Hej.
Pytanie nie jest informatyczne, ale to pierwsze forum, ktore przyszlo mi do glowy.
Otoz, w czasie wolnym ucze sie z pewnej apki trzech jezykow obcych. Fajnie wchodzi, dorzucam po okolo 50-70 zwrotow/slow tygodniowo do kazdego jezyka. Zastanawiam sie czy znajac np.500 slow/zwrotow, mogac zagadac do kogos, porozmawiac o pogodzie czy zainteresowaniach moge sobie wpisac w CV podstawowa znajomosc tych jezykow?
Nie chce uzywac A1/A2, bo to wydaje mi sie brzmi gorzej niz wyraz 'podstawowy', wyraz podstawowy nie mowi czy znam jezyk na A1 czy na A2, zawsze jesli jest potrzeba mozna sie douczyc podstaw gramatyki i oscylowac wokol tego A2.
Ogolnie nie potrzebuje tych jezykow ani do szczescia, ani do pracy czy sciezki zawodowej, ktora chce obrac, ale jak mi sie nudzi to po prostu odpalam ta apke, by nie tracic czasu na bezmyslne gapienie sie przed siebie, albo rozmyslanie o nauce/pracy 24h/7. Poza tym zawsze moge sobie pogadac dla pewnosci z kims przez neta, albo pojechac na wakacje. Jesli to istotne (np.ze wzgledu na mnogosc osob, ktore posluguja sie tymi jezykami w naszym kraju, co moze decydowac o 'umownych' wymaganiach)to sa jezyki hiszpanski, rosyjski i niemiecki. Angielski wiadomo, znam calkiem niezle.
Czy w Waszej opinii moge sobie wklepac znajomosc 4 jezykow do CV? Wpadlo mi do glowy wlasciwie, ze to nie jest klamstwo, gdy moge z kims faktycznie pogadac. A wpis z 4 jezykami obcymi - gdybym byl rekruterem to z samej ciekawosci bym taka osobe gdzies tam zaprosil na rozmowe. :D
I jeszcze jedno - czy jesli chce uzyskac np.certyfikat A2 z jakiegos jezyka, musze robic kursy czy wystarczy zdac jakis egzamin? Czy musze wczesniej zdobyc certyfikat A1?
Pozdrawiam Forumowiczow!