Trudno naprawić złe wybory edukacyjne...

0

Cześć, to mój pierwszy post, więc przedstawię się. Jestem studentem Elektronicznego Przetwarzania Informacji UJ w Krakowie. Popełniłem poważny błąd w wyborach edukacyjnych; w liceum poszedłem do klasy his-wos-ang. Cóż, kto normalny jako gimbus wybiera przyszły kierunek studiów. Nie mogłem przewidzieć, że za 3 lata będę zdeterminowany, aby iść w stronę informatyki. EPI nie do końca mnie satysfakcjonuje. Mam wątpliwości co do perspektyw zawodowych po tych studiach jak i poziomu informatycznych przedmiotów. Liczne humanistyczne przedmioty irytują mnie, uważam je za śmiecie
(1 pytanie: Czy jest ktoś po tym kierunku? Jak postrzegacie wymienione przed chwilą kwestie?).
Krążą myśli, żeby dać sobie 2 lata na rozpoczęcie studiów od nowa, samemu zabrać się za matmę rozszerzoną i ją zdać. Z podstawowej miałem 100%. Nauczycielka mówiła, że zdecydowanie mam predyspozycje.
(2 pytanie: Czy był ktoś w podobnej sytuacji? Czy to jest w ogóle możliwe nadrobić ten materiał? Jak się do tego zabrać?).
Na AGH czy PK nie wydaje mi się żebym podołał (fizyka). Zostałby ewentualnie UJ MII.
(Pytanie 3. Czy znajdzie się jakiś student, który powie jak jest z "przesiewem" na tym kierunku? Generalnie, czy często zdarza się, że studenci "odpadają" z informatyki?)
Wszystko to mi potrzebne, żeby podjąć decyzję czy jest sens ruszać się z EPI i czy to co chciałbym osiągnąć jest w ogóle wykonalne. A jeśli wykonalne, to czy przypadkiem nie będzie to pyrrusowe zwycięstwo.
Miło mi będzie, jeśli znajdzie się dusza chętna do pomocy :)

1

Ale że dopiero zacząłeś i już marudzisz i że to poważne błędy? Czy kończysz?

0
  1. Po co Ci aż dwa lata? Miałeś 100% z matematyki podstawowej, więc coś ogarniasz. Spokojnie przy przyłożeniu ogarnąłbyś bardzo dobrze materiał na rozszerzoną matematykę w parę miesięcy, ale nie będzie łatwo. Chodzi o ciężką pracę.

  2. Byłem w trochę podobnej sytuacji. Dasz radę napisać bardzo dobrze maturę rozszerzoną jeśli tylko będziesz ciężko pracował, miał czas na naukę i motywację do nauki (zwłaszcza wtedy, gdy Ci się nie będzie się chciało). Jakbyś chciał dołożyć drugie rozszerzenie, to ja proponuję informatykę, a nie fizykę. Program informatyki wydaje się łatwiejszy i szybszy do przyswojenia. Natomiast upewnij się czy potrzebujesz to drugie rozszerzenie. Z tego co wiem na AGH nie trzeba mieć dwóch rozszerzeń (nie licząc angielskiego). Tak samo na Politechnice Śląskiej, i zapewne wielu innych uczelniach.

Natomiast nie rozumiem o co chodzi z tym, że nie wiesz czy byś podołał na AGH czy PK z powodu fizyki. Chodzi Ci o dostanie się tam (matura z fizyki) czy o utrzymanie się tam? Jeśli chodzi Ci o utrzymanie się, to wiedz, że na Politechnikach jest cała masa ludzi, którzy nie mieli fizyki w liceum/technikum (nie licząc podstaw), mają tę fizykę w programie nauczania na studiach (zazwyczaj na I roku), a jakoś dają radę. Da się.

  1. Chodzi Ci o przesiew ogólnie na kierunku 'Informatyka'? Wydział wydziałowi nierówny, a nawet w obrębie tego samego kierunku na tym samym wydziale i tym samym roku może być w jednej grupie u jednego prowadzącego łatwo złapać dobre oceny i zwolnić się z potencjalnie trudnego egzaminu, a u innego prowadzącego może być to wręcz niemożliwe.

Przesiew: plotki o tym, że po pierwszym roku odpada prawie połowa ludzi są prawdziwe (na moim wydziale), ale nie musi tak być na każdym. U mnie najwięcej ludzi odpada z fizyki, a jeśli chodzi o uśrednienie z całej Polski to stawiałbym, że matematyka to największy potwór. Odsiewy nie muszą być tylko z fizyki i matematyki: nasłyszałem się historii o trudnej architekturze komputerów na PWr i trudnych algorytmach na PW.

Warto dodać, że renoma wydziału nie musi być proporcjonalnie trudna do przejścia przez studia na tym wydziale.

Btw, nie napisałeś co takiego chcesz osiągnąć.

0

Na UJ WMiI przesiew jest dosyć duży, jak ja zaczynałem studia to przyjęto 150-160 osób, w terminie skończyło nie więcej niż 50 (nie ja :D) . Po pierwszym roku zostało z 90, potem kilkanaście osób jeszcze zrezygnowało. Matma jakoś super ciężka nie jest, ale jest jej dosyć dużo no i trzeba przy niej przysiąść. No ale dużym plusem jest że nie ma fizyki.

1

Cóż, kto normalny jako gimbus wybiera przyszły kierunek studiów.

Widocznie jestem nienormalna :D

Mam wątpliwości co do perspektyw zawodowych po tych studiach jak i poziomu informatycznych przedmiotów. Liczne humanistyczne przedmioty irytują mnie, uważam je za śmiecie

Żebyś się nie zdziwił, jak już się dostaniesz na informatykę... Też jest sporo śmieciowych przedmiotów, i też poziom większości informatycznych jest taki sobie. W moim przypadku, na dobrą sprawę zadowolona byłam dopiero od 3ciego roku, gdy weszły przedmioty profilowe i specjalizacje.

Czy znajdzie się jakiś student, który powie jak jest z "przesiewem" na tym kierunku? Generalnie, czy często zdarza się, że studenci "odpadają" z informatyki?

U mnie po pierwszym roku odpadła połowa. Do końca studiów dotrwała mniej więcej połowa z pozostałych.

0

Ech, ja byłam na humanistycznym kierunku w liceum, a potem politechnika, elektryczny. Jak dla mnie trochę miałam problemów z elektrotechniką itd, ale nie były jakieś superciężkie i raczej przez braki z powodu złego nauczania wcześniej fizyki. Nie wiem dlaczego masz takie obiekcje, po prostu przysiądziesz fałdek i dasz radę.

1

Sciag sobie zadania ze starej matury (tak ok 2000 roku) z profilu rozszerzonego. Posiedz i porozwiazuj. Jak ogarniesz -> spora szansa ze sobie poradzisz.

Jesli nie -> no coz, matma na studiach jest trudniejsza.

Poza tym zobacz sobie np. ksiazke Analiza Matematyczna Krysicki Wlodarski, jesli myslisz o sensownej uczelni pewnie wiekszosc zadan z tej lub podobnych ksiazek bedziesz musial zrobic.

0

Popełniłem poważny błąd w wyborach edukacyjnych; w liceum poszedłem do klasy his-wos-ang profilowanej.

Jak miliony polskich uczniów.... To patologia obecnego systemu edukacji

https://demotywatory.pl/4217671/Co-za-ponury-absurd-zeby-o-zyciu-decydowac-za-mlodu-kiedy-jest-sie-kretynem

Mam wątpliwości co do perspektyw zawodowych po tych studiach

WTF poza medycyną czy kilkoma innymi zawodówkami to studia jednak nie mają przygotować zawodowo. Nie taka ich jest rola. Studia mają inspirować, poszerzać horyzonty, a także dawać zniżki i społeczne przyzwolenie, żeby nie wchodzić na rynek pracy. W tym czasie powinieneś sobie sam ogarnąć, co chcesz w życiu robić i przygotować się do zawodu (nie piszesz kim chcesz być, ale to jest forum o programowaniu, więc zakładając, że chciałbyś zostać programistą - w tym czasie powinieneś się sam uczyć programowania, nie patrząc na uczelnię).

Swoją drogą - czemu chcesz iść na informatykę?

Liczne humanistyczne przedmioty irytują mnie, uważam je za śmiecie

Zawsze. Będą. Przedmioty. Które. Będziesz. Uważał. Za. Śmiecie.

Zła wiadomość: na tym polega studiowanie.

Krążą myśli, żeby dać sobie 2 lata na rozpoczęcie studiów od nowa,

Dlaczego 2 lata? Matury są w maju (tylko jakoś wcześniej trzeba złożyć deklarację). A rekrutacje są na jesieni. Zawsze możesz zacząć od nowa.

0

Miałem w gimbazie mocno niedorobionego typa od fizyki. Prawie nikt nie chciał mieć fizyki rozszerzonej, więc wylądowaliśmy w najlepszym wypadku na mat-geo-inf, w najgorszym na historia-wos, a mimo to wielu z nas (mówię o gimbazę na wsi pod Krakowem, więc długo jeszcze się spotykaliśmy podczas dojazdów do róznych szkół i uczelni) poszło na techniczne studia. A swoją drogą, spotkałem paru RoR devów po Twoim kierunku ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1