To jest przegięcie chyba

0

Siedzę na laptoku, bo mi monitor od pc nie działa...
Jeszcze rano radośnie grałem sobie w majnkrafta..

Natchnęło mnie coś koło południa na benchmarknięcie sobie czegoś, więc zainstalowałem na nim:
.NET 3.5 SP1
.NET 4.0
Visual Studio Express jakieśtam

nie instalowałem absolutnie niczego poza tym dzisiaj...

iiiii...Minecraft nie działa... i nie tylko, próbowałem swoje własne rzeczy na opengl odpalać i żaden nie działa...
ciągle [CIACH!] "pixel format not accelerated".
Nie denerwuje mnie sam fakt, że nie działa.. pewnie wystarczy, że przeinstaluję sterowniki do karty graficznej i będzie okej.

Natomiast cholernie rozsierdza mnie fakt, że nie działa akurat po instalacji [CIACH!] .NETa...
Może mi to ktoś w jakiś sposób wyjaśnić?
Instalka .NETa podmieniła mi sterownik do grafy? i to w dodatku na swój własny, z wyciętym opengl'em? to jest w ogóle legalne?

0

Ja aż takich akcji nie miałem ale NET-a nienawidziłem bardzo długo (a między innymi przez to obrywał ode mnie często C#). Osobiście mam aktualnie zainstalowany Net 3.5. Gdy zainstalowałem 4.0 wszystko zaczęło mulić. dosłownie nic nie działało tak jak powinno tzn działało ale tak cholernie muliło, że z trudem ten szajs nawet odinstalowałem.
Okazało się, że na wersji 3.5 działa ok. Odradzam, więc korzystanie z wersji 4.0.

0

Ewentualnie, cd.Minecraft'a - możesz spróbować przeinstalować maszynę Javy.

0

Nic nie pomaga teraz i system losowo się wiesza po restartach.

To sobie pobenchmarkowałem, wynik testów: .NET 4.0 niszczy XP

damn, no nic, są na lapku jeszcze win7 i debian :P

0

Jak to w ogóle możliwe?

0

A co jest w podglądzie zdarzeń?

0

dużo tego, z poprzednich dni zdarzenia były ze kilka razy na dzień.
Z wczoraj najrzadziej co minutę błędy DCOM (odmowa dostępu) i service control managera. pieprzył, że usługi nie może uruchomić
w czasie instalowania w sumie nic konkretnego tam nie znalazłem, dużo zatrzymywania i uruchamiania usług
i co jakiś czas coś takiego z eventlog
Zatrzymano usługę Dziennik zdarzeń.
kilka minut ciszy
Uruchomiono usługę Dziennik zdarzeń.

W tym całym dzienniku zdarzeń praktycznie nie ma konkretów.

Anyway, po usunięci pozostałości po tym wszystkim instalator stera do grafy zaczął mi się wreszcie normalnie zachowywać (wcześniej pomijał pasek postępu instalacji, tylko od razu wyświetlał komunikat, że instalacja zakończona pomyślnie) i opengl też już działa jak powinien.

powtórzę to na win7 i zobaczę czy też będzie taki armagedon

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1