Hej, jestem na drugim roku i poziom programowania jest raczej niski, wydaje mi sie, ze ludzie od administracji troche bardziej ogarniają. Chciałbym zostać programistą i tym sie zajmuje na co dzień, ale myślałem, zeby wybrać administracje sieciami jako specjalizacje. Powód: programowania moge sie uczyć w domu, ale do sieci/administracji potrzebuje sprzętu i laboratorium, wiec uczenie sie tego w szkole wydaje sie znacznie prostsze i może mi sie to koniec końców przydać, tym bardziej, że nie uważam sie za zbyt dobrego programiste, jestem bezrobotny a na 4p cały czas ludzie piszą o przesycie juniorów itp... Więc może administracja nie wymaga takiej kreatywności i bedzie mi bardziej pasowac z powodu mojego lenistwa, po prostu mam takie wyobrazenie, że administracja jest znacznie mniej wymagająca, jednoczesnie opiera sie na praktyce którą trudno uzyskać samemu. Czy ktoś miał podobny pomysł i może sie podzielić doświadczeniami? Czy warto wybierać specjalizacje która nas mniej interesuje, w celu poszerzenia swoich perspektyw?