Czy zawsze będzie trzeba się uczyć nawet po pracy?

0

Panuje przekonanie że jako programista trzeba będzie sie uczyć nawet po pracy.
Zastanawiam się czy naprawdę tak jest.
Rozumiem, że w przypadku gdy jestem nowy muszę się nauczyć nowej technologi w ktorej dana firma pracuje. Ale gdy już ją opanuję, to uczę się jednocześnie pracując. Po co mam dodatkowo uczyć się po pracy?

Gdzie wtedy czas na życie prywatne, randkowanie itd?

7

Gdybyś naprawdę lubił to co robisz to takie pytanie by nie padło ;-)

0

Można lubić to co się robi, ale życie to coś więcej niż tylko praca

0

Jak jest to związane z etatem to raczej pracodawcy powinno zależeć jeśli jakaś technologia dochodzi, czyli szkolenia, materiały, w czasie pracy, a nie w domu.

5

Rozumiem, że w przypadku gdy jestem nowy muszę się nauczyć nowej technologi w ktorej dana firma pracuje. Ale gdy już ją opanuję, to uczę się jednocześnie pracując. Po co mam dodatkowo uczyć się po pracy?

  1. Nie wszystkie technologie masz dostępne w pracy - jeśli będziesz szukał nowej pracy gdzie używają innych technologii będziesz musiał się ich gdzieś nauczyć. Jeśli nie w pracy - to w domu po pracy
  2. Aktualizacje języków/bibliotek/frameworków (i to jest chyba główny powód siedzenia nad czymś po pracy :P )- zazwyczaj coś usprawniają, przyspieszają i warto poświęcić jakiś czas na naukę żeby napisać coś lepiej, szybciej i nie implementować czegoś co pojawia się w nowej wersji
  3. Czysta ciekawość, lubienie tego co się robi - spore grono osób traktuje to jako hobby, więc chętnie uczą się nowych rzeczy niekoniecznie łącząc to z pracą np. bawią się jakimiś arduino/piszą apki webowe
  4. Żeby móc nauczyć innych w zespole - czasami nie masz po prostu czasu w pracy na naukę nowych rzeczy ale chcesz też żeby twój zespół się rozwinął, pracował zgodnie z dobrymi praktykami, chcesz wystąpić na jakiejś konferencji, itp
2
Lobos91 napisał(a):

Można lubić to co się robi, ale życie to coś więcej niż tylko praca

Można, ale w pracy bardzo rzadko masz okazję uczyć się czegoś nowego, a kto stoi w miejscu ten się cofa. Jeśli faktycznie lubisz to co robisz to nie jest wybór praca-życie, a po prostu hobby które w wolnej chwili rozwijasz i uczysz się czegoś nowego. Z podejściem uczę się tylko w pracy, o ile nie masz fajnego projektu - teamu itd, skonczysz prawdopodobnie na zaliczaniu dupogodzin do bycia kolejnym sénior (albo jednego projektu albo senior CRUD developer) będąc na prostej linii do wypalenia, ewnetualnie zostania kolejnym PO/PM spędzając resztę życia nad Excelem/ Jirą. Niektórym to pasuje.

3

To trochę zależy od pracy. Jeśli masz takie środowisko, gdzie dba się o dług techniczny i regularnie robi takie rzeczy jak update wersji czy nawet przepisanie kawałka kodu, jeśli korzysta z jakiejś martwej technologii, to można faktycznie nie mieć potrzeby uczyć się poza pracą.
Niestey, takich miejsc jest raczej niewiele ;)
Dużo częściej króluje podejście jak działa, to nie ruszaj, szczególnie w utrzymaniu. W efekcie wielu programistów stoi w miejscu a w tej branży to niestety cofanie się.

I teraz ktoś np. ostatnie kilka lat utrzymywał jakiś monolit na Javie 1.7, Springu 3, Hibernate z MySQLem i frontem w jQuery (czyli taki standard stack z 10 lat temu) i jakby postanowił teraz zmienić pracę, to może być ciężko...

0

@OtoKamil: 1. i 2. Rozumiem, ale to nie powinno trwać nie wiadomo ile czasu. Myślę góra kilka tygodni i za kilka miesięcy powtórka.
@Shalom Czyli rada taka żeby szukać takiej firmy, gdzie można się rozwijać.

Generalnie rozumiem, że czasami będzie trzeba czegoś się po pracy douczyć. Obawiam się tylko sytuacji gdzie cały czas bym się musiał po pracy uczyć. To by było zbyt wiele jeśli ma się inne pasje które się chce rozwijać.

1
Lobos91 napisał(a):

Generalnie rozumiem, że czasami będzie trzeba czegoś się po pracy douczyć. Obawiam się tylko sytuacji gdzie cały czas bym się musiał po pracy uczyć. To by było zbyt wiele jeśli ma się inne pasje które się chce rozwijać.

Pasję to miał Chrystus jak na Golgotę wchodził. A ty korzystaj z uroków życia w tym pięknym przeinwestowanym zawodzie ;)

3

Czyli rada taka żeby szukać takiej firmy, gdzie można się rozwijać.

Są plusy dodatnie i plusy ujemne ;) Bo w takich miejscach zwykle trzeba jednak coś robić :D W takim korpo na utrzymaniu możesz pić kawę i plotkować przez 3/4 czasu i wielu ludziom to odpowiada.

2

Nie przesadzajmy, IT-men to nie lekarze gdzie większość prenumeruje "Medycyna po Dyplomie" ;)

I restartu człowieka do ustawień fabrycznych jeszcze nie wdrożono. A w IT jest luuuuzik

2
Lobos91 napisał(a):

Gdzie wtedy czas na życie prywatne, randkowanie itd?

Ja się ożeniłem z gościówą co programuje równolegle i lepiej ode mnie zna się na GPU, więc uczymy się razem zamiast randkować. :)

1

Ogólnie to działa w IT tak że uczysz się, aż znajdziesz pierwszą pracę. Później jak już masz ten rok doświadczenia to wygrałeś życie bo przecież wszyscy patrzą na doświadczenie a junior dzisiejszy i tak ma wiedzę teoretyczną większą niż większość seniorów, więc po znalezieniu pracy to bajlando i nie musisz się przejmować. Uczysz się tego czego chcesz.

10

Jak uczenie przeszkadza to zostań architektem:
Zalety:

  • nie musisz się uczyć,
  • mówisz innym jakie technologie są dobre,
  • kodujesz tylko hello world i todomvc - da się łatwo ogarnąć,

Wady:

  • musisz pisać w Wordzie,
3

To zależy co i dla kogo się programuje. Idąc w korpotechnologie tej nauki po pracy będzie mnie bo stabilniej, mniej zmian, więcej utrzymania + w korpo jest wiecej czasu i zasobów na naukę w trakcie pracy. Ogólnie to można zauważyć, że "uczenie się" kojarzy się ludziom często z czymś negatywnym a powinno być raczej odwrotnie.

1
Lobos91 napisał(a):

Generalnie rozumiem, że czasami będzie trzeba czegoś się po pracy douczyć. Obawiam się tylko sytuacji gdzie cały czas bym się musiał po pracy uczyć. To by było zbyt wiele jeśli ma się inne pasje które się chce rozwijać.

A może np. 4/5 etatu i dodatkowy wolny dzień potraktować jako szansę na rozwój i douczanie się? Wtedy nie będziesz miał mniej czasu wolnego (chociaż trochę mniej pieniędzy, ale coś za coś. A rozwój to inwestycja w przyszłość i budowanie swoich umiejętności rynkowych. Poza tym przy mniejszym etacie łatwiej będzie też się umawiać na rozmowy w konkurencyjnych firmach albo po prostu coś załatwić w tygodniu).

Albo znalezienie firmy, w którym będzie ten rozwój. W niektórych firmach można skakać po projektach, więc może być jakaś różnorodność.

Albo wyspecjalizowanie się w nudnej i niezmieniającej się działce programowania (ale co to by to miało być? Cobol?)

2

A propos tematu wątku - uczenie się jest nieuniknione gdyż jest nierozłącznie związane z działaniem. Zauważył to już wybitny chiński filozof Wang YangMing w swojej filozofii dot. jedności wiedzy i akcji (zhixing heyi). Źródło

Tak więc twoje pytanie jest retoryczne. Można zamknąć temat.

1

w pracy czesto nie uczysz sie najnowszych technologii dlatego trzeba poswiecac na to czas po pracy zeby nie wypasc z obiegu bo potem moze byc problem ze znaleznieniem kolejnej pracy

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1