Czy bóg istnieje?

0

Akurat księża katoliccy mają bardzo dużo wspólnego z filozofią, wielu znanych księży studiowało filozofię. Zresztą myślę, że filozofia jest przedmiotem obowiązkowym (po to, aby sprawnie interpretować teksty) jeśli ktoś chce kształcić się na duchownego.

0

Oczywiście np. ks.Tischner czy ks.Siwek, znam też innych ciekawych duchownych innych wyznań, lub powiązanych z duchownymi np. Soren Kierkegaard. Właściwie to co napisałem to słowa myśliciela Bhaktivedanta Swami Prabhupade'a. Generalnie chciałem pokazać naturę fanatyków a nie równać wszystkich wierzących z fanatykami i obłąkańcami ( tylko część ;p )

1

Fanatyków religijnych czy politycznych jest bardzo mało w naszym kraju. Spora ich część niedawno postała sobie pod Krzyżem - a jaka to część prawie 40 milionowego społeczeństwa? Problem w tym, że często ignoranci traktują każdego wierzącego jak fanatyka.

0

Tak, aczkolwiek to robią szum a to daje się we znaki. Ignoranci są podobni do fanatyków trwając w swej ignorancji i bucie. Nie mówię o ateistach, agnostykach , satanistach etc - to są światopoglądy. Ignorancja to stan gdy masz wszystko w dupie i liczy się jedynie pełna micha ...

0

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/mazowieckie/news/nowe-legitymacje-kaplanskie-w-diecezji-plockiej,1596314,4454

Zaraz widać że przyszło nowe, kiedyś UBecy chodzili za człowiekiem, śledzili itd itp. Teraz mamy w kraju najlepiej rozwiniętą sieć tajnych wywiadowców na świecie.

0

Pozytywnie zaskoczyły mnie wyniki ankiety. ;]
Próbowałem przekopać się wstecz w nadziei, że natknę się na ciekawą dyskusję jednak znalazłem tylko dziwną kłótnię na temat aborcji.
Tak się zastanawiam jak ludzie zachowywaliby się gdyby nie było religii i doszedłem do wniosku, że i tak by ją sobie wymyślili. ;]

0

Taaa, sporo teraz narwańców ogłaszających się za mesjaszy. Jakoś nikt ich nie słucha, co nie jest dziwne w dobie laicyzacji. Prędze islam upadnie, niż stworzy się jakaś nowa powszechna religia.

Swoją drogą nawet gdyby Jezus przyszedł ponownie na świat i czynił takie same cuda jak wcześniej to i tak założył bym się o wagon wódki, że spora część zatwardziałych ateistów dalej obstawałaby przy swoim. Teraz marginalizują święte relikwie (np broczące krwią) czy ciała zmarłych świętych, które się nie rozkładają. Uzdrowienie trędowatego czy zamianę wody w wino też by zmarginalizowali.

http://pielgrzym.geoblog.pl/wpis/16031
Cud słońca w Cova da Iria. Wg obecnych tam ateistów były to zbiorowe halucynacje. Doprawdy niezwykłe.

0
Wibowit napisał(a)

ciała zmarłych świętych, które się nie rozkładają.

Lenina? On leży w próżni, więc nic dziwnego, że się trzyma.

0
Wibowit napisał(a)

http://pielgrzym.geoblog.pl/wpis/16031
Cud słońca w Cova da Iria. Wg obecnych tam ateistów były to zbiorowe halucynacje. Doprawdy niezwykłe.

Gdzie sa fotki tego cudu? Bo na tej stronce sa tylko jakies fotki z jakiegos spędu wieśniaków.

0

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/esbek-na-koscielnych-salonach-zarabial-miliony,1,4188789,wiadomosc.html

Teraz ciekawa sprawa, skoro sbek zarabial miliony to ile zarabial kosciol dzieki dzialalnosci sbka.

0

Swoją drogą nawet gdyby Jezus przyszedł ponownie na świat i czynił takie same cuda jak wcześniej to i tak założył bym się o wagon wódki, że spora część zatwardziałych ateistów dalej obstawałaby przy swoim. Teraz marginalizują święte relikwie (np broczące krwią) czy ciała zmarłych świętych, które się nie rozkładają. Uzdrowienie trędowatego czy zamianę wody w wino też by zmarginalizowali.

Wiara nie wynika z wiedzy. Wiara wypływa z wewnątrz. Wiem, bo wierzyłam kiedyś, a potem przestałam - i nie była to ani decyzja, ani żadne konkretne zdarzenie nie wpłynęło na ten fakt. Po prostu wiara ze mnie uszła i już nie wróciła. Cuda, wianki, fajerwerki - mogą próbować mnie przekonać, nie mogą sprawić, że wiara do mnie wróci.

No i co tu się dziwić, że ateista od zobaczenia cudu nie zaczyna nagle wierzyć - chrześcijanin jak widzi wojny, głód i chorobę też potrafi sobie to tak przetłumaczyć, że wyjdzie na to, że to też przejawy miłości Boga.

Ateista wierzy, że boga nie ma. Wierzy, bo jego przekonanie nie wynika z przeprowadzonego dowodu, a jedynie z przekonania samego w sobie. Ja nawet w to nie wierzę, tak mało we mnie wiary :)
Taki ze mnie agnostyk. Co więcej, czy istnieje, czy nie istnieje, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia.

0

UWAGA ! SEKTA ! Na terenie naszego kraju działa bardzo groźna organizacja podszywająca się pod działalność religijną. Sekta ta ingeruje w życie rodzin, wykorzystując finansowo swoje ofiary, a nawet manipuluje życiem całego kraju poprzez wpływanie na stanowienie prawa. Organizacja ta jest wielkim międzynarodowym koncernem świadczącym usługi religijne i ma wielką sieć ośrodków na wszystkich kontynentach. Przeczytaj punkty, które charakteryzują działalność tej największej sekty. I Ty też musiałeś ( musiałaś ) się z nią zetknąć. 1. Struktura władzy w sekcie jest niedemokratyczna. Z jej struktur hierarchicznych wykluczone są wszystkie kobiety oraz żonaci mężczyźni. Na życie sekty wpływ mają jedynie specjalnie dobrani i przeszkoleni nieżonaci mężczyźni, którzy ślubują swoim zwierzchnikom ślepe posłuszeństwo. Główny przywódca sekty, jej dyktator, który każe uważać się za nieomylnego, zarządza niepoliczonymi bogactwami i mieszka w luksusowym pałacu na południu Europy. 2. Ludzie uzależnieni od sekty, zwani także wiernymi, nie maja żadnego wpływu na ważne decyzje swojej organizacji. Nawet na zarządzanie pieniędzmi sekty, które posłusznie jej przekazują. 3. Mimo że mężczyźni kierujący sekta słyną z rozwiązłego trybu życia, od pozostałych członków organizacji żądają przestrzegania bardzo rygorystycznych zasad. Zabraniają używać środków antykoncepcyjnych, potępiają sex pozamałżeński, zabraniają rozwodów i powtórnych małżeństw. Wszystkim, którzy nie akceptują tych zasad, sekta grozi wiecznym potępieniem i już tu na ziemi piętnuje ich oraz uprzykrza życie. 4. Wśród mężczyzn kierujących sektą na wszystkich szczeblach jej struktury występuje zadziwiająco często skłonność do wykorzystywania seksualnego dzieci. Sekta wymyśliła sprawny system chronienia przestępców seksualnych w swoich szeregach. Przenosi ich z jednej placówki na inną, a gdy trzeba, ukrywa ich także w odległych krajach.

0

Temat na 101 stron, a odpowiedz tak oczywista.

0

Bóg z dużej litery ...
Czy Wierze W Boga ? Nie Wiem

0

OMG jeszcze takiego,tematu na forum programistycznym nie widziałem."Chłopie",weź ty idź i zapytaj się najlepiej księdza on Ci na pewno odpowie.

Ps.Od księdza Rydzyka jesteś,że takie sondy przeprowadzasz i robisz to tutaj?

0

A skąd ksiądz ma wiedzieć czy Bóg istnieje? Toż to tak naprawdę niezbyt wyuczony człowiek. No może się mylę, ale księża to dużo filozofii naczytać się muszą chyba w drodze edukacji czyż nie?
Nikt nie wie, czy Bóg istnieje bo w Boga się wierzy. A wiara z definicji oznacza brak pewności.

Dla mnie odpowiedź jest prosta - nie. Dla mojej dziewczyny też - tak :)
A z innej bajki chociaż dotyczącą Boga polecam Wam obejrzeć filmy z serii Dekalog. To są Polskie filmy - 10 odcinków po godzince, każdy o jednym z dziesięciu przykazań. Filmy dają dużo do myślenia, ale nie o Bogu, lecz o moralności niezależnie od tego czy wierzymy w Boga czy nie.
Np. Był odcinek o tym, że kobieta miała męża. Mąż był chory na białaczkę czy coś takiego. W każdym razie umierał już. Żona wcześniej puściła się i zaszła w ciąże. Jej wyjście było takie:
1.) mąż przeżywa - musi wtedy pozbyć się dziecka bo mąż ją rzuci
2.) mąż umiera - dziecko przeżywa
O to czy mąż żyć będzie czy nie pyta lekarza prowadzącego i wyjaśnia mu jak sprawa wygląda. Lekarz musi zdecydować czy okłamać rodzinę chorego i uratować dziecko co z kolei doprowadzi do wyjawienia zdrady, a może pozwolić na usunięcie ciąży.

Filmy te są z 88' roku i dają dość sporo do myślenia szczególnie, że w wielu odcinkach występują gwiazdy takie jak np Gajos.

"Czcij ojca swego i matkę swoją" - głosi czwarte przykazanie dekalogu. Jest jednocześnie pierwszym z siedmiu, regulujących zasady wspołżycia między ludźmi, podczas gdy trzy początkowe odnosiły się do relacji: człowiek - Bóg. Z czwartego przykazania wynika podstawowe dla całego chrześcijaństwa (i kultury basenu Morza Śródziemnego) prawo moralne - zakaz kazirodztwa. W filmie Kieślowskiego motyw kazirodztwa determinuje misterną grę emocji, uczuć i wzruszeń, toczącą się między dwojgiem bohaterów -
...
ojcem i córką. W ręce dziewczyny wpada list, napisany przez jej matkę na łożu śmierci. Wynika z niego, że ojciec bohaterki nie jest jej rzeczywistym rodzicem. Czy jednak jest to prawda? Dziewczyna sądzi, że tak. Zarzuca ojcu oszustwo. Rodzinna więź, łącząca dotychczas dwoje bohaterów, zostaje zawieszona. W nowej sytuacji dojrzały mężczyzna i młoda dziewczyna starają się dociec, co naprawdę do siebie czują. Budzą się skrywane przez lata tęsknoty, starannie dotąd tłumione pragnienia. Krytyka oceniła "Dekalog, cztery" bardzo wysoko. Uznano go za jeden z najwybitniejszych w całym, dziesięcioodcinkowym cyklu. Chwalono oczywiście reżyserię, także scenografię i zdjęcia. Najwięcej komplementów zebrali jednak aktorzy: Adrianna Biedrzyńska w roli córki i Janusz Gajos jako ojciec. Oboje stworzyli postacie o skrajnie odmiennych temperamentach, wewnętrznie bogate i skomplikowane.

To opis gdzie występuje Gajos.
Filmy zarówno dla ateistów jak i wierzących, chociaż według mnie dość mocno ukazują życie jako pobożne. Tzn, że życie bez Boga nie jest pełne i nieszczęśliwe.

0

Polecam przeczytać "Cherem" Dariusza Domagalskiego. Może wam nasunąć nowe teorie ;).

0
allocer napisał(a)

Polecam przeczytać "Cherem" Dariusza Domagalskiego. Może wam nasunąć nowe teorie ;).

Niektórym tutaj do snucia nowych teorii wystarcza przeczytanie książki telefonicznej.

0
eloszek napisał(a)

Bóg z dużej litery ...

I przez "u".

Bug.

0

1 Kor 14 - kilka z wymienionych widziałem na żywo, więc nie przekonacie mnie żadnym argumentem.

0

Nie.

Przy okazji - inspiruje mnie filozofia buddyzmu ; ) Zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie Cztery Szlachetne Prawdy i Ośmiostopniowa Ścieżka, niż chrześcijańska, islamska czy judaistyczna paplanina. Z drugiej strony sam nie traktuje buddyzmu jako religię, ale zbiór reguł (system filozoficzno-etyczny), z którymi akurat się zgadzam i zgodnie z którymi chciałbym podążać, przykładowa reinkarnacja jest dla mnie przenośnią odnoszącą się do stanów umysłu - w mechanizm duszy absolutnie nie wierzę, a tym bardziej w odradzanie się w innych istotach :)

0

WTF od katolickiego fanatyka :P
Ostatnio trafiłem na pewnego zleceniodawcę, który miał "pilne zadanie domowe" - dla mnie kilka minut zabawy to licytuje. Gościowi się śpieszyło bo ma nóż na gardle, ja podsyłam mu demo ten się targuje co do ceny i mówi że da mi znać czy bierze ten program w pon. w międzyczasie widzę na ZPN kolejną aukcję od niego :P no nic do sedna...

gość ma już moje gg ja w niedziele mam opis "piszę pracę inż." czy coś takiego i zaczyna się...
wiadomość od niego z gg:
III. PAMIĘTAJ, ABY DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIĆ (!!)
myślę WTF pewnie pomylił okna czy co i piszę co jest grane?
a on z pretensjami, że ja w niedziele i święta pracuje...
Myślę sobie nooooo trafiła kosa na kamień - a właściwie na fanatyka, wiedziałem jak to się skończy no i zastanawiałem się co tu teraz zrobić czy zacisnąć zęby i słuchać tego katolickiego bełkotu czy powiedzieć, że jestem ateistą i stracić zlecenie...
nie będę tu już cytował rozmów z komunikatora, ale możecie się chyba domyślić jaka była argumentacja - ja cały czas grzecznie z szacunkiem próbuje odbiec od tematu, żeby ten program załyczył i opanować nerwy przed rozwaleniem monitora i teraz pytanie za 100pkt:
Jak myślicie czy kupi ode mnie ten program czyli od wcielonego szatana w jego pojmowaniu czy dostanie pałkę i sprowadzi go to na ziemię? bo na pewno taniej/szybciej już mu tego nikt nie napisze xD
Ciekawe czy będzie mnie nękał i próbował nawracać po tym :P

0

W sumie nie wiadomo jak z tym Bogiem jest, ale większościowe wyznanie zostanie obronione: http://rekrutacja.nop.org.pl/2010/12/28/obronimy-katolicyzm/

0
somekind napisał(a)

W sumie nie wiadomo jak z tym Bogiem jest, ale większościowe wyznanie zostanie obronione: http://rekrutacja.nop.org.pl/2010/12/28/obronimy-katolicyzm/

Zawsze tych co najglosniej krzyczeli o patriotyzmie uwazalem za sprzedawczykow. I znowu okazuje sie ze mam racje. Kim sa ci agenci panstwa Watykan?

5

user image

4

Wiem, że to już ponad setna strona, ale ktoś zrobił literówkę w nazwie tematu, powinno być bug.

5

coś "ostatnio" w modzie jest, najeżdżanie na religię katolicką i kk nieprawdaż?

2

Nieprawda, w modzie jest raczej najeżdżanie na ateistów i agnostyków.

0

Od kiedy ?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1