Witam
W tym roku podchodzę do matury i po niej mam zamiar starać się dostać na IET. Na moje szczęście angielski przestaje się liczyć gdyż jestem z niego średni. Z matematyki rozszerzonej myślę że 80-90% jest bardzo realnym wynikiem jednak mam obawy co się stanie gdy nie wytrzymam presji i napiszę na 60%-70%. Tu pojawia się właśnie pytanie do was (studentów IET i absolwentów). Ile tak naprawdę realnie trzeba mieć punktów żeby się dostać na teleinformatykę/informatykę bo na dniu otwartym mówili że 900 punktów to minimum za to jak potem gadałem ze studentami to mówili że 80 starczy, jak to u was wyglądało ? Drugie pytanie to jak wyglądają przenosiny z innego kierunku, wiem że dużo osób tak robi i moi sąsiedzi są wysoko postawionym ludźmi na agh i mówili , że jak bym się nie dostał to powinienem iść na telekomunikację lub coś innego na IET i się przenosić (mówili że może coś pomogą). Czy jest to realne żeby się w miarę łatwo przenieść ? I trzecie ostatnie pytanie czy telekomunikacja bardzo różni się od teleinformatyki i ile trzeba żeby się na nią dostać bo nigdzie nie widziałem progów na telekomunikację, i czy po telekomunikacji też łatwo znaleźć pracę w zawodzie tak samo wysoko płatną jak po teleinfie. Od razu uprzedzam ludzi którzy przyjdą i będę pisać , że skoro się nie dostałem to nie dam rady. Mam zrobiony kurs przygotowujący do studiów (liczby zespolone,macierze, analiza), myślę że to wystarczy żeby się utrzymać (próbna rozszerzona matematyka 68% styczeń). Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDZI !
Z tego co wiem co roku są informacje normalnie dostępne na stronach uczelni jaki był próg od którego przyjmowali więc nie wiem po co wypytywać.
To zależy jak dobrze znasz tych sąsiadów, jeżeli rzeczywiście wierzysz że pomogą ci się przepisać po roku to próbuj bo nawet bez pomocy po roku da się radę przepisać.
Jak chcesz wiedzieć to informatyka na IET przestaje istnieć, zamiast tego będzie Informatyka(WEAIiIB + IET) i ma 300 miejsc. Z przenosinami z innego kierunku to bardzo bardzo małe szansa że się uda nawet jak masz średnią >4,5. Najlepszy jest indeks AGH żeby się dostać, ale teraz już jest trochę za późno
Próbowałem indeks. Drugi etap 67 punktów od 70 brali do 3 etapu :/ .
Ja celuję jednak bardziej w Teleinformatykę ale i tak dziękuję warto wiedzieć że nie ma infy na IET już.
Wyluzuj. Jak się dostaniesz na teleinformatykę to się ciesz, jak nie to idź na telekomunikację i...się nie przenoś. Naprawdę kierunek studiów nie ma takiego znaczenia jak Ci się wydaje. Nie ważne który kierunek na EIT skończysz i tak możliwości zawodowe są praktycznie takie same. Ewentualne różnice w wiedzy nadrobisz podczas pierwszego pół roku pracy. Od Ciebie samego dużo bardziej zależy czego i jak dobrze nauczysz się na studiach, niż od samego kierunku.
AGH udostępnia progi punktowe z lat poprzednich - możesz sam sprawdzić, ile punktów było potrzebne w poprzednich latach i przy okazji się przekonać, jak gwałtownie potrafią się zmieniać ;)
Szacowanie 80-90% z matury po 68% z próbnej jest dość optymistyczne, jak sam słusznie zauważyłeś na maturze majowej pojawia się dodatkowy czynnik: stres :p
Jeśli informatyka nie wypali a będziesz chciał koniecznie się na nią przenieść, to celuj raczej w kierunki na tym samym wydziale (czy wręcz wydziałach, skoro infa ma być połączona) niż na innym.
Staraj się unikać ewentualnej konieczności przenosin między wydziałami. Takie przenosiny są możliwe, ale zdecydowanie trudniejsze, niż w obrębie jednego wydziału, poza tym łatwość przeniesienia zależy mocno od prestiżu / poziomu nauczania / stopnia oblężenia kierunku pierwotnego i docelowego, a ten czynnik w tym przypadku będzie działał raczej na niekorzyść ;)