Nie znasz mnie i nie wiesz czy nie widziałem kaczora na żywo, a jestem przekonany, że gdybyś wiedział...
Jestem przekonany, że gdybyś spotkał go osobiście to byś się nie zachowywał jak gówniarz z gimnazjum.
Powiem kim nie jestem, nie jestem sfrustrowanym pianistą, który nic w życiu nie osiągnął...
Wiem, że to grząski temat dla Ciebie, ale proszę kontynuuj. Co według Ciebie oznacza coś osiągnąć?
Masz rację, jesteś żałosny z tą swoją pislamistyczno-katolską obroną bandy degeneratów, która niczym nie różni się od tych, co mordowali polaków w smoleńsku.
Trochę to skomplikowane polemizować z dresem, który w kółko powtarza swoje chamskie odzywki wyuczone przez kumpli z dzielnicy.
Rozwiń ten temat, jeśli możesz. Masz jakiś problem z duchowością w swoim życiu? Ludzie wierzący w Boga są według Ciebie mordercami? Naprawdę nie rozumiem, co masz na myśli.
poza tym grajku, nie będziesz mi mówił co mam robić
Moim obowiązkiem jest odchamiać zdziczałe społeczeństwo.
widzę, że nie masz bladego pojęcia co się dookoła ciebie dzieje, a już na pewno nie myślisz sam
A tego ostatniego zdania nauczyła Cię Pani od polskiego. Teraz już wszystko rozumiem. Chodzisz z Egonem do tej samej klasy? [rotfl]
To, że uważam kaczora za zwykłego pajaca, świadczy tylko o tym, że każdego kto wygląda jak pajac, zachowuje się jak pajac i myśli jak pajac, traktuje jak pajaca.
To znaczy, co jest przejawem zachowywania się jak pajac?