żarówki energooszczędne

0

No właśnie jakie Wy macie podejście do tej sprawy? Wkręcacie je wszędzie, gdzie możecie czy może unikacie ich jak ognia a w piwnicy macie kontener ze zwykłymi 100W (w Polsce już nie można kupić 100W żarówek normalnie w sklepie).

Jak dla mnie to jeden wielki wałek - oprócz jednej zalety - są mniej prądożerne - to mają same wady:

  • muszą się rozgrzać
  • dają ch*** światło (nie da się przy nich czytać)
  • zawierają rtęć
  • są drogie :p
0

Swietlowki sa spoko po pierwsze masz barwy zimne cieple trzeba kupic odpowiednią najklepiej te dwie kupujesz takie 23 Watowe i nie ma mowy zeby swiatlo bylo slabe

0

przyznam szczerze, że jeszcze nie widziałem świetlówek kompaktowych z oznaczoną temperaturą barwy :/. Co do słabego światła to nie twierdzę, że takowe jest a jedynie, (i tu moja bardzo subiektywna ocena) że źle się przy nich czyta - szybko męczą się oczy

0

Ja przejechałem się na tym, że nie należy kupować najtańszych - firm: "1", "Carrefour", itp. To jeden wielki szajs. Przepalają się, rozgrzewają długo, świecą słabym światłem...

Zgadzam się, że nie ma porównania między mocą żarówki żarnikowej (np 100 W) a mocą odpowiadającej jej żarówki energooszczędnej. Zastanawiałem się nawet, czy nie kupić żarówki dającej światło odpowiadające 400 W bądź 600 W. Ale na razie poprzestałem na 130 W. Jest przeciętnie.

Polecam (jeśli chodzi o odcienie) żarówki dające światło "dzienne". Nie powinny tak męczyć oczu. Ale na razie jedynie teoretyzuję, bo sam jeszcze takowej nie nabyłem.

Żarówki te stosuję tam, gdzie światło najczęściej jest używane, choć zrobiłem sobie w porę zapas kilkudziesięciu normalnych żarówek ;) Zamierzam powoli przejść na żarówki energooszczędne w całym domu, ale to jest proces powolny, gdyż są one drogie i muszę się najpierw zorientować, które są dobre. A te zwykłe będą "awaryjne" ;)

0

odnośnie awaryjności to mogę powiedzieć, że w sypialni (gdzie generalnie spędzamy 90% czasu wolnego w domu bo reszta remont :p) mam od półtorej roku same świetlówki Philipsa (w sumie trzy) i nic się z nimi nie dzieje. No ale za wszystkie to coś 100zł dałem

0

tam gdzie swieci sie swiatlo dlugo tam mam zarowki energooszczedne...

jedna w pokoju trzyma mi juz okolo 5 lat (+-1, nie pamietam dokladnie) i swieci w zime okolo 90% czasu gdy jest ciemno, ale trafilay sie tez takie co wytrzymywaly 1 rok... wiadomo troszkie drogie sa bo jedna dobra zarowka to koszt >20zl.

raz kupilem w supermarkecie taka energooszczedna zarowke... patrze 2 zl za sztuke to zdecydowalem sie ja kupic i sprawdzic ... i swieci na fioletowo i niz nie widac przy niej... wolabym juz 2 zl na volta wydac :]

ogolnie jak zarowki energooszczedne to tylko phillips albo osram ;-)

0

Ja mam osram od 4 lat, 6 sztuk (czesto sie przeprowadzam), nie narzekam, wartosci od 17-23W i hulaja bez zarzutu. Sa wszedzie, gdzie jest swiatlo. Zwyklych juz nie uzywam.

0

W ankiecie nie ma mojej opcji:

  • mam wszędzie halogeny, które zapewne żrą kupę prądu, ale takie mam żyrandole w spadku po poprzednich właścicielach - no i dają ładne, ciepłe światło, a nie jarzeniowe i migające, brr.. no i da się je regulować ściemniaczem.
0

raz kupilem w supermarkecie taka energooszczedna zarowke... patrze 2 zl

podaj adres sklepu albo nazwe musze je kupic chce miec fioletowy kolor

0

auchan

0

Komorkowy_dzony, weź z łaski swojej nie podpisuj się '...', dopiero co ban się skończył.

0
Misiekd napisał(a)
  • dają ch*** światło (nie da się przy nich czytać)

Te zwykłe (w kształcie pozawijanych prętów) może i tak. Ja jakiś czas temu do lampki biurkowej kupiłem taką, która wygląda jak normalna (z odbłyśnikiem lustrzanym, czy jak to tam było zawsze napisane na opakowaniu) i daje normalne światło.
Ponieważ głównie tego źródła światła używam, to jakieś tam oszczędności są, a ponadto dodatkową zaletą jest to, że nie da się już teraz oparzyć po dotknięciu obudowy. (Niby nic, ale czasem bywa nieprzyjemnie, z drugiej strony mój brat kiedyś prawie pożar wywołał bo kawałek zasłonki dotykał takiej jego lampki i zaczął się już palić.)

  • zawierają rtęć

Termometry też :)
A zwykłe żarówki nie zawierają szkodliwych substancji? ;>

0

Ja mam takie, które wyglądają jak normalne mleczne ale o "odbłyśniku" nic mi nie wiadomo.
A co jest takiego be w zwykłych żarówkach? - trochę szkła, wolfram i metalu (trzonek).

BTW używa ktoś żarówki LEDowe? Jak one się sprawdzają? Czy światło nie jest punktowe (wszak LED ma wąski ort! świecenia)

0

A korzystał ktos może z diodowych żarówek? Chodzi mi o takie z imitacją bańki, świecące na wszystkie strony, ot coś w tym stylu: http://allegro.pl/item830672364_zarowka_diodowa_led87_e27_kulka_duza_moc.html

Ciekawi mnie jak to sie w praktyce sprawdza - teoretycznie diodowe powinny być lepsze od świetlówek - czyli jeszcze bardziej trwałe i zużywać jeszcze mniej prądu (świetlówkowa ~25W, diodowa ~5 W). Nie grzeją się, nie musza się rozżarzać, a cena nie jest specjalnie wysoka w porównaniu z lepszymi świetlówkowymi

0

http://like-a-geek.jogger.pl/2009/12/05/zielona-logika
fajny tekst

A co do tej diodowej.. wygląda kosmicznie (i brzydko), do tego to zwykłe LEDy a nie te Super.. no i cena.. w porównaniu do 1.50zł za zwyczajną żarówkę, ekhm.. ciekawe po jakim czasie się zwraca i jaki jest czas pracy - choć mniemam, że jakość światła jest zdecydowanie niższa.

0

ciekawe po jakim czasie się zwraca i jaki jest czas pracy

No niby obiecują 50 000 godzin.

no i cena.. w porównaniu do 1.50zł za zwyczajną żarówkę

No tak, ale jak byśmy porównali z ceną energooszczędnej to już niewiele drożej.

ciekawe po jakim czasie się zwraca

Pobór mocy 5W, zwykła - 100W. Jak się uprzeć to można by policzyć.

hoć mniemam, że jakość światła jest zdecydowanie niższa.

No to wlasnie najciekawsze - dlatego pytam, może ktoś używał i się wypowie.

0

Z LEDowymi bym się jeszcze wstrzymał: http://ciekawnik.pl/content/view/385/. Szczególnie poczytajcie komentarze. Oczywiście te drogie LEDowe pewnie są dobre, ale z tańszymi to podobno więcej problemów niż pożytku.

Co do energooszczędnych to mam kilka Osram i Philips. Światło dają dobre i b. mocne, ale dopiero gdy się nagrzeją - potrzebują na to jakiś 60 sekund. 11W żarówka Osram (w kształcie sprężynki) daje światło takie jak 60W zwykła - wymieniłem dwie zwykłe (60W + 75W) na dwie 11W energooszczędne i większej różnicy siły oświetlenia nie widać. Czytać się bez problemu daje, barwa światła mi odpowiada. Na opakowaniu była podana temperatura barwowa (2500K).

W kuchni mam 2 standardowe świetlówki 8W, jedna mi własnie niedawno padła po 3 latach intensywnej pracy, była często włączana / wyłączana (one tego chyba nie lubią). Druga jeszcze świeci. Zauważyłem przy okazj ciekawe zjawisko, że przynajmniej świetlówki z czasem świecą coraz słabiej (nowa daje dużo mocniejsze światło, niż ta druga co jeszcze żyje).

0

Może ta stara jest po prostu zakurzona?

0

Kup sobie hps

0

Przyszłość to żarówki diodowe, bo nie wiem jak zrobisz ściemniacz dla żarówek halogenowych. Halogenową dałem do windy bo poprzednia się grzała pod kloszem i przepalała co dwa tygodnie. Obecna świeci już półtora roku bez przerwy.

0
Mariusz Jędrzejowski napisał(a)

Przyszłość to żarówki diodowe,

Jak to diodowe są przyszłoscią? Przecież jak wejdziemy w erę wodnika to prawa fizyki się zmienią i diody już nie będą działać. Nie słyszałeś o tym? http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=152625&start=16.

0

Tak czy inaczej będziesz mógł je do tamtej pory używać.

0

A potem co, będziemy świecić jajkami?

0

A fotosynteza też będzie działać? I mój metabolizm? Bo może być drętwo w tej erze wodnika.

0
deus napisał(a)

A potem co, będziemy świecić jajkami?

Potem kwestia oszczędzania energii nie będzie miała żadnego znaczenia, gdyż będziemy mieli dostęp do technologii Energii Punktu Zerowego, które teraz są ukrywane przed społeczeństwem przez Ludzi u Władzy. Tu jest przykład takiego ukrywania:

Dlaczego tak jest? Bo nie żyjemy w demokracji.

0
Bury pajac napisał(a)

A fotosynteza też będzie działać? I mój metabolizm? Bo może być drętwo w tej erze wodnika.
Zdziwisz się bo faktycznie ludzie będą pochłaniać energię z otoczenia w sposób zbliżony do fotosyntezy. Dostaniemy nowe ciała po zmianie rzeczywistości.

0

Krótkie pytanie - w takim razie co ze zwierzętami?

0
deus napisał(a)

Krótkie pytanie - w takim razie co ze zwierzętami?
Najprawdopodobniej zostaną na starej Ziemi reinkarnując jako ludzie (będą dwie Ziemie w dwóch wymiarach niezależnie od siebie). Zobaczymy też nowe rodzaje zwierząt jakie istnieją tylko w wyższym wymiarze. Spora część ludzi nie przejdzie do wyższego wymiaru. Są to ci, którzy wybiorą gorsze życie tutaj. Ten wybór w tej chwili objawia się poprzez ich kategoryczne zaprzeczanie wszystkim stopniowo ujawnianym faktom.

0
Mariusz Jędrzejowski napisał(a)

Najprawdopodobniej zostaną na starej Ziemi reinkarnując jako ludzie

Zoofile mają przejebane...

Masz jeszcze jakieś newsy dla inszej takiej 'awangardy'?

0
deus napisał(a)

Masz jeszcze jakieś newsy dla inszej takiej 'awangardy'?

Jest ogromna ilość publikacji na ten temat. na przykład tu:

Ludzie nie chcą się z nimi zapoznawać, bo odpowiada im dyktatorski system w jakim teraz żyjemy, a to oznacza absolutne zaufanie do tego co robią władze.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1