Efektywniejsze czytanie dużych książek technicznych

0

Cześć,

Czytam obecnie dwie dość szczegółowe książki: jedną o architekturze komputerów ok 460 stron (jestem w połowie, zacznę rozdział o CPU design np. microcode itp) oraz drugą związana z podstawami Big Data, również dość spora ok 540 stron.(dopiero zacząłem)

Niestety czytanie ich idzie bardzo wolno jeśli chcę zrozumieć na czym wiedza w nich zawarta polega, a pasuje jeszcze zdobytą wiedzę zastosować w praktyce, tutaj będę robił projekty z Big Data w Scali i systemôw wbudowanych.

Czy znacie jakieś sposoby na szybsze/efektywniejsze czytanie takich książek żeby wyciągnąć z nich pełną wiedzę i zastosować w praktycznych projektach?

1

To jest bardzo przecietna grubosc.
Grube ksiazki to wg zaczynaja sie od 800 stron, a sa takie po 1500.
Zalezy jaka ksiazka - niektorych nie warto czytac od deski do deski (np referencyjne).

0

Nie czytać ich
To pozwala przyspieszyć znacznie proces wdrażania praktycznej wiedzy w peojekcie

0

Tam, zwłaszcza takie książki jak np. Operating Systems A. Tannenbauma, którą mam w domu ma ok 1200 str.
Te które wymieniłem przechodzą w sumie dość płynie z jednego działu do drugiego, a ta od architektury komputerów mówi o niej z punktu widzenia kodu z przykładami w C/C++.

Jakie macie więc sposoby na organizację czytania takich książek żeby jak najszybciej i najwięcej z nich wyciągnąć?

0

Nie wiem czy zawsze warto czytać książkę od deski do deski. Uważam, że warto przejrzeć spis treści, zrobić sobie listę rozdziałów, które chcemy przeczytać, zaplanować, że czytamy np. w każdy wtorek, środę i niedzielę po 90 minut, z komputerem pod ręką, w skupieniu. I czytamy. Wg mnie w czytaniu takich książek najważniejsze jest skupienie i zrozumienie. W między czasie robimy prosty projekt z wykorzystaniem tych technologii i doczytujemy na bieżąco w książce, necie to czego potrzebujemy.

Na pewno w ten sposób dużo wyciągniesz z książki. A czy szybko? To raczej indywidualna sprawa. Nie uważam, żeby czas miał znaczenie. Jak kodujesz i siedzisz dwa dni nad trywialną rzeczą i w końcu ją zrobisz to czy to jest stracony czas? Nie uważam. Oczywiście nie można przegiąć i warto wiedzieć kiedy poprosić o pomoc.

1

Ja osobiście lubię czytać książki od deski do deski. Ma to swoje plusy i minusy, aczkolwiek jeżeli chcesz wyciągnąć jak najwięcej to proponuję Ci pobawić się trochę technologią w oparciu o docsy, a dopiero później czytanie książek na ten temat. Często zapali się lampka w głowie, bo przecież gdzieś już to widziałeś :)

0

Ja zaczynam od spisu treści i wybieram to co mnie interesuje. Niektóre z książek czytam od deski do deski, ale tylko w przypadku, gdy temat mnie interesuje i po paru stronach czy rozdziale pojawi się w mojej głowie myśl 'kurde, tyle lat ignorancji i życia w ciemności, a tu takie objawienie'.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1