Drogi przedmówco :
Jak na mój gust jesteś zbyt pewny swoich racji. Ile to już razy człowiek ogłaszał koniec czasów? Zauważ że od ponad 100, jeśli nie 200 lat fizycy nie tworzą twierdzeń, tylko teorie. Jestem święcie przekonany (ciekaw jestem czy jesteś z tych co kuje połączenie słów "święcie" i "fizyka") , że gdyby zapytać o to profesora fizyki kwantowej(1) to uzyskalibyśmy co najwyżej odpowiedź w stylu "nikt tego nie udowodnił/myślę że to nieprawdziwe twierdzenie" .
Wszyscy słyszeliśmy o dualizmie korpuskularno-falowy (co nie znaczy że ktokolwiek z nas go rozumie). Myślę że autorowi wątku chodzi o rodzaj dualizmu korpuskularno-informacyjnego. Osobiście sądzę że coś w tym jest, bo :
- jaki jest sens mówienia o informacji bez materii?
- Nie pamiętam dokładnie nazwy, ale nie wiem czy wiecie o istnieniu pięciowektora(2) - niektórzy fizycy myślą że każde ciało ma taki własny wektor o stałym module (długości - pierwiastek z sumy kwadratów współrzędnych), który za współrzędne przyjmuje takie wartości jak pęd, położenie, energia itp.( uwaga - nie jestem pewien czy wiąże te własności bezpośrednio, czy pośrednio). Tutaj ludzka logika wysiada - to już są tylko przekształcenia matematyczne na bazie obserwacji, są one zbyt skomplikowane i niemal niemożliwe w interpretacji(człowiek żyje w świecie fizyki Newtonowskiej i raczej nie jest w stanie pojąć kwantów - to dla niego czarna magia (2) ).
Jeśli chodzi i pięciowektor , to łączy on w sobie wszelkie cechy używane do zapisu informacji - położenie, energia itd. , więc czemu niby informacja nie miała by wpływać na współrzędne tego wektora( a więc i masę)?
Ad(1), (2) Bo to przecież w fizyce kwantowej kwantowej dzieją się najfajniejsze czary. Nie wierzycie? Znajdźcie pięć różnic między fizyką, a metafizyką. Ja wskaże podobieństwa - nienamacalność, niewidzialność, człowiek nie potrafi tego pojąć (kiedy logika ludzka nie pojmuje logiki matematycznej pojawia się paradoks), nie potrafimy tego udowodnić i musimy tu wierzyć w to ,że pewne instrumenty działają tak jak myślimy (np. wielki zderzacz hadronów kontra różdżka). Pomysł przyrównania fizyki współczesnej do metafizyki nie jest mój - ukradłem go Llemowi ;] .
Jestem tylko studentem Elektroniki i Telekomunikacji, więc moje osądy są czystą Filozofią dla samej filozofii bez potrzebnych podstaw w edukacji, ale może nasuną jakiś pomysł komuś sprytniejszemu.
PS. Co do teorii Dońdy , to polecam jedno z opowiadań Lema bazujące na niej. Niestety nie pamiętam tytułu.
Poprawka:
Ad (2) - jest to pięciowekto, albo czterowektor. Nie mam pewności co do nazwy.