Jak w temacie zastanawiam się czy lepiej po technikum iść na kursy czy studia. Kolejne pytanie to czy po technikum informatycznym mam większe szanse na dostanie się na studia w tym zawodzie czy liczy się najbardziej matura i jestem na takim samym szczeblu co po liceum.
W Twoim przypadku polecam jakieś kursy szukania informacji i czytania ze zrozumieniem (czy po technikum informatycznym mam większe szanse na dostanie się na studia w tym zawodzie czy liczy się najbardziej matura i jestem na takim samym szczeblu co po liceum.
) :D
Kolejne pytanie to czy po technikum informatycznym mam większe szanse na dostanie się na studia w tym zawodzie czy liczy się najbardziej matura i jestem na takim samym szczeblu co po liceum.
Nie wiem czy pytasz o to, jak się najskuteczniej dostać na studia informatyczne (czyli: np. jak się przygotować dobrze do matury), czy pytasz o to, jak się wbić do "tego zawodu". I co to jest "ten zawód"? zakładam, że chodzi albo o szeroko pojętą branżę IT, skoro jesteś po technikum informatycznym (ale w IT jest wiele zawodów), albo o zawód programisty skoro to forum o programowaniu, ale nie sprecyzowałeś).
Przede wszystkim potrzebujesz potężnego doświadczenia komercyjnego. Żeby zdobyć pracę, trzeba mieć doświadczenie. Żeby mieć doświadczenie, trzeba zdobyć pracę. Obecnie rynek pracy dla początkujących to właśnie nieskończona rekurencja i musisz kombinować. Kiedyś wystarczyło się wyróżnić z tłumu, pokazać jakieś swoje projekty i stanowiska juniora było. Dzisiaj twoje dobre CV ginie w tłumie 299 słabych CV i większość rekruterów je pominie, bo koszta, bo mało czasu, bo nie chcą juniorów tylko midów albo seniorów.
Tak więc potrzebujesz 3 rzeczy:
- umiejętności twardych (dowolny dział it)
- umiejętności miękkich (aby dobrze sprzedać się na rozmowie, niestety w wielu korporacjach bardziej patrzą na to jak się zaprezentujesz, niż na to co dokładnie umiesz)
- znajomości ludzi w branży, tak aby ktoś znajomy cię polecił lub sposobu na przedostanie się przez sito rekruterów np podrzucić ukradkiem CV na biurko pani Kasi z działu HR.