Johnny_Bit, skąd Ty bierzesz swoje informacje? :|
Johnny_Bit napisał(a)
poza tym niemiecki nadaje się najwyżej do krajów niemieckojęzycznych.
Ile razy byłeś np. w północnych Włoszech w ciągu ostatnich 5 lat? Chyba ani razu.
Włoch widząc mnie odezwie się do mnie po niemiecku, nie po włosku, zanim ja się odezwę i będzie miał pewność, że jestem obcokrajowcem. Stąd była ta moja decyzja, o której napisałem w poprzednim poście.
Johnny_Bit napisał(a)
włoski - tylko do włoch, bo po innemu to ni hu ja we włoszech.
Jak wyżej.
Johnny_Bit napisał(a)
Francuski (...) We Francji owszem przydatny, ale i tak kumaja po angielsku.
Ponownie, kiedy ostatnio byłeś we Francji? Tu należy przyznać rację Adamowi:
Adam.Pilorz napisał(a)
Francuzi uważają, że francuski jest jedynym słusznym językiem i odzywanie się do nich w innym języku jest niewyobrażalne
Przed erą Internetu francuski był uważany za język międzynarodowy.. niestety, Francuzi nadal tak myślą.
Prosty przykład.
Moja mamcia wchodzi do sklepu, sprzedawczyni coś tam po francusku, a mamcia po angielsku, że nie mówi po francusku ale po angielsku. Sprzedawczyni "fuknęła" 'pfffff' z miną jakby dostała co najmniej po policzku. Na to moja mamcia:
- "Do you speak English?"
- "Gawarisz pa ruski?"
- "Mówisz po polsku?"
po czym fuknęła na sprzedawczynię i wyszła [green] genialna scenka, myślałem, że ze śmiechu padnę.
Oczywiście sprzedawczyni ni w ząb w innych językach niż francuski.
Nieskromnie powiem, że zwiedziłem spory kawał Europy i z wymienionych języków rosyjski [którego znam najlepiej z tej czwórki] przydał mi się najmniej.. w sumie na równi z francuskim.
Najbardziej przydatny wg mnie w Europie to niemiecki, potem hiszpański. A jak planujesz kiedyś wypad na zachodnie wybrzeże USA, to tylko hiszpański, o reszcie można zapomnieć :)