ale że w Polsce?
tu się coś bada poza optymalizowaniem stosunku liczby pracowników pod wpływem do chyba trzeźwych na ryzyko zawalenia się budowy?
ale że w Polsce?
tu się coś bada poza optymalizowaniem stosunku liczby pracowników pod wpływem do chyba trzeźwych na ryzyko zawalenia się budowy?
Zrobiłem doktorat w PAN-ie, i pracowałem tam długo. Teraz próbuję zająć się czymś nowym, po latach spędzonych na pisaniu ściśle teoretycznych rzeczy. Nie wiem, czy jest łatwo, czy trudno zrobić doktorat. Na pewno znam takich, którym nie udało się to z różnych powodów - impostor syndrome, poczucie bezsensu, zbyt trudny temat, sytuacja rodzinna, zbyt głupi temat, promotor osioł, itp.
W Polsce robi się wiele sensownych rzeczy, na różnych uczelniach i w instytutach. Robi się też wiele bzdur, ale tak jest wszędzie. Jeśli chcesz dobrze wykorzystać ten czas, możesz zrobić tak:
Wypisałem to, bo często ludzie idą w drugą stronę tej listy: chcę zrobić doktorat na X -> kto mnie weźmie? -> a co będę robił?
Czy ktoś z doktorów obecnych na forum ma jakiś pomysł na artykuł a brak mu czasu na pisanie więc przygarnie współautora? ;)