Sprzęt na studiach

0

Witam, mam pytanie do osób studiujących informatykę. Ewentualnie może też ludzi pracujących na uczelni (może ktoś taki tu jest). Prawdopodobnie w przyszłym roku będę zacznę studiować informatykę (obecnie maturalna). Jak wygląda w tej chwili kwestia przynoszenia swojego laptopa na wykłady / labolatoria na studiach? Czy prowadzący zajęcia mają z tym problem jakbym chciał nosić swój sprzęt czy jednak będę musiał korzystać z sprzętu uczelni? I czy waszym zdaniem w ogóle warto mieć swój podczas zajęć? Bo jeśli jest taki standard sprzętu jak w szkołach to nie wyobrażam sobie za bardzo na nim pracować. Bardzo bym prosił że jeśli ktoś już pisze to napiszcie z jakiej uczelni jesteście :). Z góry dziękuję za każdą odpowiedź.

3

Standard sprzętu wspominam dobrze ze studiów, chociaż wiadomo, że bardziej komfortowo pracuje się na swoim, choćby przez brak konieczności synchronizacji projektów między środowiskami.

Standardem było przynoszenie swojego sprzętu, nie spotkałem się, żeby było to zabronione. Czasami jako jedyny korzystałem z uczelnianych komputerów w pracowniach, co rodziło problemy przy np. podłączeniu się do projektora.

Nie rozumiem po co nosić laptopa na wykłady. Nie spotkałem się, żeby oznaczało to coś innego niż przegladanie neta czy robienie rzeczy na inne przedmioty, ale wtedy rownie dobrze można robić to gdzieś indziej, a nie w sali wykładowej.

Uczelnia: UWr.

1

Nie ma problemu gdy ktoś chce korzystać ze swojego zwykle. Dodam, że ja zamiast książek i zeszytów w ogóle korzystam z iPada + Apple Pencil.

2

Normalnie , na wykładach to standard bo ludzie grają w gierki etc. , na laborkach zależy od prowadzącego u mnie większość pozwalała , czasami nawet zachęcała do przynoszenia swoich komputerów bo były lekko zasyfione.

2

Zależy od przedmiotu ale w większości nie ma z tym problemu. Czasem nie posiadasz oprogramowania które jest wymagane na danym przedmiocie więc siłą rzeczy korzystasz z uczelnianych.

3
Saalin napisał(a):

Nie rozumiem po co nosić laptopa na wykłady.

Niektórzy prowadzący szybko dyktują. Na klawiaturze łatwiej nadążyć.

Saalin napisał(a):

Nie spotkałem się, żeby oznaczało to coś innego niż przegladanie neta czy robienie rzeczy na inne przedmioty, ale wtedy rownie dobrze można robić to gdzieś indziej, a nie w sali wykładowej.

Bywa, że prowadzący sprawdzają obecność, więc dobrze być. Przy gierkach czas wykładu mija szybciej i przyjemniej :)

0

Na wykładach to zależy od prowadzącego, u mnie (PWr) rzadko ale zdarzało się że nie pozwalali (może ich to rozpraszało). Na laboratoriach prawie zawsze pozwalano, chyba że były jakieś programy z licencją i trzeba było korzystać z uczelnianych. Na seminariach to wręcz trzeba było mieć własny sprzęt, gdy się prezentowało.

0

U mnie na uczelni możesz pracować na swoim laptopie albo uczelnianym PC. Jeżeli to są wykłady to może 1% przychodzi ze swoim sprzętem. Na lab albo ćwiczeniach około 10% korzysta ze swojego sprzętu, raczej jest to spowodowane tym, że wykładowcy prowadzą zajęcia tak żeby wszystko było na githubie - więc nie ma jakiejś dużej potrzeby mieć swój sprzęt.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1