Deportacja Romow z Francji

0

Zapewne slyszeliscie o tym, ze Francja postanowila deportowac Romow do Rumunii i Bulgarii (dobrowolnie). Uwazacie, ze to dobry krok? Ma sens? Pytam poniewaz wielu z nich otwarcie mowi, ze to prezent od rzadu (dostali po 200-300E + darmowy bilet) i okazja do odwiedzenia rodziny. Za pare tygodni i tak wroca do Francji.

Uwazacie, ze takie dzialanie mialoby sens w Polsce?
Przypominam, ze Rumunia i Bulgaria naleza do UE, wiec legalny jest ich pobyt we Francji czy Polsce.

0

Problem występujący tylko w socjaliźmie. W tym ustroju wszystko jest nielogiczne. Znieść zasiłki (i cały socjał razem z tym), a Cyganie sami znikną (bo to nieroby żerujące na pomocy państwa).

0

Cyganie przywykli są od stuleci do tego, że ich przymusowo przepychają, osiedlają i wysiedlają. Za parę lat Rumunia ich wysiedli, to przyjadą do nas ;-)

0

@donkey7, a gdzie znikną? Wyparują? Cygani to nie jest "produkt tymczasowy socjalizmu" tylko całkiem spora grupa etniczna żyjąca w diasporze.

Oni nie dostawali tam zasiłków. Po prostu korzystając z Strefy Schengen przyjeżdżali do swojej pracy (żebractwo) do Francji. To byli bardzo przedsiębiorczy, na swój sposób, ludzie. Jak ostatnio byłem w Paryżu to grupą najlepiej mówiącą po angielsku z brytyjskim akcentem byli właśnie Romowie. Aż miło się tego ich angielskiego słuchało.

Moim zdaniem problem leży gdzieś indziej. Kiedyś dawno temu, gdzieś w latach 60tych cyganów, którzy dopiero co pozbierali się po holokauście. Władza ludowa jak Europa długa i szeroka "uziemiła". Odebrano im prowadzenia tradycyjnego życia w taborach i próbowano przestawić na osiadły tryb życia. Wyszło to tylko częściowo, bo o ile zabraniać jest łatwo to okazało się, że ciężko zmusić tych ludzi do porzucenia tradycyjnych zajęć, z których utrzymywali się przez wieki. Cała operacja skończyła się rozpiciem jednego pokolenia, co wystarczyło, że w dużym stopniu zanikły tradycyjne rzemiosła cygańskie (produkcja garnków, muzykowanie, wyszywanie). Obecnie grupa ta nadal trzyma się swojej tradycji, ale nie ma już tradycyjnych źródeł dochodu, zatem popadła w biedę. To znowuż spowodowało wraz z tradycyjnym postrzeganiem cyganów jako "luźnych ludzi", że nikt nie da im pracy. Oni też jej nie szukają, bo wiedzą, że my wiemy, że im nie damy pracy. Takie błędne koło powstało.

Co można zrobić. Zacisnąć zęby i zwieracze oraz cytując pewnego użytkownika:

"Daj komuś rybę, a nakarmisz go na jeden dzień. Naucz go łowić ryby, a nakarmisz go na całe życie."

Czyli edukować, edukować, edukować. Pokazać, że nie są na straconej pozycji i mogą przerwać to błędne koło.

Ostatnio na wykopie była dyskusja, że gdzieś tam "dają pieniądze" cyganom by ci wysyłali dzieci do szkoły. Tyle tylko, że nie "dają pieniądze cyganom", a "dają pieniądze na edukację cyganów". Różnica niby niewielka, ale taka sama jak pomiędzy rybą, a wędką. To, że rodzice pośrednio czerpią korzyści (też materialne) z tej edukacji powinno raczej cieszyć, bo to oznacza, że zrozumieli, iż w edukacji jest szansa na zarobek i jest ona opłacalna.

Co do francuzów... po co dawali zasiłki to ja nie wiem... zresztą mają szczęście, że deportowani okazali się mało kumaci w prawie unijnym, bo takie coś(deportacja) jest chyba sprzeczne z unijną zasadą swobodnego przepływy ludności.

0

Nie ma sensu uczyć ich historii czy angielskiego. Lepiej zorganizować im po prostu darmowe warsztaty. Na edukację "wyższą" przyjdzie czas jak dostaną uczciwie zarobione pieniądze. Znając życie i tak to oleją. Jakieś matematyki to dla nich całkowita abstrakcja, w najśmielszych marzeniach pewnie nie podejrzewają, że za to można dostawać kasę.

Czytałem już o tym, że Cyganie mają mnóstwo ofert pracy fizycznej z urzędów pracy, ale nie korzystają, wolą kraść i wyłudzać pieniądze od państwa.

0

@donkey7, bo państwo nie umie wykorzystać ich potencjału. W tekście o którym mówiłem wykorzystano ich "naturalne" talenty plastyczne. Matematyka to nie jest abstrakcja, bo Romowie jako jedna z niewielu grup społecznych zawsze byli nieźle w niej wyedukowani - przez stulecia zajmowali się handlem i "usługami". Ja bym raczej poszedł w kierunku edukacji plastycznej i pokazania, że mogą zarabiać na tradycyjnym rzemiośle. Czyli na tym co zanikło w wyniku raz holokaustu, a dwa radosnych działań komunizmu.
Tu się da, ale trzeba do tego podejść zupełnie inaczej. Cygan to dusza artystyczna i by do niej trafić skutecznie trzeba inaczej kombinować.

0

Zapewne żaden d**okratyczny populista nie zajmie się Cyganami bo przelicznik popularność/ trud (ew skradzione pieniądze/ czas) jest zbyt mały, w tym przypadku. Wolą obiecać coś co nie wymaga wysiłku.

0

@donkey7, a z tych nie demokratycznych to ostatnio się nimi Hitler zajmował. I nie psiocz tak na demokrację, bo nie jest ona wcale taka zła.

0

No akurat teraz nie jest źle bo nie przymieram głodem, ani nikt nade mną nie stoi z karabinem. Ale niedługo przyjdzie jakiś mniejszy czy większy kryzys. D**okracja i socjalizm jest nierozłącznie związana z kryzysami i rewolucjami.

Poza tym Hitler "wyrósł" w demokracji przecież. ATSD: Prawo Godwina :D

0

@donkey7, tylko dlaczego największe do tej pory kryzysy np.: Wielki Kryzys, Bańka Tulipanowa, .Comowa czy ostatnio na rynku nieruchomości i bankowym rodzą się w państwach i sektorach w których państwo nie kontroluje gospodarki? Do wybuchu wielkiego kryzysu udział rządu USA w PKB kraju wynosił w okolicach 5-10%. W dodatku działania Herberta Hoovera, który wprowadził w tym czasie ogromne cła tylko pogłębiło kryzys. Co ciekawe jego następna F.D. Roosvelt nie rozczulał się i podniósł podatki. Dodatkowo wpompował w gospodarkę ogromne pieniądze i choroba minęła jak ręką odjął. To samo zrobił Hitler. Autostrada pod Wrocławiem do dzisiaj jest w niezłym stanie.
Bańka .comów to było znowu inny mechanizm, ale tak samo nikt nie kontrolował tego kto wchodzi na giełdę. Firmy były wprowadzane pomimo, że przynosiły straty, a ich model biznesowy był z założenia skazany na porażkę. Wystarczyło, że firma była .com i tak jakby nie obowiązywały jej prawa rynku i prawo giełdowe. Całkowity brak kontroli ze strony odpowiednich urzędów, u nas takim firmom przygląda się KNF i czasami firma znika z giełdy, doprowadził do krachu.
Ostatni kryzys podobnie nikt niczego nie sprawdzał przed udzieleniem kredytu, potem jak okazało się, że kredyty są nie do spłacenia to utworzono "obligacje", którym znowu nikt się nie przyjrzał (bo w USA nie ma obowiązku kontroli prospektu emisyjnego przez odpowiednik KNF) i oto mamy to co dziś mamy.
Jeżeli jest za dużo państwa w gospodarce to źle, bo jako gracz ustalający reguły będzie tłamsiło mniejszych. Jeżeli państwa jest za mało, szczególnie jeżeli państwo nie ma narzędzi do kontroli działalności gospodarczej, to okazuje się, że całe sektory działają według jakiś wariackich zasad, które prowadzą do krachu.

Swoja drogą Hitler nie wyrósł na demokracji, bo wybory w 1933 roku były przeprowadzone pod przymusem stanu wyjątkowego wprowadzonego przez Hindemburga po pożarze Reichstagu w 1932 roku. Było to już też po delegalizacji partii komunistycznej. W dodatku pełnomocnictwa dla rządu Hitlera przepchnęła nie tyle co NSDAP co liberałowie i konserwatyści. Komunistów już nie było, a socjaliści byli przeciw udzieleniu specjalnych pełnomocnictw.

0
Azarien napisał(a)

Cyganie przywykli są od stuleci do tego, że ich przymusowo przepychają, osiedlają i wysiedlają. Za parę lat Rumunia ich wysiedli, to przyjadą do nas ;-)

Heh, we Wroclawiu calkiem sporo ich juz jest (co prawda czesc z nich to polscy cyganie). Szczegolnie w okolicach dworcow PKP/PKS, leza calymi grupami na trawie, nie sposob sie ich nie napotkac chodzacych po peronach i zebrajacych. Oczywiscie dla wzbudzenia wspolczucia wysylaja male dzieci, ktore z kolei niosa ze soba niemowle. Wroclaw jakis czas temu przeprowadzal akcje "pomagaj z glowa, nie dawaj na ulicy", ale skoro nadal zebraja, to chyba mimo wszystko musi im sie to oplacac? Swego czasu jakis dziennikarz przeprowadzal z nimi wywiad, to mowili, ze do Rumunii nie wroca, bo tutaj im jest po prostu lepiej, zarabiaja lepiej na zebraniu, mieszkaja w jakis lepiankach i jest im dobrze...

Lecz z tego co widze, to Francja zwyczajnie "sfrajerowala" sie taka akcja -- wydali kase na samoloty, "odprawy", a oni i tak wroca. Jedynie ciecia socjalu chyba by pomogly (tak jak ktos tu wspominal).

0

Ja uwazam ze po to kazdy czlowiek ma inny kolor skory zeby bylo wiadomo gdzie ma byc. I tak bialy w europie, zolty w azji, czarny w afryce a romowie powinni wrocic skad przyszli czyli do indii.

0

@EgonOlsen, to znaczy tak:

  • ruskich do Skandynawii (Ruryk - twórca państwa był wikingiem)
  • Polaków gdzieś pomiędzy Łabę a Odrę
  • Polaków - Sarmatów - do północnego Iranu
  • Francuzów do afryki

Był taki co tak robił. Niejaki Beria. Nawet mu to sprawnie szło, bo w Bieszczadach jak jego ekipa posprzątała to dopiero za IIIRP pojawiły się stacjonarne sklepy w Ustrzykach Górnych :D

0

Czyli biali amerykanie z powrotem do europy, czarni do afryki - pozostawic tam tylko rdzennych indian ;D

0

user image

0

Ej ja sie nikomu na podworko nie pcham, zyczylbym sobie tego samego w druga strone. A nie ze przyjada jakies mongoly i jeszcze to trzeba zywic, ubierac i zapewnic schronienie a z wdzieczosci oni zdemoluja, rozkradna i przepija.

0
Koziołek napisał(a)

Był taki co tak robił. Niejaki Beria. Nawet mu to sprawnie szło, bo w Bieszczadach jak jego ekipa posprzątała to dopiero za IIIRP pojawiły się stacjonarne sklepy w Ustrzykach Górnych :D

Rozumiem że masz na myśli akcję wisła. Ciekawe jak ty rozwiązałbyś sytuację w której ukraińscy chłopi nocami wyrzynają polaków wieś po wsi. Coś jak talibowie w afganistanie. W dzień ich nie widać, a w nocy do małej wsi przychodzi kilkadziesiąt ludzi. A wsparcie dostają często od części ludzi z tej samej zaatakowanej wsi (oni się oczywiśćie bać nie muszą).
Taką sytuację można rozwiązać albo poprzez masowe czystki etniczne albo poprzez masowe deportacje. Nie ma innej możliwości.

I nie ma to w ogóle związku z tym co napisał egon.

0

@akcjawisła, tyle tylko, że w Bieszczadach nie było Ukraińców. Byli Łemkowie i Bojkowie, trochę Greków, Ormian i Kozaków, według najnowszych badań oba te ludy pochodzą nie z Rusi, a z Bałkanów. Radzę wybrać się na wycieczkę do Skansenu Budownictwa Ludowego w Sanoku wziąć przewodnika i spędzić miło 2 godziny.
Walki odbywały się z Ukraińską Powstańczą Armią (UPA), która chciała przebić się z terenów Zachodniej Ukrainy do Austrii. W skład UPA wchodzili przede wszystkim żołnierze armii A. Własowa i dywizji kozackiej SS, którym nie uśmiechało się pokutowanie w GUŁAGu za walkę po przegranej stronie. Droga wypadła centralnie przez rejon polskich Karpat. Zatem przy okazji wzięli odwet za prześladowania przed wojną (ot taki zapomniany kawałek naszej historii w którym są nawet "rezerwaty" dla Ukraińców).

0

Tu macie o tych waszych kochanych cyganach, jesli ktos rozumie slowacki i czeski ofc.




1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1