Siemka!
Zwracam sie do Was z zapytaniem - jak połączyć studia informatyczne z nauką aby zostać PMem? Jestem na 1 roku dopiero, jednak na moim kierunku nie ma nawet takiej specki, ktora moglaby pomoc cos w rozwoju jako PM
Uczyć sie na biezaco na studiach aby byc bardziej techniczny, a po godzinach czytac jakies ksiazki o zarzadzaniu projektami + zrobic za rok IPMA D / PRINCE2?
Zarządzanie to głównie znajomości. Umiejętność rozmowy, zarządzanie rozwiązaniem problemu, motywowanie. Studia IT niewiele też pomogą jak nie ciągniesz dynamicznych relacji z ludźmi.
Dopiero po wielu latach w IT może, podkreślam może, awansujesz. To bardziej kwestia charakteru niż wiedzy. Wiedza to akurat najmniejsze ma znaczenie dla PMa.
Może zrób PRINCE2, a żeby zostać TL zrób jakiś kurs Scrum Mastera.
Jeżeli jednak jesteś tak stary jak na zdjęciu to Chińczycy życzą powodzenia - bez obrazy.
Aplikuj do korpo na staż. Nieraz biorą na przyuczenie i wcale żadnych znajomości mieć nie trzeba :P
Kojarzę garstkę project managerów którzy zaczęli w korpo jako jacyś asystenci albo PMO i szybko skoczyli na samodzielnych PMów - taki wspólny theme to dość duże doświadczenie w "ogarnianiu" ze swojego prywatnego życia (np organizatorzy jakichś grup zainteresowań, festiwali artystycznych, kół i stowarzyszeń studenckich, non-profitów). Z drugiej strony może dlatego ich kojarzę :P
Nie znam żadnego product managera lub project managera, który wskoczyłby na to stanowisko od razu po studiach. Praktycznie każdy którego znam ma za sobą ścieżkę techniczną. Znałem jedną kierowniczkę zespołu z krótkim stażem technicznym, ale to raczej z przypadku, potrzebowali łatać dziurę na szybko. Nie słyszałem o żadnych asystentach kierowników.
Możesz spokojnie przyjąć, że potrzebujesz popracować na stanowisku technicznym, najlepiej jak najszybciej jako lead. Z takiej pozycji jest szansa na awans na ścieżkę kierowniczą.
Myślę, że scrum masterem można by zostać po studiach, o ile znajdziesz firmę, która zatrudni śnieżynkę. A z tej pozycji można ewakuować się na kierownika zespołu, na project/product managera/ownera raczej ciężko.
Jakieś koła naukowe, spotkania, eventy itd. Poszukaj zacznij networking a potem coś się pewnie uda załapać na start jako Junior PM, PMO czy coś ;-)
Może offtop, ale w Scrumie nie ma PMów. A że teraz wszyscy są Agiligili i Scrum z tego prosty wniosek że PM to zawód wymierający. Warto ci się pchać w wymierający zawód?
Zwykły PM najczęściej by miał studia z business administration lub bardziej "fancy" Master of Business Administration czyli popularne MBA. Jeżeli chodzi o technicznego PMa to tutaj studia techniczne przejdą, zwykle będziesz potrzebował te 5-10 lat doświadczenia w roli technicznej i najlepiej by wtedy być jakimś team leaderem przez końcowy okres doświadczenia. Jakieś certy pokroju PRINCE2 czy ITIL też się mogą przydać.