Cześć.
Mija powoli 2 tydzień mojej przygody z programowaniem.Po postach widzicie,że naleze do "newbie". Doszłam do momentu przemyśleń dotyczących samego programowania i z góry zaznaczam,ze mogę źle to odbierać ale to wynik braku obycia w kodowaniu.
Chodzi o to,że w tym momencie rozpoczynam przerabianie algorytmów i naszła mnie refleksja,że nie potrafiłabym sama zaprojektować lepszego algorytmu niz te,które obecnie istnieja. Stwierdziłam,ze dobry programista to taki,ktory nie bazuje na gotowych rozwiazaniach problemu,ale sam wymyśla własne algorytmy,które są lepsze i szybsze niz te,które mozna znaleźć w książkach lub internecie. Nie ukryję,ze demotywuje mnie to,aczkolwiek przyznam,ze u mnie kreatywność od zawsze leżała i kwiczała.Tzn. pomysłowa jestem,ale te pomysły prawie nigdy nie były lepsze/szybsze.
Jak wygląda ta kreatywność ? Czy programista,który nie potrafi wymyśleć lepszego algorytmu wyszukiwania/sortowania niż te,które już istnieja i są obecne kategoryzuje się pod pojęcie "klepacza kodu" ?