Informatyka Stosowana II stopien po Transporcie I stopien czy warto?

0

Cześć,
Stoję przed poważnym wyborem,
Programuje od roku w Java, pierwszy wybór ze studiami to był transport.
Programowanie mnie an tyle wciągnęło, że myślę o drugim stopniu , ale o Informatyce.
Tu moje pytanie czy warto zrobić II stopień z informatyki bez pierwszego?
Dodam, że aby się dostać na Informatykę muszę nauczyć sie z ponad 25 zagadnień i uzyskać 51% na rozmowie kwalifikacyjnej.
Zależy mi, aby mieć papier bo wiem ,że wiele więcej można nauczyć się samemu.
Jak na to patrzą pracodawcy? Czy wgl patrzą? Proszę o wasze opinie?

0

Jeśli faktycznie nie jest tak, że biorą na ten drugi stopień wszystkich, ponieważ trzeba zdać egzamin, to MOŻE ma to jakiś sens.

Stałem kiedyś przed podobnym wyborem i poszedłem na pierwszy stopień Informatyki. Dlaczego:

  • odradził mi znajomy programista C++
  • prowadzący czasem źle się wypowiadali o przypadkach takich jak Twój
  • znam osobę, która robi II stopień po czymś zupełnie innym i żaliła się, że jest ciężko i że nic nie ogarnia
  • miałem na roku sporo osób po innych studiach, nawet magistrów uczelni technicznych, a robili Infę od inżyniera

Ludzie często narzekają odkąd wprowadzono studia dwustopniowe, że na II stopniu mają powtórkę z pierwszego i że to strata czasu, bo trzeba pogodzić ludzi, którzy już coś wiedzą z takimi jak Ty po czymś zupełnie innym. Wszyscy są niezadowoleni, jedni bo za łatwo, drudzy bo trudno, łącznie z prowadzącymi.

Uważam, że robienie Informatyki od inżyniera byłoby lepsze.

1

Ja bym się zapytał raczej czy jesteś w stanie tego mgr w ogóle zrobić. Bo wydaje mi się że jednak może byc ciężko. Na mgr zakłada się że studenci mają solidne podstawy i robi się zajecia i projekty bazując na tym założeniu.

0

Pytałem mojego pro dziekana, stwierdził, że inżynier jest trudniejszy niż mgr.
Tylko, że ja chce zapytac o program i się do niego przygotować.

0

Jeżeli chcesz iść na studia żeby zdobyć wiedzę dziedzinową, to moim zdaniem lepiej iść na pierwszy stopień, bez tego będziesz miał luki, luki z którymi sobie poradzisz i zaliczysz studia, niemniej moim zdaniem lepiej mieć solidne podstawy.
No chyba że twoim celem jest tytuł magistra informatyki w jak najszybszym czasie.

0

Myślę, że moim celem jest tytuł, ale wszystkie rzeczy dotyczące programowania z obszaru studiów chce przyswoić. Chce zadbać o moje solidne podstawy.
W sylabusie w 70% jest potrzebna podstawowa wiedza do ogarnięcia przedmiotów z drugiego stopnia.
Myślę, że solidne portfoli projektów to przepustka do pracy, ale papier warto mieć.
Zgodzicie się ze mną,że programować uczymy się w domu a nie na uczelni.

0

Pomijając chyba oczywistą kwestię, że "to zależy, na jakim konkretnie kierunku" - czy inżynierskie są trudniejsze niż magisterskie... jak ktoś ma problemy z matematyką i/lub fizyką, to tak, nie pierwszym roku pierwszego stopnia będzie miał problemy. Potem jest już w sumie z górki. Jak dla kogoś matematyka i fizyka nie są problemem, to studia drugiego stopnia są porównywalne z pierwszym, jeśli nie łatwiejsze, bo na dobrą sprawę wszystko już się przewinęło w tej czy innej formie, i kolejne przedmioty mogą co najwyżej poszerzać materiał z którym jako-tako jesteś już zaznajomiony.

Z drugiej strony, drugi stopień potrafi być cholernie czasochłonny, nawet jeśli nie jest ciężki a nawet czujesz się w nim jak w przedszkolu. A już szczególnie trzeba uważać na informatyki stosowane, bo możesz się złapać na przekopywaniu pod seminaria z jednego przedmiotu dajmy na to "modelowanie w inżynierii materiałowej" liczby publikacji porównywalnej z przekopanymi pod pracę inżynierską... ;)

A jeśli nie studiowałeś niczego pokrewnego (choćby AiR) to możesz mieć mały problem z nadrobieniem zaległości - znajomość jednego czy nawet kilku języków programowania to jeszcze nie wszystko ;) Jasne, prowadzący mogą w jakimś tam stopniu pójść na rękę "przybyszom" i jakieś tam parę słów wyjaśnienia czy cofnięcia się na jeden wykład do materiału z pierwszego stopnia, ale braków w teorii do końca tym nie uzupełnisz i możesz mieć przykrą niespodziankę.

0

Z matematyki i fizyki piątki na studiach, to mam ogarnięte. Matematykę dyskretną też, czasochłonny trwa 3 semestry, na pewno nie będę tam orłem, lecz będę miał rok aby zrobić jak najwięcej, przyswoić jak najwięcej, Jest sylabus, są konsultacje. Przemęczyć się 3 semestry i tyle. To co najważniejsze będę szlifował w domu. Przechodziłem już przez pisanie pracy dyplomowej, zawsze jest ciężko.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1