Studia programistyczne pod samorozwój

0

Witam, mam do was trochę nie standardowe pytanie. Za rok będę zdawał maturę z rozszerzonej inf, mat i ang i zastanawiam się na jakie studia by się tu wybrać. Od razu mówię, że mam już trochę doświadczenia w programowania w językach takich jak c, c++, c#, python, i nie idę po to żeby mnie nauczyli programować (co i tak chyba jest nie możliwe). Wybieram się głównie po to aby mieć okazje wziąć udział w kołach naukowych, poznać trochę ludzi no i może douczyć się typowej algorytmiki.
Obecnie mam już możliwość brać udział w kole naukowym uczelni patronackiej mojej szkoły i jest to dość ciekawe, aczkolwiek chciałbym może coś więcej w przyszłości. Do tego nie szczególnie przepadam za uczeniem się i nie chciałbym trafić do jakiegoś ciężkiego wydziału.

Stąd i pytanie do was: czy znacie / polecacie jakąś uczelnie wyższą z ciekawą informatyką (ciekawe projekty, wykłady) z szerokim zakresem materiału zakrawającym m.i. o sieci neuronowe i ogólnie pojęte AI i może z elementami elektroniki / robotyki, aczkolwiek o nie wygórowanych wymaganiach, no i z ciekawymi kołami naukowymi gdzie realnie można się rozwijać i coś tworzyć, a wykładowcy w miarę byli przyjaźni :D. No i żeby znaleźć ciekawe osoby o podobnych zainteresowaniach, aczkolwiek ich pewnie można znaleźć na każdej nieco lepszej uczelni.

Wiem że może całkiem sporo chciałbym ale mam nadzieje że jednak coś znajdzie się z tych wszystkich szkół. No a obecnie myślałem nad UWr, ewentualnie AGH aczkolwiek nie wiem czy uda mi się tam dostać, ale proponujcie wszytko, chętnie wysłucham opinii.

Pozdrawiam.

0

PWr W4, na UWr zajadą cię matmą

0
Złoty Polityk napisał(a):

PWr W4, na UWr zajadą cię matmą

A jak sobie wyobrażasz zabawę ML/AI bez matematyki? Serio pytam.

0
Hispano-Suiza napisał(a):
Złoty Polityk napisał(a):

PWr W4, na UWr zajadą cię matmą

A jak sobie wyobrażasz zabawę ML/AI bez matematyki? Serio pytam.

W stolicy są co najmniej trzy bootcampy z kursami pod Machine Learning. Da się bez niepotrzebnej teorii? Da się!

2
Hispano-Suiza napisał(a):

A jak sobie wyobrażasz zabawę ML/AI bez matematyki? Serio pytam.

Studia skończone, matematyka na poziomie - 1.0
Skończone liceum, matematyka na poziomie - 0.0

To nie jest tak, że się zna lub nie zna matematyki, każdy ją ogarnia, ale na różnym poziomie i czasem różne działy lepiej/gorzej.

Po liceum na rozszerzonym zna się pochodne, a to wystarczy żeby gradient descent policzyć przy propagacji wstecznej trenowanego modelu.

0

wpisz na pracuj.pl frazę uczenie maszynowe w warszawie lub we wrocławiu, a następnie zastanów się czy chcesz emigrować za chlebem.

Przykładowo w warszawie 23 oferty pracy, z czego realne AI to 15. Data science w warszawie chce się zajmować lub studiuję parę tysięcy osób.

0
Czarny Kowal napisał(a):

Przykładowo w warszawie 23 oferty pracy, z czego realne AI to 15. Data science w warszawie chce się zajmować lub studiuję parę tysięcy osób.

Dla Warszawy Java wyrzuca 32 oferty, w tym kilka powtórzonych. Ofert dla murarza albo kasjerki jest jeszcze mniej.

0
Hispano-Suiza napisał(a):
Złoty Polityk napisał(a):

PWr W4, na UWr zajadą cię matmą

A jak sobie wyobrażasz zabawę ML/AI bez matematyki? Serio pytam.

Skoro serio pytasz, to nie wyciągaj na drugi raz pochopnych wniosków, że "bez", bo nigdzie takie stwierdzenie nie padło, padło jedynie, że na UWr będzie miał dużo więcej matmy. A poza tym chciał szerokie spektrum zajęć, robotykę, elektronikę, koła naukowe, PWr W4 ma to wszystko, o co zapytał i to tyle w temacie, w dysputę o poziomie się nie wdaję, bo mi się nie chce.

0

Polecam UWr, wszystkich znajomych po tej uczelni uwazam za solidnych zawodnikow. Ja mialem stycznosc z PWr i nie podobal mi sie ani program, ani wykladowcy, ani typowe podejscie, ze liczy sie rezultat a nie dlaczego. O reszcie uczelni nie mam informacji.

0

Dzięki za odpowiedzi, a wie ktoś jak wygląda to z AGHem? Może jeszcze jakieś inne miasta?

3

AGH - ale który wydział i kierunek? Tu są:

  • 2 informatyki
  • 3 informatyki stosowane (jedna podobno będzie się teraz nazywać informatyką techniczną)
  • 1 informatyka i ekonometria
  • 1 informatyka społeczna

Syllabusy (plany studiów) możesz przejrzeć TU

A tak okiem studenta:

  1. Informatyka - Wydział Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji
  • TA Informatyka - kontynuacja tej z dawnych Samogłosek
  • jak nie wyciągniesz ~100% z podstaw i ~85-90% z rozszerzeń, to masz spore szanse przez kolejne 5 lat ocierać łzy mijając D-17- bezpieczniej jest zdobyć diamentowy indeks za olimpiady i wejść mając 1000pkt niezależnie od wyników z matur. Zresztą masa studentów Informatyki to olimpijczycy.
  • od kopa obieralnych, na pewno znalazłbyś coś dla siebie
  • studenci poniekąd sami sobie układają plany zajęć
  • podobno ciężka matematyka
  • może być trochę niekompatybilna z Twoim wymaganiem "niewygórowane wymagania"
  • nie wiem jak teraz, ale parę lat temu BIT miał ileś tam sekcji w tym AI
  • chyba nie znam osoby z tego kierunku, która nie byłaby co najmniej w miarę inteligentna, zatem ryzyko użerania się z ludźmi jest znacznie mniejsze, niż gdziekolwiek indziej na AGH
  1. Informatyka - Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej
  • Informatyka Stosowana z dawnych Samogłosek
  • w ostatnich latach progi na podobnym poziomie, co WIEiT, kiedyś trzymały się nieco poniżej
  • jak tłum ze strefy grilla na MS AGH głosi "Eletryczny wydział, elektryczny wydział maaaaa najwięęęęększy wódki przyyydziaaał"
  • z opowieści wydają się być mniej wymagające od TEJ Informatyki
  • z racji stosowanej przeszłości większa szansa na egzotyczne przedmioty, niż na czystej
  1. Informatyka Stosowana - Wydział Fizyki i Informatyki Stosowanej
  • fizyka jest dużo cięższa niż gdzie indziej
  • fizyki jest dużo więcej niż gdzie indziej
  • ale też relatywnie dużo przedmiotów obieralnych
  • po części przechowalnia ludzi, którzy przejechali się na maturze jak na skórce od banana
  • znajomy skarżył się, że w zasadzie jego studia przez pierwszy rok czy dwa różniły się od Fizyki Technicznej przedmiotem CAD/CAM
  • jeśli nic się nie zmieniło odkąd odszedłem, to w ichnim kole naukowym niewiele się dzieje, a jak już się dzieje, to ktoś komuś wsadza patyk w szprychy i już się nie dzieje
  • owszem, "Kernel" pojawia się na konferencjach kół naukowych - tylko mam wrażenie, że jest, żeby być
  1. Informatyka Stosowana - Wydział Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej
  • mój kierunek- istnieje ryzyko, że jeśli wystarczająco szybko zbrzydnie mi praca w korpo, to będę Cię czegoś uczył
  • jeśli interesują Cię studia irytująco łatwe, a jednocześnie wręcz absurdalnie czasochłonne - ten kierunek jest dla Ciebie
  • zdecydowanie za wysokie stężenie głupich ludzi - większość odpada w ciągu pierwszego roku, ale z niektórymi trzeba się męczyć naprawdę długo
  • przechowalnia ludzi, którzy przejechali się na maturze jak na skórce od banana - nie zgadniesz, kogo między innymi mam tym razem na myśli
  • zdecydowanie za często potencjał przedmiotu zostaje zmarnowany przez czyjeś lekceważące podejście albo niekompetencję... a może po prostu przez to, że wymagania dostosowuje się do tego, co reprezentują sobą studenci - w końcu wszystkich nas uwalić nie mogą. Chyba.
  • sporo przedmiotów z pogranicza inżynierii materiałowej czy mechaniki i modelowania numerycznego
  • na przedmiotach "informatycznych" liźniesz po troszku tego i owego, ale w moim odczuciu zdecydowanie za mało
  • mimo wszystko jakimś sposobem kto chce, to pracuje
  • podobno chcą nas przemianować na Informatykę Techniczną - zresztą słusznie, bo między Odrą a Bugiem jej stosowalność jest mocno wątpliwa
  • przedmioty obieralne na dobrą sprawę są obieralne tylko w teorii, połowa nie rusza pod byle pretekstem
  • modelowanie numeryczne jest nawet ciekawe, tylko szkoda, że polski przemysł w sporej mierze nie dorósł jeszcze do czegokolwiek powyżej metod chałupniczych
  • dopóki to powyżej jest prawdziwe, prawdopodobnie i tak będziesz robił coś zupełnie innego - chyba, że pójdziesz do Autodesk, Dassault Systemes, Prescient itd. rozwijać ich soft symulacyjny
  • mimo tych wszystkich wad nasze KN "Creative" (dawniej dwa: "SKIP" i "Metalsoft") coś tam robi, chyba co roku mamy miejsca na podium na KSKN AGH, w tym roku w trzech sekcjach (dwa w podsekcji Informatyki, dwa w Przeróbce Plastycznej Metali i jedno bodajże w sekcji Energetyki i Paliw)
  1. Informatyka Stosowana - Wydział Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska
  • trochę jak mój wydział, tylko zamiast uczyć się o surówce dłubią w kamieniach
  • dosłownie dłubią w kamieniach - mają chyba ze 2 semestry geologii z zajęciami terenowymi
  • kolejna przechowalnia
  • "poszedłem, bo progi były trochę wyższe niż na inżynierii metali cośtam cośtam"
  • nie wiem dlaczego, ale ponoć Unixy zdaje się u nich co najmniej dwa semestry
  • do moich uszu dochodzi czasem stękanie znajomych znajomych, że o pracę ciężko, że na CV nie odpowiadają itd.
  • przez ponad 4 lata na tej uczelni nie słyszałem NIC o działalności ichnich kół naukowych - miejmy nadzieję że to przez to, że są w innym pionie
  • podobno kiedyś, dawno temu, zrobili jakiś większy projekt, ale chyba jeszcze po nim nie wypoczęli
  1. Informatyka i Ekonometria - Wydział Zarządzania
  • poznałem raptem dwie osoby stamtąd, obie pracują w dziale finansów w moim korpo i nie robią za bardzo nic związanego z IT
  1. Informatyka Społeczna - Wydział Humanistyczny
  • nowy kierunek - ruszył bodaj w 2015, jeszcze nikt nie skończył pełnych 5 lat na nim, więc trudno powiedzieć, czego się po nim spodziewać
  • chyba nie mieli do końca pomysłu na Syllabus - jeszcze nie dawno widniał w nim przedmiot o jakże uroczej nazwie "Co dalej ze Śląskiem?"
  • chyba nie uświadczysz tam przedmiotów technicznych ani matematycznych, więc na zabawę w AI/ML raczej bym nie liczył
0

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź, głównie jak coś interesował by mnie wydział Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji, aczkolwiek nwm czy to najlepszy pomysł. Zobaczymy czy będę podchodził do diamentowego indeksu, na razie ogarniam oi.
Aczkolwiek ciekaw jestem jak z innymi uczelniami no i relatywnie nie wiele jeszcze wiem o PWr i UWr czy to to czego szukam. Jeśli ktoś jeszcze jest w stanie dodać o tych bądź innych uczelniach, niech pisze.
Może przyda się też przyszłym rocznikom.

0
superdurszlak napisał(a):

Pozwolę sobie dodać swoje 3 grosze z punktu wiedzenia absolwenta mgr dawnych samogłosek. tak było u mnie z 5-10 lat temu.

  1. Informatyka - Wydział Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji
  • TA Informatyka - kontynuacja tej z dawnych Samogłosek
  • jak nie wyciągniesz ~100% z podstaw i ~85-90% z rozszerzeń, to masz spore szanse przez kolejne 5 lat ocierać łzy mijając D-17- bezpieczniej jest zdobyć diamentowy indeks za olimpiady i wejść mając 1000pkt niezależnie od wyników z matur. Zresztą masa studentów Informatyki to olimpijczycy.

Matury nie maja nic wspólnego z tym. Tylko tym czy pójścię na TĄ informatyke to był świadomy wybór, i miało się zainteresowania matematyczno-informatyczne poza bądź co bądź cienkim poziomem matur rozszerzonych w liceach.

  • od kopa obieralnych, na pewno znalazłbyś coś dla siebie
  • studenci poniekąd sami sobie układają plany zajęć

Na pewno nie na pierwszym roku obieraki. Zawsze warto na bieżąco zerknąć na sylabus, jeżeli ktoś ma sprecyzowane wymagania.
https://www.syllabus.agh.edu.pl/2014-2015/pl/magnesite/study_plans/stacjonarne-informatyka

  • podobno ciężka matematyka

Jest bardzo ciężka. Inne przedmioty też nie są łatwe. W sumie można spokojnie zawalić ze wszystkiego, oprócz z UNIXa i humanistycznego przedmiotu.

  • może być trochę niekompatybilna z Twoim wymaganiem "niewygórowane wymagania"

30% ludzi musi odpaść po pierwszym roku, taka jest polityka. W praktyce zostają najwytrwalsi, z najlepszą siecią kontaktów, i znajlepszym backgroundem.

  • nie wiem jak teraz, ale parę lat temu BIT miał ileś tam sekcji w tym AI
  • chyba nie znam osoby z tego kierunku, która nie byłaby co najmniej w miarę inteligentna, zatem ryzyko użerania się z ludźmi jest znacznie mniejsze, niż gdziekolwiek indziej na AGH

Ja znałem wiele idiotów z tego kierunku. Jeżeli chodzi o jakąś dystynktywną cechę - są zapracowani, i jest więcej "typowych" informatyków, nie pogadasz często o tematach spoza informatyki i nauki. Jest też troszkę osób ze zdecydowanie wysokim mniemaniu o sobie, w negatywnym tego słowa znaczeniu - narcyzm i egoizm.

  1. Informatyka - Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej
  • Informatyka Stosowana z dawnych Samogłosek
  • w ostatnich latach progi na podobnym poziomie, co WIEiT, kiedyś trzymały się nieco poniżej

Progi nie są wyznacznikiem popularności, tylko tyle. Ponieważ nie ma już "stosowana" w nazwie, poprawili syllabus to popyt się zwiększył

  • jak tłum ze strefy grilla na MS AGH głosi "Eletryczny wydział, elektryczny wydział maaaaa najwięęęęększy wódki przyyydziaaał"

Pije elektrotechnika, która ma studia na dość, ekhm, niskim poziomie - reszta ma na to zdecydowanie mniej czasu.

  • z opowieści wydają się być mniej wymagające od TEJ Informatyki

Tak. Przede wszystkim nie robią kolejnej selekcji. Uczysz się - przechodzisz dalej. Ponoć odpadali tylko imprezowicze i ludzie którzy nie byli przekonani do IT. ~10%

  • z racji stosowanej przeszłości większa szansa na egzotyczne przedmioty, niż na czystej

Nieprawda, zmienili syllabus.

@wojakin

Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzje, polecam przejrzeć sylabus i użyć też swojego zdrowego rozsądku. Różni ludzie mają różną percepcje na świat, nawet rozmowa z absolwentem/studentem może być myląca. To jest decyzja na 5 lat często intensywnej pracy. Ewentualnie można pójść i zmarnować sobie rok, albo zostać bo "rodzice każą"(autentycznie miałem takich znajomych na akademiku), ale po co się katować.

0
BluzaWczolg napisał(a):
superdurszlak napisał(a):

Pozwolę sobie dodać swoje 3 grosze z punktu wiedzenia absolwenta mgr dawnych samogłosek. tak było u mnie z 5-10 lat temu.

  1. Informatyka - Wydział Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji
  • TA Informatyka - kontynuacja tej z dawnych Samogłosek
  • jak nie wyciągniesz ~100% z podstaw i ~85-90% z rozszerzeń, to masz spore szanse przez kolejne 5 lat ocierać łzy mijając D-17- bezpieczniej jest zdobyć diamentowy indeks za olimpiady i wejść mając 1000pkt niezależnie od wyników z matur. Zresztą masa studentów Informatyki to olimpijczycy.

Matury nie maja nic wspólnego z tym. Tylko tym czy pójścię na TĄ informatyke to był świadomy wybór, i miało się zainteresowania matematyczno-informatyczne poza bądź co bądź cienkim poziomem matur rozszerzonych w liceach.
[...]

  1. Informatyka - Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej
  • Informatyka Stosowana z dawnych Samogłosek
  • w ostatnich latach progi na podobnym poziomie, co WIEiT, kiedyś trzymały się nieco poniżej

Progi nie są wyznacznikiem popularności, tylko tyle. Ponieważ nie ma już "stosowana" w nazwie, poprawili syllabus to popyt się zwiększył

Cienkie czy nie cienkie, to, jak wypadniesz na tle rówieśników - ale w pewnym stopniu też poprzednich roczników, bo niektórzy uparcie rekrutują się do skutku - decyduje o tym, czy uda Ci się dostać na ten czy inny kierunek.

Progi mogą być nawet wyznacznikiem pogody na Neptunie albo humoru szamanów z plemienia Trelemorele - jak popyt jest taki, że dostaną się tylko osoby mające 950pkt i więcej, a OP wyciągnie "tylko" 948, to swój wynik będzie mógł sobie brzydko mówiąc wsadzić. A jak zawali koncertowo i będzie mieć powiedzmy 850, to w tej chwili realne szanse miałby już chyba tylko u mnie i na GGiOŚ.

Ja znałem wiele idiotów z tego kierunku.

Może sprecyzuj, kto wg. Ciebie jest idiotą, bo coś czuję, że możemy mieć różne progi uznawania kogoś za idiotę.

Dla mnie to np. ktoś, komu możesz tłumaczyć o co chodzi w Finite Element Method jak krowie na rowie, a i tak nic nie dotrze, bo jegomość prześliznął się przez matematykę po prostu wkuwając wzory z eTrapeza i trochę rozwiązań z książki i nawet nie rozumie, czym właściwie jest całka, a czym pochodna (i nie mówię tu o umiejętności rozwiązania zadanek na kolosie, tylko o takim ludzkim zrozumieniu co to jest i po co), że już o równaniu różniczkowym czy funkcjonale nie wspomnę. Albo ktoś, kto owszem, wykuł materiał z podstaw fizyki ciała stałego i zdał egzamin na 100%, ale co z tego, skoro możesz mu pokazywać na rysuneczkach i schemacikach, czemu jedne ferromagnetyki są namagnesowane, a inne nie - i za przeproszeniem ni ch.... nie zrozumie. Poprosisz jegomościa, żeby krótko, własnymi słowami wyjaśnił Ci, czemu dyslokacje są istotne dla własności plastycznych materiału - dostaniesz formułkę ze slajdu albo z książki, nic od siebie, bo wszystko wykuł, a nie zrozumiał.

1
superdurszlak napisał(a):
BluzaWczolg napisał(a):
superdurszlak napisał(a):

Pozwolę sobie dodać swoje 3 grosze z punktu wiedzenia absolwenta mgr dawnych samogłosek. tak było u mnie z 5-10 lat temu.

  1. Informatyka - Wydział Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji
  • TA Informatyka - kontynuacja tej z dawnych Samogłosek
  • jak nie wyciągniesz ~100% z podstaw i ~85-90% z rozszerzeń, to masz spore szanse przez kolejne 5 lat ocierać łzy mijając D-17- bezpieczniej jest zdobyć diamentowy indeks za olimpiady i wejść mając 1000pkt niezależnie od wyników z matur. Zresztą masa studentów Informatyki to olimpijczycy.

Matury nie maja nic wspólnego z tym. Tylko tym czy pójścię na TĄ informatyke to był świadomy wybór, i miało się zainteresowania matematyczno-informatyczne poza bądź co bądź cienkim poziomem matur rozszerzonych w liceach.
[...]

  1. Informatyka - Wydział Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej
  • Informatyka Stosowana z dawnych Samogłosek
  • w ostatnich latach progi na podobnym poziomie, co WIEiT, kiedyś trzymały się nieco poniżej

Progi nie są wyznacznikiem popularności, tylko tyle. Ponieważ nie ma już "stosowana" w nazwie, poprawili syllabus to popyt się zwiększył

Cienkie czy nie cienkie, to, jak wypadniesz na tle rówieśników - ale w pewnym stopniu też poprzednich roczników, bo niektórzy uparcie rekrutują się do skutku - decyduje o tym, czy uda Ci się dostać na ten czy inny kierunek.

Pisałeś, że mając 90% z rozszerzenia ma się dużą szanse nie ocierać łez przechodząc obok jakiejś sali - zrozumiałem że matematyki, coś mi się pochrzaniło. I do tego moja odpowiedź się odnosiła, nie do szansy wejścia. Źle zrozumiałem i chodziło Ci o w ogóle o nie dostanie się na kierunek, (D-17 to budynek infy). Tak, najlepiej być olimpijczykiem, dużo też ich jest na tym kierunku. Matura jest schematyczna z matmy rozszerzonej, ale noga zawsze może się powinąć i można dostać te 80%, i się nie dostać.

Progi mogą być nawet wyznacznikiem pogody na Neptunie albo humoru szamanów z plemienia Trelemorele - jak popyt jest taki, że dostaną się tylko osoby mające 950pkt i więcej, a OP wyciągnie "tylko" 948, to swój wynik będzie mógł sobie brzydko mówiąc wsadzić. A jak zawali koncertowo i będzie mieć powiedzmy 850, to w tej chwili realne szanse miałby już chyba tylko u mnie i na GGiOŚ.

Zapobiegawczo o tym wspomniałem, bo niektórzy myślą że progi są wyznacznikiem np. ciężkości kierunku. Znów, myslami byłem gdzie indziej.

Ja znałem wiele idiotów z tego kierunku.

Może sprecyzuj, kto wg. Ciebie jest idiotą, bo coś czuję, że możemy mieć różne progi uznawania kogoś za idiotę.

Czy ktoś umie logicznie myśleć.

Dla mnie to np. ktoś, komu możesz tłumaczyć o co chodzi w Finite Element Method jak krowie na rowie, a i tak nic nie dotrze, bo jegomość prześliznął się przez matematykę po prostu wkuwając wzory z eTrapeza i trochę rozwiązań z książki i nawet nie rozumie, czym właściwie jest całka, a czym pochodna (i nie mówię tu o umiejętności rozwiązania zadanek na kolosie, tylko o takim ludzkim zrozumieniu co to jest i po co), że już o równaniu różniczkowym czy funkcjonale nie wspomnę. Albo ktoś, kto owszem, wykuł materiał z podstaw fizyki ciała stałego i zdał egzamin na 100%, ale co z tego, skoro możesz mu pokazywać na rysuneczkach i schemacikach, czemu jedne ferromagnetyki są namagnesowane, a inne nie - i za przeproszeniem ni ch.... nie zrozumie. Poprosisz jegomościa, żeby krótko, własnymi słowami wyjaśnił Ci, czemu dyslokacje są istotne dla własności plastycznych materiału - dostaniesz formułkę ze slajdu albo z książki, nic od siebie, bo wszystko wykuł, a nie zrozumiał.

Wyżej wymienione mówią mi tylko czy ktoś się interesował tematem. Jeżeli interesował się, ale nie mógł zrozumieć - wtedy być może byłby to argument do kategorii idiota. W każdym razie, na infie z samogłosek też było dużo idiotów, według Twojego kryterium "schemaciarzy".

0

No jest to pewien dylemat - bo rzeczywiście na studiach można czegoś się tam nauczyć, poznać ludzi wejść w to środowisko. Z drugiej strony studia to też okres w którym tracimy masę czasu na różnego rodzaju mało istotne kwestie takie jak naukę rzeczy które w zasadzie nie będą nam potrzebne w przyszłości.
Mona więc przyjąć takie proporcje, że 30% to wartościowy czas, natomiast 70% to czas stracony. Gdybyśmy sami poświęcili ten czas na doskonalenie własnego warsztatu, myśle że w około 2 lata można byłoby uzyskać podobny rezultat.

0

Dobra dzięki chłopaki za wyczerpanie tematu w sprawie AGHu. Fajnie by było gdyby ktoś coś rzekł jeszcze więcej na temat UWr i PWr, może innych wiodących uczelni w kierunku informatyki.

@kajmetro rozumiem twój pogląd, ale na ten moment jeszcze nie zadecydowałem czy na pewno pójdę na studia. Póki co rozglądam się za takimi ewentualnymi gdzie jest szansa że ten procent straconego czasu nie będzie aż tak duży. AGH prezentuje sie ciekawie ale nie jestem przekonany, bo jednak na nim zapewne ucieknie sporo mi czasu na nie koniecznie potrzebne rzeczy, a mam jeszcze też życie prywatne, hobby których nie nie chce przerywać.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1