Dlaczego NIE zaglosuje na PO?

0

Mamy juz watek "Czy zaglosuje na PO", ktory jest flamowany. W tym watku chcialbym zebrac powody dla ktorych NIE zaglosuje na PO. Moje to:

  • Brak reformy emerytalnej w kwestii sluzb mundurowych
  • Pomysl obnizenia skladki do OFE
  • Dalsze zadluzanie sie ZUSu
  • Dlug publiczny rosnie...
  • Podwyzka podatku VAT
  • Chaos na kolei - brak dymisji Grabarczyka

Jakie sa Wasze powody?

0

A na kogo zagłosujesz?

0
zibicoder napisał(a)

A na kogo zagłosujesz?

Policz i Szeleść?

0

81.03.
Za to na wychowanie seksualne pieniądze się znajdą. Wot i edukacja, a kto się sprzeciwi temu proces... »Tu

i staje sie jasne kto robil ten spis...

0

Czy w Polsce są tylko POjeby i PISiory?

0
AdamPL napisał(a)

Czy w Polsce są tylko POjeby i PISiory?

Niestety, tak wyglada nasz kraj w glowach POjebow i PISiorow. 2 obozy, albo my albo oni, j3bal pies wspolne dobro.

0

Ja nie zagłosuję przez beznadziejny pomysł na reformę szkolnictwa wyższego. Na rynku brakuje dobrze wyszkolonych inżynierów, a chcą żeby studenci płacili za drugi kierunek? Chociaż kierunki zamawiane powinny być bezpłatne... Ch*joza.
Ja zagłosuję na RPP - ten człowiek przynajmniej mówi wszystko wprost bez owijania w bawełnę. A poza tym "gospodarka jest najważniejsza".

0

Coder(): żeby zostać "dobrze wyszkolonym inżynierem" wystarczy jeden kierunek, który daje możliwość zdobycia tegoż tytułu. Żaden drugi kierunek nie jest potrzebny, niech więc studenci płacą.

0

Największe minusy:

  • brak płatnych studiów dla wszystkich
  • brak płatnej służby zdrowia dla wszystkich
  • benzyna nie jest po 7zł, każdy po byle gwno rusza w miasto samochodem, korki i dpy coraz większe,
  • nie zaakceptowali raportu MAK, narażają podatników na kolejne koszty
    Szczerze to wzrostu podatku VAT jeszcze nie odczułem, OFE mi zwisa, ten system emerytalny i tak padnie.
    Zagłosuję na Samoobronę, może wygra, a wtedy przyjdą tu Niemcy i zrobią w końcu porządek, Polaków trzeba jednak za pysk (jak Arabów - jak to mówił Egon).
0

I ty chlopie myslisz ze Niemcy maja taki porzadek? Jak to powiedzial jeden znajomy Pan - 'u nas jest tez wystarczajaco duzo powodow aby wyjsc na ulice i palic samochody, tylko Niemcom sie nie chce'.

0

To była parafraza słów z "Pianisty" + 2kg ironii.

0
coder() napisał(a)

a chcą żeby studenci płacili za drugi kierunek?

Niby czemu z moich podatków ma być utrzymywane czyjeś hobby? Jeśli są tacy dobrzy, że ich studia w tym kierunku są wartościowe, to powinni dostać stypendium opłacające czesne. A tacy, którzy idą sobie postudiować, żeby lachony wyrywać, niech płacą.

Nie znam inżynierów studiujących dwa kierunki. To domena pedagogo-psychologów, socjologo-dziennikarzy, socjologo-prawników czy politologo-stosunko-międzynarodowców.

0

Dokładnie. Co nam ze specjalistów studiujących gwnoznawstwo i chjoznawstwo jednocześnie. Jedno i drugie o kant tyłka można rozbić. Potrzeba nam ludzi, którzy wiedzą co chcą w życiu robić.

System emerytalny wcale nie musi upaść poprzez bankructwo. Partia rządząca może wydłużyć wiek emerytalny do 100 lat i w ten sposób zmniejszyć nieco problem - nieco, ponieważ w takim przypadku musieliby i tak płacić renty, zasiłki i opłacać leczenie w szpitalach.

Mnie interesuje co zrobią Chinole, gdy UE zacznie bankrutować. Do tego czasu pewnie będą mieć połowę obligacji i połowę przemysłu w Europie.

0

Precyzując - w przeciwieństwie do emerytur, do leczenia nie ma dopłat, ten system się sam utrzymuje.

A co zrobią Chińczycy... No właśnie, co oni zrobią, gdy ich dotknie kryzys demograficzny. :)

0

Do leczenia nie ma dopłat? Ale za to są dodatkowe kredyty czy nawet umorzenia dla upadających szpitali. Wychodzi na to samo, zamiast dać bezpośrednio wszystkim szpitalom daje się tym, którzy zadłużają się ponad miarę.

Kryzys demograficzny? Jak na razie ograniczają liczbę urodzeń. Do kryzysu demograficznego im bardzo daleko.

0

No właśnie - ograniczają liczbę urodzeń, więc w pewnym momencie będzie więcej starych niż młodych. Tak jak u nas.
Ale ten temat to chyba (?) nie jest wina PO, więc nie pasuje do tego wątku. ;P

0

Ja nie zagłosuję na PO po wypowiedzi Tuska: "Bo czasem trzeba wybrać pomiędzy przestrzeganiem prawa, a ochroną dzieci przed piekłem uzależnienia". Możliwe, że nie jest to cytat słowo w słowo, ale sens zachowany.
W każdym razie, wolałabym, żeby premier nie był taki dumny z siebie, kiedy łamie prawo. Dopalacze były sprzedawane ludziom > 18 lat (czy zdarzały się odstępstwa? a czy zdarza się, że nieletni kupi sobie piwo?), więc o ochronie dzieci mowy być nie może, a od mojego prywatnego "piekła uzależnienia" mógłby się Tusk odpitolić.
A właściwie gdzie jest ta bardzo medialna ale zupełnie nierealna ustawa zabraniająca sprzedaży produktów, które mogą zostać użyte jako środek psychoaktywny? (alkohol, kawa, gałka muszkatałowa, propanbutan...) Ucichło? Po sprawie? Kocham taką demokrację.

0

Z banioznawstwami z deka przesadzacie. Kilkaset lat temu to matematyka była takim banioznawstwem, matematycy wymyślali totalnie nieprzydatne teorie jak teoria liczb i algebry boole'a (i do tego jarali się ich nie przydatnością - im mniej przydatna w praktyce teoria tym lepiej). Tyle że wiele lat później powstał komputer i nagle się okazało, że sporo teorii jednak jest przydatna.
Po to są uczelnie, żeby wspierać dziedziny nauki, które w przeciągu XX lat prawdopodobnie nie przyniosą żadnego zysku.

0

@0x200x20 - ja nie pisałem o ludziach, którzy coś robią w jakiejś dziedzinie tylko o takich, którzy studiują, żeby sobie pobalować ze znajomymi z roku i "jakoś skończyć jakieś studia". Szanse, że wymyślą cokolwiek, co się komukolwiek przyda są marne. No chyba, że nowy sposób otwierania piwa powieką.

0

Lekarstwem na takich łebków było by zamknięcie słabych uczelni, które kształcą w 90% bezrobotnych a pozostawienie tych w których poziom jest wysoki.

0

Pewnie jeszcze napiszesz, że to urzędas ma oceniać czy uczelnia kształci bezrobotnych. To byłaby jeszcze większa tragedia.

Gdyby szkoły były prywatne to:

  • większość nieprzydatnych kierunków zniknęłaby, bo nikomu by się nie opłacała,
  • jednocześnie jakaś tam ich część by się zachowała, bo znaleźli by się ludzie z pieniędzmi, dla których studiowanie nieprzydatnych bzdetów jest przyjemnością,
0

Pewnie jeszcze napiszesz, że to urzędas ma oceniać czy uczelnia kształci bezrobotnych. To byłaby jeszcze większa tragedia.

Wystarczył by ranking uczelni.

jednocześnie jakaś tam ich część by się zachowała, bo znaleźli by się ludzie z pieniędzmi, dla których studiowanie nieprzydatnych bzdetów jest przyjemnością

Długo nad tym móżdżyłeś? Powiedz mi kto ma tyle pieniedzy, czasu i jednocześnie chęci żeby studiować humanistyczny kierunek? No chyba, że wg Ciebie humanistyczne kierunki należy pozamykać a humanistów zmuszać do projektowania mostów.

0

Wystarczył by ranking uczelni.

Tzn? Chcesz robić wywiad wśród pracodawców i pytać ich o opinie nt szkół wyższych? To że ktoś pracuje w branży X po skończeniu studiów o podobnej tematyce nie oznacza, że to studia (czy konkretna uczelnia) były przepustką.

Długo nad tym móżdżyłeś? Powiedz mi kto ma tyle pieniedzy, czasu i jednocześnie chęci żeby studiować humanistyczny kierunek? No chyba, że wg Ciebie humanistyczne kierunki należy pozamykać a humanistów zmuszać do projektowania mostów.

Jakoś teraz ludzie tracą czas na studiowanie bezsensownych kierunków i nie narzekają. Nie rozumiem czemu wyłożenie kilkuset złotych miesięcznie na studia miałoby ich do tego zniechęcić? Bo skoro studiują takie coś to oznacza, że kasy im nie brakuje.

Humaniści mogą sadzić kwiatki czy myć naczynia. Sporo pracy jest dla ludzi, którzy nie potrafią logicznie myśleć.

0

<quote>Nie rozumiem czemu wyłożenie kilkuset złotych miesięcznie na studia miałoby ich do tego zniechęcić? Bo skoro studiują takie coś to oznacza, że kasy im nie brakuje.<.quote>
Osobiście znam gościa, który studiuje filmoznawstwo na UJ; pasjonat, ojciec przestał go utrzymywać na początku studiów, więc zył dosyć skrajnie ze stypendium + roznoszenie ulotek. Teraz kończy studia i pracuje dla interii pisząc recenzje. Gdyby jeszcze kazali mu dopłacać to studiów na pewno by nie skończył.
Teraz już rozumiesz mistrzu logiki?

Humaniści mogą sadzić kwiatki czy myć naczynia. Sporo pracy jest dla ludzi, którzy nie potrafią logicznie myśleć.

Humaniści jak najbardziej potrafią logicznie myśleć. Ale prawdopodobnie jesteś zbyt ograniczony żeby to zrozumieć.

0

Prosiłbym moderatorów o poprawienie niedomkniętego tagu quote w mojej wypowiedzi.

0

Mam przeczucie, że takich (wybitnych?) biednych pasjonatów jest znacznie więcej. Mimo tego i tak myślę, że jest ich znacznie (wielokrotnie) mniej niż ludzi, którzy nie mają pasji, ale i tak studiują "za darmo" bezsensowne kierunki. A to szkodzi społeczeństwu. Jak każdy prawicowiec twierdzę, że nie należy obniżać standardów życia ogółu tylko po to, aby podnieść standard życia jakiejś garstce.

0

@0x200x20 a ja znam dziesiątki takich, którzy poszli na kierunki typu 'ekonomia z informatyką' na prywatne darmowe (znaczy płacili na nie wszyscy w podatkach) uczelnie tylko po to aby uniknąć wojska. Obowiązkowej służby wojskowej już nie ma i teraz takich przypadków jest mniej, ale jeszcze parę lat temu takich ludzi na roku było więcej jak połowa. Wiem co mówię, bo u mnie jest taka uczelnia, która w tym przodowała i miałem na niej trochę znajomych. I wiesz co po takich studiach większość z nich zrobiła - wyjechała na przysłowiowy zmywak a po powrocie są kasjerami, pomocnikami na budowie, pracują w warsztatach samochodowych - z tego co się orientuje to żaden z nich nie pracuje umysłowo ani w zawodzie.

0
0x200x20 napisał(a)

Lekarstwem na takich łebków było by zamknięcie słabych uczelni, które kształcą w 90% bezrobotnych a pozostawienie tych w których poziom jest wysoki.

Jak rozumiem mówisz o Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Wrocławskim? Bo to takie uczelnie produkują najwięcej tzw. pseudohumanistów (nie mylić z humanistami).

A propos zwłaszcza UWr, jakby ktoś jeszcze nie czytał: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9022221,Jestem_baronem__Nie_chce_dluzej_zyc_w_sredniowieczu.html

0

@donkey - jakoś myśl, że moje pieniądze są marnotrawione na pajaców, którzy chcą sobie przedłużyć okres beztroski mniej mnie rusza niż wizja marnowania potencjału jednostek wartościowych. Tak na prawdę gdybyś nie miał pieniędzy na studia a chciałbyś studiować to zupełnie inaczej patrzyłbyś na tą kwestię.

Jak rozumiem mówisz o Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Wrocławskim? Bo to takie uczelnie produkują najwięcej tzw. pseudohumanistów (nie mylić z humanistami).

W takim razie które uczelnie kształcą prawdziwych humanistów (albo pryznajmniej, na których uczelniach są najlepsze warunki rozwoju dla prawdziwych humanistów)?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1