Linux vs. Windows

0

Co jest waszym zdaniem lepsze? Windows czy Linux?
Ja jestem oddanym użytkownikiem Linuksa. Nie ma rzeczy, której nie da się pod Linuksem zrobić. Zawsze jest jakiś sposób, jakieś obejście. Bo po prostu nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności. Nie zrozumcie mnie źle, ja userów windozy szanuję, ale Linuks ma ogromne atuty w porównaniu do windowsa.
Zalety Pingwinka:

  • Chronisz przyrodę (wiedzieliście, że większość firm produkujących dystrybucje Linuksa, nie mówię, że wszystkie, łożą na ochronę zagrożonych gatunków, a w szczególności pingwinów cesarskich, które bez ochrony niedługo tylko będzie można spotkać w albumach i w muzeach historii naturalnej?)

  • Jest szybki i stabilny. Wiem, argument nieco wyświechtany, lecz prawdziwy. Mój openSuSE jest gotowy do pracy po ok. 30 sekundach (wliczając wczytywanie biosu i logowanie do systemu), rekordziści zeszli poniżej 10 sekund.

  • Dobrze spolonizowany. Większość dystrybucji Linuksa ma b. dobrą dokumentację w języku polskim, o takich “duperelach” jak polski man, czy interfejs (chociaż to zależy w głównej mierze od tłumaczy poszczególnych aplikacji – kde i gnome jest jak dla mnie wspaniale spolszczone, rzadko zdarzają się kwiatki w języku angielskim. W wine (łopatologicznie mówiąc jest to emulator windowsa) do wersji 1.2rc-2 część rzeczy była po angielsku. Obecnie jest pięknie spolszczone)

  • Brak wirusów. To jedna z największych zalet tego systemu. Obecnie nie istnieję żadne poważne wirusy na Pingwinka. Nawet jednak gdyby komuś się chciało takowy zrobić, jest to droga przez mękę, gdyż trzeba dobrze zabawić się socjotechniką, aby ofiara uruchomiła “wadliwy” program (ciężko jest zrobić wirus “samokopiujący się”, choć jak mówiłem – nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności).

  • Uruchomisz większość programów spod Windows. Ktoś wcześniej powiedział o problemach z AutoCAD-em. Otóż mój znajomy, który jest architektem używa tego oprogramowania z powodzeniem za pośrednictwem Wine, który nie jest emulatorem (wcześniej napisałem, że jest, jednak chodziło mi bardziej o wyjaśnienie idei. Tak naprawdę Wine jest open-source’ową implementacją WinAPI dla Linuksa i innych systemów zgodnych z POSIX). Nie jest to jednak żadna stara wersja programu – nie najnowsza, bo po prostu wystarczy mu ta której używa, ale też nie najstarsza. Nie pamiętam dokładnie daty wydania, ale nie jest ona starsza od 2006 r. W wine chodzą również gry takie jak Crysis (gram na max detalach z +/- 60fps – i tak więcej ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyć), simsy, czy nawet spore. Fakt, mam kartę nVidii, ale Intel ma od października tego roku wprowadzić specjalne stery na Linuksa do układów zintegrowanych, więc będzie dobrze (de facto już są dostępne, ale to bardzo wczesna alfa i trzeba się specjalnie zapisywać).

//edit: Dodaję ankietę.

0

tak, tak... windows jest zły, bo trzeba placić... i w ogóle źli monopoliści go pisali... poza tym na pewno nie potrafią programować...
Pod względem złożoności Linux nie ma startu do windy... ale zresztą, co się bedę rozpisywał...

0
Sid_ napisał(a)

tak, tak... windows jest zły, bo trzeba placić...

Może byś tak przeczytał pierwszy post i może mniej złośliwości, co? Oczekuję rzeczowej dyskusji na temat, nie poklepywania po plecach czy NIEUZASADNIONEJ krytyki.

0

był chyba ostatnio o tym temat...

Moim zdaniem Linux. Inna sprawa ze nie trawię okien.

0
Darkhog napisał(a)

wine [...] to emulator windowsa

Wine Is Not Emulator.

0
Demonical Monk napisał(a)
Darkhog napisał(a)

wine [...] to emulator windowsa

Wine Is Not Emulator.

Wyrwane z kontekstu. Dalej napisałem czym jest Wine. Tutaj chodziło mi o łopatologiczne wyjaśnienie jak to mniej więcej wygląda.

0

Takie dyskusje do niczego nie prowadza i tak kazdy zostanie przy swoim ze wzgledu na roznorodnosc opinii roznych osob na dany temat i brak wiekszosci w danej sprawie, ktora moglaby wplynac na zmiane decyzji drugiej osoby. Tutaj zreszta bylo juz o tym: http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=159325

0

był chyba ostatnio o tym temat...

Żeby to jeden...

Tutaj zreszta bylo juz o tym: http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=159325

Zaprzeczam, głównym grzechem mojego wątku jest to że nie przemyślałem tytułu - dzięki temu zrobił się tam taki flame jaki tu za kilka stron będzie.

OK, to kontrargumenty:

  • Jest szybki i stabilny. ...

Win 7 uruchamia się naprawdę szybko, chociaż tutaj rzeczywiście ustępuje. Ale jest już znacznie lepiej niż przy XP. A co do stabilności - z tym mam zawsze problem, bo mam w7 od września i ani razu nie udało mi się go nawet lekko zawiesić (tzn. żeby trzeba byłu użyć taskmgr). Kiedy ostatnio musiałem zrobić reset komputera przez aplikację to już sam nie pamiętam.

  • Dobrze spolonizowany.

A windows nie 0_o?

  • Brak wirusów. To jedna z największych zalet tego systemu.

To że ich nikt nie napisał to nie jest zaleta systemu ;)

PS. ja nie wypowiadam się nt. wyższości Koła nad Kwadratem, tylko wyrażam swoje prywatne zdanie. Zresztą jeśli komuś się po prostu wygodniej pracuje pod systemem [1], to wmawianie mu że system [2] jest znacznie lepszy bo obsługuje [3] jest trochę śmieszne...

0
Darkhog napisał(a)

Ja jestem oddanym użytkownikiem Linuksa. Nie ma rzeczy, której nie da się pod Linuksem zrobić. Zawsze jest jakiś sposób, jakieś obejście. Bo po prostu nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności.

Pod Windows też niewielu rzeczy nie da się zrobić jeżeli ma się jakieś pojęcie o systemie.

Darkhog napisał(a)

Większość dystrybucji Linuksa ma b. dobrą dokumentację w języku polskim, o takich “duperelach” jak polski man, czy interfejs

Gdzie tu przewaga nad Windowsem? Cała podstawowa dokumentacja i interface są profesjonalnie spolszczone, oczekujesz tłumaczenia MSDN-u?

Darkhog napisał(a)

Nawet jednak gdyby komuś się chciało takowy zrobić, jest to droga przez mękę, gdyż trzeba dobrze zabawić się socjotechniką, aby ofiara uruchomiła “wadliwy” program (ciężko jest zrobić wirus “samokopiujący się”, choć jak mówiłem – nie ma rzeczy niemożliwych, jest tylko brak umiejętności).

Niby jak przeprowadza się ataki na Windows? Głównie socjotechnika i exploity na używane oprogramowanie, przede wszystkim przeglądarki internetowe, ich wtyczki itd. Exploity na FF działają (ew. po niewielkich poprawkach) równie dobrze na wersję Linuksową. Przejmując kontrolę nad programem działającym na prawach użytkownika można śledzić poczynania tegoż użytkownika. Roota też da się uzyskać bez kombinowania z exploitami jeżeli użytkownik ma włączone zapamiętywanie hasła dla sudo...

Szybkości i stabilności nie można porównywać - różne wersje kerneli obu systemów czy nawet custom patche autorów dystrybucji powodują zauważalne różnice.

Ratowanie pingwinów? To faktycznie powalający argument, jakby Microsoft na cele charytatywne nie łożył.

0
MSM napisał(a)

A co do stabilności - z tym mam zawsze problem, bo mam w7 od września i ani razu nie udało mi się go nawet lekko zawiesić (tzn. żeby trzeba byłu użyć taskmgr). Kiedy ostatnio musiałem zrobić reset komputera przez aplikację to już sam nie pamiętam.
A mi Win7 zawiesił się już dwa razy przy wyłączaniu, a system mam nieco ponad miesiąc.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1