Indywidualny kurs angielskiego czy nauka na własną rękę

0

Zastanawiam się nad wykupieniem kursu angielskiego 2x50min/tyg w celu podszkolenia się. Jednak ceny są sporę.
W grę wchodzi samodzielna nauka.

Czy ktoś przerabiał podobne rozterki? Polecacie takie kursy 1na1?

0

Jaki jest Twój poziom angielskiego w tym momencie?

1

Znam paru programistow, ktorzy uczyli sie sami, bo przyzwyczajeni, ze tak im najlepiej wychodzi. Niestety, jak sie odezwa, to sie robi slabo. Lepiej skype z nativem albo szkola jezykowa.

1
p.a.f.c.i.o napisał(a):

Zastanawiam się nad wykupieniem kursu angielskiego 2x50min/tyg w celu podszkolenia się. Jednak ceny są sporę.

Jeżeli programista jęczy, że 100 minut tygodniowo nauki to spory wydatek to może niech się przebranżowi na korepetytora językowego?

0

Na jakim poziomie jesteś teraz? Jaki poziom chciałbyś uzyskać, i po jakim czasie? Opisz trochę bardziej swój problem.
Kurs wiadomo, że lepszy od nic nierobienia. Tylko, że te kursy nie są jakieś magiczne, nie zrobią z Ciebie superbohatera same z siebie.

Jeśli ma Ci to w jakiś sposób pomoc:
Bliski znajomy brał 2-3 lata (idk dokładnie) korepetycje od różnych nativów, zazwyczaj 4h/tyg. To trochę coś innego niż kurs. Koszty poszły w ..dziesiąt tyś. zł. Przed korepetycjami był na jakimś tam C1 poziomie, czyli już całkiem okej. Oprócz tego 2550h rozmów* tygodniowo w międzynarodowym środowisku. Zdał CPE z wynikiem A, o czym nie chcę dyskutować czy to jakiś wyznacznik skilla czy nie, ale mogę zagwarantować, że wysławiał się po angielsku w sposób "piękny" (i bez nadmiernej sztuczności) - spokojnie bijąc na twarz 'językowo głupszych' nativów.

Jak jesteś serio słaby, to imo kurs to nienajgorszy pomysł.

Tak czy siak polecam otoczyć się językiem angielskim tzn.: czytać jak najwięcej czegokolwiek, zmusić się do pisania i rozmów gdzieś po angielsku, studia/praca po angielsku, wyprowadzka gdzieś gdzie nie będziesz miał wyboru.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1