Cześć wszystkim,
Krótko o mnie, żeby było wiadomo skąd wynika pytanie/prośba:
Skończyłem licencjat z finansów, w trakcie zacząłem pracę w miarę w zawodzie, po paru miesiącach przekonałem się, że klepanie spacji w SAPie i wspinanie się po korpodrabince to nie jest moje marzenie, a że kiedyś próbowałem się bawić HTML'em i mi się całkiem podobało to zacząłem uczyć się front-end'u. Całkiem mi się podobało, problemem był brak ukierunkowania, umiałem jakieś różne pojedyncze rzeczy ale nie udawało się zlepić tego w całość, spiąłem się, odłożyłem poszedłem na bootcamp (o tym mogę kiedyś napisać ale ogólnie to temat nie na teraz), po bootcampie w miarę szybko znalazłem pracę jako junior front. 8 miesięcy - zmiana pracy i teraz kiedy jest ścisła współpraca z back-endem widzę swoje braki, nie mam wykształcenia inżynieryjnego, a chciałbym pójść dalej żeby nie być po prostu bezmyślnym klepaczem kodu. Stąd pytanie: jakich rzeczy powinienem się uczyć, żeby być z moją ogólną wiedzą mniej więcej na poziomie absolwenta politechniki? Czy jest coś takiego jak ogólny roadmap nie tylko na front/back-end ale żeby iść w stronę inżynierii programowania?( Rozważam OKNO PW, ale na daną chwilę z dzieckiem w drodze nie sądzę, że żona byłaby tym zachwycona ;) )