być gdzie zranione uczucia i nagle znajdujesz swoje nagie fotki w necie.
Oczywiście miła sprawa, jeśli chodzi o partnera, który jest już na stałe, tylko jak takiego rozpoznać?

A co do umieszczania swoich nagich fotek w necie... em, czy rodzice to już nie potrafią korzystać z internetu? Z samego szacunku do nich, nie chcę ich narażać na przykre niespodzianki, gdy będą poszukiwali stron z nagimi laskami :P

0

Zajedwabisty temat :D

Moja dziewczyna bardzo często mi wysyłała nagie zdjęcia czy to przez neta czy przez mmsa. I zaznaczam, że jest aktualnie moją byłą. Czy warto? To zależy od tego komu. Jeśli ktoś nie jest pewny drugiej osoby to nie warto, ale tak naprawdę skoro ktoś się boi, że po rozstaniu jego zdjęcia mogłaby umieścić niedawna miłość tzn, że chyba nie za bardzo to była prawdziwa miłość. Ja z każdą moją byłą mam bardzo dobre stosunki, z każdą zawsze byłem szczery a one ze mną. Rozstania zawsze były pełne klasy i po prostu życzyliśmy sobie szczęścia i dalej albo przyjaźń, albo koleżeństwo. Nie zdarzyło mi się jeszcze bym z moją byłą miał zły kontakt. Często to dziewczyna potem trochę nie wiedziała jak odnaleźć się w nowej sytuacji, ale w takim przypadku po miesiącu już było normalnie.

Jeśli ktoś umieszcza na public zdjęcia swojej byłej / byłego tzn, że jest niedojrzały i nie ma żadnych zasad oraz honoru. Poza tym na takie rzeczy też są sposoby.
Natomiast jeszcze głupsza jest dziewczyna która takiemu kolesiowi np wysyła zdjęcia. Skoro jest z jakimś dupkiem to już jej wina.

0
polaczek17 napisał(a)

Moja dziewczyna bardzo często mi wysyłała nagie zdjęcia czy to przez neta czy przez mmsa.

Zdziwiłbym się, gdyby ona w ogóle istniała w innej niż zdjęcia formie.

0

jeżeli coś raz trafi do sieci, to może się okazać, że bardzo trudno to z tej sieci wygonić

0
polaczek17 napisał(a)

Moja dziewczyna bardzo często mi wysyłała nagie zdjęcia czy to przez neta czy przez mmsa.

Twoja dziewczyna jest z tych co mają cztero- czy pięciocryfrowy numer?

0

Może polaczek jest nauczycielem w gimnazjum? Tam miałby wybór

0

Chyba nie załapałem. Pytanie brzmiało "Czy zamieściłabyś/zamieściłbyś swoje nagie zdjęcie w sieci?".

Osobiście uważam, że każdy tutaj z nas zrobiłby to, jeżeli oczywiście znalazło by się solidne argumenty, jak np. paka, milion dolców, groźba śmierci etc.

I tu moje pytanie: O to chodziło, czy o co?

0

Ja nie wiem co Wy dziwnego w tym widzicie :D

Ogólnie większość i to zdecydowana moich znajomych bardzo często ma rozbierane zdjęcia swojej dziewczyny. Oczywiście, że ich sobie nie pokazujemy to są nasze prywatne sprawy, ale dziwi mnie Wasze zaskoczenie. Typowi informatycy albo coś? :D

Stereotyp, że gimnazjalistki dają d**y już się przejadł, teraz wcale tak nie jest. Teraz wszyscy się z tego śmieją a różowe landrynki są wyśmiewane.

ps: I co Was może zaskoczy to najlepsze dziewczyny to te ciche myszki właśnie :) Wyjdźcie czasem na dyskotekę, albo do klubu i zobaczcie jak tam zachowują się te "poukładane" i "ciche" dziewczyny.

A to, że dziewczyny dawały mi takie zdjęcia to tylko mnie utwierdzało w przekonaniu, że mi ufają. A czy zaufanie w związku to nie podstawa?
To samo tyczy się dziewczyn wstydzących rozebrać się przed chłopakiem. To wszystko wina mediów i pornosów, a ładne i naprawdę sexy dziewczyny później wstydzą się poakzać ciało swojemu facetowi i to nie koniecznie na zdjęciu.

edit:
No właśnie TomRiddle. Faktycznie wątek zszedł na coś innego. Bo co innego dać zdjęcie facetowi a co innego umieścić je w sieci.

0
TomRiddle napisał(a)

I tu moje pytanie: O to chodziło, czy o co?

Dzieci proszone o opuszczenie wątku, dojrzejesz - zrozumiesz.

0

Ja jestem oczywiście przeciwny umieszczaniu swoich nagich zdjęć w internecie, a co do kolekcji jpegów na dysku pozwolę sobie zacytować mojego nauczyciela z technikum:

Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu. :D

polaczek17 napisał(a)

Stereotyp, że gimnazjalistki dają d**y już się przejadł, teraz wcale tak nie jest. Teraz wszyscy się z tego śmieją a różowe landrynki są wyśmiewane.
Jeśli otaczasz się gimnazjalistkami, to najpewniej wiesz na ten temat najwięcej z nas wszystkich.

0

co do zmiany tematu- myślę, że nie trzeba;
w pierwszym moim poście zawarłam kilka dodatkowych pytań rozwijających temat, nie wystarczą? zresztą- to flejm jest, więc chyba nie ma potrzeby sztywnego trzymania się tytułu (jak i uważam, że nie ma potrzeby obrzucania się złośliwościami,bo zaraz ja będę rzucać laczkami jak tak dalej pójdzie : P ); tak tylko ciekawa jestem, czy to ja staroświecka stara panna tylko nie chcę się upubliczniać jak mnie ładnie proszą i czuję się urażona takimi prośbami, czy jest jeszcze nadzieja i jakiś procent społeczeństwa nie przeszedł do porządku dziennego z tą kwestią- czyli eksponowaniem własnego ciała publicznie, czy to przez mmsy, portale społecznościowe czy inne

no może niech to aż tak nie schodzi na to, że 'dziewczyny/gimnazjalistki/studentki dziś są beznadziejne i sprzedają się za doładowanie telefonu albo kebab'; nie narzekajmy na ogół, bo jednostki mogą czuć się nieswojo; byłam szarą mychą z 5 w dzienniczku w podstawówce, gimnazjum i technikum (studia się już nie liczą, bo 5 mam może dwie, z karate i chyba współczesnych problemów informatyki)- nigdy nie piłam Komandosa, zbytnio nie poimprezowałam, nie wiem co to kac i urwany film, nie wiem jak fajki smakują- no ale cóż, zestarzałam się, zdrowie trochę zakwiczało i tego nie da się już nadrobić : P

@TomRiddle: nie, nie chodziło mi raczej o taki kontekst; życie albo naga fota? no proszę Cię- moje rozumowanie nawet na ten tor nie wpadło : )
i jeśli nie podobają Ci się moje wątki to może wyraź swoje zdanie w temacie zamiast na privie?

0
sehanine napisał(a)

czy jest jeszcze nadzieja i jakiś procent społeczeństwa nie przeszedł do porządku dziennego z tą kwestią- czyli eksponowaniem własnego ciała publicznie, czy to przez mmsy, portale społecznościowe czy inne

Przecież upublicznianie i wysłanie zdjęcia komuś w prywatnej korespondencji to są dwie różne rzeczy. Mieszasz to i nie wiadomo o czym w końcu jest ten wątek.

0

Właśnie chciałem napisać to co Somekind. Wysyłanie mmsem do jednej osoby (i to własnego chłopaka), a wysyłanie publicznie do sieci to dwie różne rzeczy i w mojej ocenie podlegają dwóm osobnym ocenom moralnym.

0

no dobrze to skoro mamy zgrzyt humanista vs ścisłowiec proszę bardzo- można wypowiedzieć się na obydwa tematy, lub na temat i podtemat... a pierwszego postu i tak już nie wyedytuję bo nie mogę : P

0
sehanine napisał(a)

nigdy nie piłam Komandosa, zbytnio nie poimprezowałam, nie wiem co to kac i urwany film, nie wiem jak fajki smakują- no ale cóż, zestarzałam się, zdrowie trochę zakwiczało i tego nie da się już nadrobić : P

Się dziewczyno nie przejmuj. Komandosów nie ma bo się wytwórnia rozpadła, ale to ohydne, sam żałuje ze próbowałem. Fajki śmierdzą i duszą w krtani, po urwanym filmie boisz się robić rekonstrukcje po pierwszej przypomnianej sobie kompromitacji, od kaca ma się stany depresyjne, a imprezowanie powoduje że ucieka ci 3 tygodnie życia i nie zdajesz z 2 kursy za pierwszym razem ;p Tak więc nic nie straciłaś, chociaż pewnie żałujesz braku doświadczenia podobnie jak ja tego, że je nabrałem ;p

0
polaczek17 napisał(a)

Zajedwabisty temat :D

Moja dziewczyna bardzo często mi wysyłała nagie zdjęcia czy to przez neta czy przez mmsa. I zaznaczam, że jest aktualnie moją byłą. Czy warto? To zależy od tego komu. Jeśli ktoś nie jest pewny drugiej osoby to nie warto, ale tak naprawdę skoro ktoś się boi, że po rozstaniu jego zdjęcia mogłaby umieścić niedawna miłość tzn, że chyba nie za bardzo to była prawdziwa miłość. Ja z każdą moją byłą mam bardzo dobre stosunki, z każdą zawsze byłem szczery a one ze mną. Rozstania zawsze były pełne klasy i po prostu życzyliśmy sobie szczęścia i dalej albo przyjaźń, albo koleżeństwo. Nie zdarzyło mi się jeszcze bym z moją byłą miał zły kontakt. Często to dziewczyna potem trochę nie wiedziała jak odnaleźć się w nowej sytuacji, ale w takim przypadku po miesiącu już było normalnie.

Jeśli ktoś umieszcza na public zdjęcia swojej byłej / byłego tzn, że jest niedojrzały i nie ma żadnych zasad oraz honoru. Poza tym na takie rzeczy też są sposoby.
Natomiast jeszcze głupsza jest dziewczyna która takiemu kolesiowi np wysyła zdjęcia. Skoro jest z jakimś dupkiem to już jej wina.

cool story bro.

jeszcze parę gimnazjalistek cię rzuci, ale może wreszcie zaruchasz

0

Przypuszczam, że to Ty jesteś gimnazjalistą i to takim co myśli tylko o jednym :D

0

Też uważam, że kobiety powinny mieć dostęp do sieci po wcześniejszych badaniach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1