Zmniejszenie skladki do OFE

0

Ogladaliscie wczorajsza debate?
Co myslicie o zmniejszeniu skladki do OFE?

Dla mnie osobiscie masakra, co sie dzieje z tym krajem... a zreszta - i tak pewnie nie dozyje do emerytury ;) A jak dozyje, to umre z glodu bo i przy takich emeryturach nie bedzie mnie stac na jedzenie ;)

0

Ja już przestałem liczyć zarówno na ZUS, jak i na OFE, jedyne co pozwoli mi żyć w przyszłości to chyba IKE... dopóki i do tego się nie dobiorą (względnie: nie zeżre inflacja, kryzys, wojna itp.).

0

ja stwierdziłem, że mus robić na czarno a na emeryturę i ubezpieczenie płacić sobie samemu

0

Z drugiej strony rozumiem argument przeciwnikow OFE, gdyz fundusze emerytalne maja obowiazek inwestowac pewien procent w obligacje skarbowe. To tez jest glupota, gdyz dzieki temu caly czas powieksza sie deficyt. Czemu wiec zamiast w obligacje skarbowe, nie inwestowac w inne bezpieczne instrumenty albo obligacje - ale innych krajow UE?

0
Adam Boduch napisał(a)

Z drugiej strony rozumiem argument przeciwnikow OFE, gdyz fundusze emerytalne maja obowiazek inwestowac pewien procent w obligacje skarbowe. To tez jest glupota, gdyz dzieki temu caly czas powieksza sie deficyt. Czemu wiec zamiast w obligacje skarbowe, nie inwestowac w inne bezpieczne instrumenty albo obligacje - ale innych krajow UE?

Dzięki temu jest kasa na bieżące emerytury.

0

Bardziej niż samo zmniejszenie składki do OFE wkurza mnie, że się wciska ludziom, że to jedyne wyjście.

Zamiast szukać prawdziwych oszczędności (zasiłki, bzdurne urzędy, komisje, cała zgraja osób żyjących za pieniądze przedsiębiorców), wciska się kit o OFE i zwiększa podatki!

0

Najlepiej to nic nie płacić , z takim podejściem (link wprawdzie historyczny ale wątpię że politycy zmądrzeli od tamtej pory):
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/kasa;z;zus;na;swiatynie;opatrznosci;bozej,0,0,218368.html

0

Po pierwsze u nas pojęcie budżet <tu_wpisz_nazwę_dowolnej_instytucji_państwowej> to pojęcie bardzo płynne. Jeśli jakaś instytucja jest na minusie to dokłada się do niej kasę z innego budżetu vel ta instytucja zadłuża się u państwa.

Po drugie PO zależy tylko i wyłącznie na utrzymaniu się przy władzy (tak samo jak większości partii, które rządziły zresztą). Aby się utrzymać przede wszystkim państwo nie może upaść. Z drugiej strony nie mogą robić niepopularnych reform (tzn zabierać koryta), bo spadnie im poparcie. Dlatego wszelkimi sposobami próbują przeciągać agonię państwa socjaldemokratycznego (w wydaniu polskim).

Po trzecie: chcieliście państwa opiekuńczego to dostaliście szambo. Polacy to naród wyzyskiwaczy, złodziei, leni i znajomości. Demokracja taką jaką się promuje (czyli taka, która kontroluje praktycznie większość wolności i dóbr posiadanych przez obywateli), jak na jeden z bardziej syfnych ustrojów przystało, wymaga, aby rządzący byli uczciwi. A nasz naród nie bez powodu ma na całym świecie renomę zgrai oszustów i złodziei.

W innym wątku podawałem już link do opracowania (suche fakty, a nie osobiste dywagacje) prof Rybińskiego, ale podam jeszcze raz:
http://bankier.tv/rybinski-szykujemy-sobie-gospodarczy-horror-8704.html
Widać, że polska demokracja należy do najgorszych wcieleń demokracji (z krajów OECD). Nasi politycy prowadzą nas w ślepy zaułek. Nie ma szans, aby Polska jeszcze długo przetrwała w obecnym ustroju.

Ja i tak się nie nastawiam na państwowe emerytury - co nowsze oszacowania przynoszą coraz niższe przewidywane wysokości emerytur. W ogóle bardzo prawdopodobne, że Polska niedługo zbankrutuje. Przedtem jednak musi się rozlecieć UE, ale to nie jest odległa przyszłość - czytałem niedawno gdzieś że chyba ponad połowa analityków giełdowych (czy jakoś tak) uważa że UE rozleci się w ciągu 5 lat.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1