A bycie w mniejszości gwarantuje sensowność wypowiadanych sądów? Jeśli nie, ten argument nic nie wnosi.
Bycie w monarchii gwarantuje że ludzie nie decydują o losie innych tylko zajmują się swoim losem (i ewentualnie pomagają innym jeśli mają dobrą wolę). Dlatego tutaj nigdy do głosu nie dochodzi żadna większość chociaż oczywiście ludzie mogą łączyć się w grupy o wspólnych interesach np mogą utworzyć dobrowolną grupę ludzi finansującą szkolnictwo dla każdego obywatela.
A Ty wciąż mnie próbujesz przekonać że tym królem zostanie Leonardo da Vinci. Niestety szanse na to są dosyć mierne, bardziej prawdopodobne jest to że król będzie przeciętny, jeśli nie jeden, to następny, aż trafimy na naprawdę szkodliwego i wtedy dopiero będzie problem, bo nie będziemy mieli instrumentów by go wymienić.
Jaka jest szansa że lud wybierze faszystę i będzie to jeszcze tolerować? Ilu znasz mądrych ludzi o zapędach faszystowskich i jacy oni mają poparcie?
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.):
Art. 256.
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Jeśli twierdzicie, że monarchia == totalitaryzm to proszę bardzo pozywać JKM, mnie oraz całe multum innych monarchistów.
Udowodnij. Chyba, że stawiasz to jako pogląd kogoś i tyle. Tylko po co wtedy pisać
W pewnej rozmowie JKM w Superstacji prowadząca opowiedziała taką historię: Zapytano ludzi czy powinno się dać odprawy dla górników. Ponad 90 % było na tak. Zaraz po tym postawiono drugą sondę i zapytano czy należy podnieść podatki aby pokryć odprawy dla górników. Ponad 90 % głosów było na nie. Jaki wniosek? Ok 90 % ludzi w ogóle nie zna się na ekonomii nawet na najniższym poziomie, a więc bardzo łatwo można manipulować 90 % społeczeństwa.