Zasilanie Arduino Nano z powerbanku

0

Wymagania są takie, że mam Arduino Nano na 5V do budowy urządzenia. Samo urządzenie musi być małe, lekkie i działać bardzo długo – to bardzo ważne. Ale nie chodzi to o mój model RC – niestety… :]


Wpadłem więc na pomysł, aby zamiast tradycyjnych paluszkowych amukulatorów skorzystać z powerbanku. Zalety są takie, że powerbank jest mały, lekki i ma dużą pojemność. Do tego ma wbudowany układ do ładowania i złącze USB, więc nie będzie trzeba dokupować dodatkowej ładowarki (a więc koszty spadną).

Niestety minus jest taki, że powerbanki mają zabezpieczenie, które powoduje jego wyłączenie, gdy pobór prądu jest niski. Wymieniony Arduino sam z siebie potrzebuje niewiele, więc jest taka możliwość, że powerbank będzie się automatycznie wyłączał i nic z tego nie wyjdzie.

No i to zabezpieczenie pasuje ominąć. Zamiast umieszczać cały powerbank w urządzeniu, rozłupię go i do urzędzenia wykorzystam same ogniwa, a elektronikę opakuję w jakąś małą obudowę uniwersalną i dorobię gniazda, aby dało się ogniwa połączyć z elektroniką. Czyli po prostu zrobię ładowarkę do tych ogniw.


Dobry to pomysł? Ktoś już robił coś takiego i może się podzielić doświadczeniem?

I tak przy okazji – jakiego typu ogniwa znajdują się w powerbankach, paluszki czy płaskie baterie jak np. w telefonach?

0

Po co tak kombinować? Na pinie 30 możesz podać 6-20V. Bierzesz ogniwa pozyskane ze starego laptopa / kupujesz na allegro, łaczysz szeregowo żeby nie przekraczało tych 20V i masz zasilanie na dłuuugo.

0
kzkzg napisał(a):

Bierzesz ogniwa pozyskane ze starego laptopa / kupujesz na allegro […]

Baterie z laptopa są dużo cięższe niż same ogniwa z powerbanku. Ale mi tu głównie chodzi o to, że powerbank ma w sobie ładowarkę, więc nie będzie trzeba kupować takowej lub kupować laptopa z baterią, aby dało się ją ładować.

Jeśli wyjmę same ogniwa z powerbanku to przecież napięcie nie będzie wynosiło 5V a więcej.

2

Ale ja nie mówię zebyś używał baterie z laptopa, tylko ją rozpruł i wyciągnął ogniwa ze środka. Najpewniej będą tam 18650 (3,7V) Tania ładowarka do takich ogniw to 20zł. Bierzesz dwie lub więcej, zalezy czy stawiasz na wagę czy długość działania. Ewentualnie mozesz rozejrzec się na allegro na mniejszymi ogniwami.
W powerbanku najpewniej znajdziesz właśnie 18650 lub jego mniejszych braci. W tych bardziej badziewnych możesz znaleźć płaską baterię od telefonu + wypełniacz wagi.

0

Rozumiem, dzięki za informacje. :]

No ale tak czysto teoretycznie to raczej nie ma przeciwskazań, aby z powerbanku skorzystać? Bo według mnie nie, ale że nie jestem ekspertem w dziedzinie elektroniki to wolę zapytać. No i kwestia jest też taka, że ”sponsor” urządzenia ma powerbank (bodaj Vakoss) i dopytuje mnie o jego zastosowanie.

1

Nie ma chyba przeciwskazań. Moje trzy powerbanki (Nokii, Sony i chiński) nie wyłączają się przy poborze prądu Nano albo czegoś podobnego.

2

Podłączałem kiedyś w jednym projekcie powerbank do Arduino, z tym że do Pro Mini a nie do Nano, ale wszystko działało bez zastrzeżeń.

2

Robiłem coś podobnego. Wyciągnąłem ogniwo z zepsutego powerbanka (nie ładował się) i dorzuciłem jakiś step-up na 5V, układ na AVR (czyli to co masz w Arduino) działał tak jak powinien, nie ma tu żadnej magii. Z tym że to nie takie proste:

  1. Jeśli chcesz zasilać Arduino z ogniwa 4.2V, no to chyba potrzebny będzie jakiś modulik step-up, prosta sprawa.
  2. Powerbanki mają (a przynajmniej powinny xD) zabezpieczenia przed rozładowaniem aku za bardzo (można je uszkodzić w ten sposób), więc albo dorzucasz jakiś układ zabezpieczający albo mierzysz napięcie co parę dni, jak chcesz ;)
  3. Chińskie powerbanki no-name mogą mieć słabe ogniwa, lepiej kupić Panasonica za dwie dychy i mieć spokój (u mnie okazało się, że markowe ogniwo jest 3x większe niż powerbankowe)

Może dało by się jednak wykorzystać gotowy powerbank i jakoś zhackować to wykrywanie obciążenia, np. pobierając 100mA co kilkanaście sekund przez 1ms?

1

@Ktoś: dobrze wiedzieć. Dowiem się jeszcze czy faktycznie sponsor ma powerbank i w razie czego go przetestuję. Bo urządzenie musi być pewne, nie może się samo wyłaczyć podczas działa – to bardzo ważne.

@Michał Sikora: Pro Mini to w sumie takie samo maleństwo co Nano, więc powinno być podobnie.


kelog napisał(a):
  1. Jeśli chcesz zasilać Arduino z ogniwa 4.2V, no to chyba potrzebny będzie jakiś modulik step-up, prosta sprawa.

Najpierw pasowałoby wiedzieć jakiego typu ogniwa znajdują się w powerbanku, jakie mają napięcie i jak są ze sobą połączone, jeśli jest ich wiele. Oczywiście przetwornicę nie problem dodać – mam ich kilka, step up i step down, w razie czego dokupi się, bo są taniutkie.

  1. Powerbanki mają (a przynajmniej powinny xD) zabezpieczenia przed rozładowaniem aku za bardzo (można je uszkodzić w ten sposób), więc albo dorzucasz jakiś układ zabezpieczający albo mierzysz napięcie co parę dni, jak chcesz ;)

Oczywiście – jasna sprawa. Planuję w urządzeniu wykorzystać same ogniwa (układ zabezpieczający wyjąć i zrobić z niego zewnętrzną ładowarkę na USB), a w urządzeniu zrobić miernik napięcia na podstawie układu INA219 połączonego do Arduino. Bo można go użyć do pomiaru napięcia ogniw na bieżąco (podczas działania urządzenia), prawda?

  1. Chińskie powerbanki no-name mogą mieć słabe ogniwa, lepiej kupić Panasonica za dwie dychy i mieć spokój (u mnie okazało się, że markowe ogniwo jest 3x większe niż powerbankowe)

Jeśli bym miał skorzystać z powerbanku, to wybrałbym taki, na temat którego opinie są pozytywne i jest ich (opinii) wiele. Ceny są przyzwoite, więc z tym nie ma problemu. No chyba że będę miał skorzystać z już posiadanego.

Może dało by się jednak wykorzystać gotowy powerbank i jakoś zhackować to wykrywanie obciążenia, np. pobierając 100mA co kilkanaście sekund przez 1ms?

IMO nie ma sensu tak kombinować – za dużo zachodu. ;)

0

@jurek1980: z powerbanku chcę wziąć wszystkie ogniwa, nie tylko jedno. I wolałbym aby napięcie z pakietu ogniw było wyższe niż 5V – żebym nie musiał go podnosić przetwornicami.

1

Ostateczne wymagania się zmieniły.

Zasilanie nie będzie realizowane z jednej baterii ogniw z powerbanku, wzamian zostaną użyte dwie baterie od wkrętarki marki MacAllister, o napięciu 14.4V i pojemności 1.5Ah, złączone równolegle. Te baterie posłużą do zasilania silnika MT102 RS550S poprzez sterownik Monster VNH2SP30.

Komputerek i inne podzespoły (dwa mikro-serwa, moduł NRF24L01, diody i inne duperele) będą zasilane osobno z pakietu akumulatorków-paluszków, najpewniej poprzez mały stabilizator/przetwornicę step-up.

Klient nasz pan. ;)

0

Tak z ciekawości, co tworzysz?

2

Dam znać jak będzie gotowe. Wczoraj dostałem ostatnie podzespoły, więc można się brać za programowanie. Miesiąc, góra dwa i wstępna wersja będzie skończona – jak będzie wszystko działać prawidłowo to podam wszystkie szczegóły, łącznie z kodem źródłowym.

PS: coś zdalnie sterowanego. ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1