Ciężko o staż

0

Witam, jestem studentem zaocznym informatyki na politechnice w jednym z większych miast Polski. Jestem obecnie na 3 roku i wysyłam masowo CV aby zdobyć jakieś pierwsze doświadczenie na stażu lub darmowych praktykach. Nie składam jeszcze CV na juniora bo raczej bym sobie nie poradził. No i z tego co tutaj czytałem studenci raczej nie powinni mieć problem z pierwszym stażem, a to nie jest prawda. Że wzgledu na to, ze sam się utrzymuję pracuje na pełny etat w branży w ogóle nie związanej z IT oraz mam bardzo wymagające studia po pracy skupiam sie głównie na nauce na studia i zostaje mi około godziny dziennie na naukę programowana. Byłem ostatnio na targach pracy i jestem zaskoczony jak wysokie wymagania są obecnie na staż. Sumiennie uczyłem się na studia i zaliczałem projekty, niektóre nawet robiłem sam bo innym się nie chciało, a mimo to nikt nie zechciał mnie zatrudnić.

Najgorsze jest to, że nie mam zbyt dużo czasu na naukę przez studia i pracę, zastanawiam się nad rzucaniem pracy i nauka programowania po 8-12 godzin dziennie przez kilka miesięcy aby dostać się na staż jeszcze przed inżynierem. W związku z tym mam do was pytanie: jak udało wam się zdobyć pierwszy staż albo jakieś darmowe praktyki? Czy studenci zaoczni nie są preferowani przez pracodawców i pracodawcy chcą tylko studentów dziennych. Studiuje na "prestiżowej" uczelni, nie jestem leniem, cały wolny czas od ponad roku poświęcałem na naukę programowania i zaliczanie przedmiotów... A mimo tego zero odpowiedzi

4

Pokaż kod.

0

No i z tego co tutaj czytałem studenci raczej nie powinni mieć problem z pierwszym stażem, a to nie jest prawda.

To już od bardzo dawna nie jest prawda, ilość 'wanna be programmer' znacznie przewyższa zapotrzebowanie rynku na 'świeżaków'.

bardzo wymagające studia

Gdzie znalazłeś bardzo wymagające studia zaoczne? :O

Generalnie źle trafiłeś a czasem. Najwięcej ofert dla studentów jest wiosną, bo dużo firm organizuje staże z myślą o wakacjach, albo absolwentach, którzy właśnie kończą studia. Druga sprawa to może problem jest w CV, albo projektach/ich braku, które dołączasz do CV.

Co do rzucenia pracy to zależy od Twojej poduszki finansowej, ale spokojnie da się znaleźć czas na naukę programowania, kwestia priorytetyzacji zadań i zarządzania czasem. Ja studiowałem dziennie, pracowałem nawet na 4/5 etatu i jeszcze miałem czas na własne projekty i nawet życie osobiste.

2

Nie należy Ci się staż tylko dlatego, że jesteś studentem

1
  1. Pokaż jakim CV spamujesz
  2. Czasowo źle trafiłeś, bo teraz to firmy mają zwykle ludzi po wakacyjnych stażach i nie szukają.
0

Zrób jakiś otwarty projekt na github, postaraj się żeby jakość kodu była dora i będzie łatwiej szukać roboty.

2

Z Twojej strony wygląda to tak:

  • materiał na studiach zaocznych niby jest ten sam, ale jednak uboższy, trochę okrojony względem dziennego odpowiednika - na studiach zaocznych niby masz o semestr więcej, ale to nie rekompensuje faktu że masz dwa dni zajęć, choćby i od rana do wieczora, zamiast pięciu plus czasu poświęconego na naukę w tak zwanym międzyczasie. Na dziennych zakłada się (oficjalnie, prowadzący od 3go roku wychodzą z założenia, że nie pracują ci, którzy nie chcą), że studiujesz, a nie pracujesz i można wycisnąć z Ciebie więcej.
  • poświęcenie godziny dziennie przez rok na naukę programowania, zakładając zero przerw, to 365h nauki. To nie jest dużo, właściwie to jak jest dużo projektów w semestrze, albo robisz jeden kobylasty to spokojnie wyjdzie Ci ponad 400, jak nie 500-600h programowania i nauki programowania w semestrze, jeśli się przykładasz. Jak odliczysz sobie pierwsze dwa semestry studiów dziennych, bo wtedy większość uczy się podstaw, to osoba po 3cim roku informatyki może mieć spokojnie na koncie ok. 2000h nauki - 5 razy więcej, niż Ty.
  • poświęcenie godziny dziennie pozwala Ci jedynie liznąć to, czego właśnie się uczysz, nie jest zbyt wydajne więc można śmiało założyć, że jest warte góra 250-300h nauki po kilka godzin dziennie.

Co do drugiej części pytania:

  • raczej nigdy nie miałem problemu z załapaniem jakichś praktyk czy stażu, nigdy darmowego
  • jestem na dziennych na prestiżowej uczelni, ale raczej anty-prestiżowym kierunku (informatyka stosowana/przemysłowa AGH)
  • byłem świadom tego, w jakie g... się wpakowałem więc szukałem czegoś jak najszybciej - więc po drugim roku wpakowałem się w staż wakacyjny w Koszmarchu
  • jak już miałem ten staż wakacyjny to potem już jakoś poszło, co jakiś czas rekrutery same się zaczęły zgłaszać, ale w sumie to póki co muszę odpalać procedurę debounce("pełen etat po studiach", timedelta(years=1)) bo nie czuję się na siłach godzić pełnego etatu, studiów dziennych i jeszcze koła naukowego, nie mówiąc o ciągłych dojazdach
  • też się pilnie uczyłem etc etc, w sumie to nadal się uczę, na piątym roku dziennych
  • mimo anty-prestiżowego kierunku każdy, kto chce, pracuje od trzeciego roku - niektórzy od 1/2-go
0

Progress - * Ja studiowałem dziennie, pracowałem nawet na 4/5 etatu i jeszcze miałem czas na własne projekty i nawet życie osobiste.*

Ale to nie problem połączyć naukę i pracę jako programista na 4/5 etatu. Ja uczę się informatyki i pracuje w zupełnie innej branży
**
superdurszlak -

**
No właśnie ale ja praktycznie poświęcam cały swój wolny czas na naukę. Praca 8 godzin dziennie + 2h dojazd + 6hsen = 16 godzin. Z tego poświęcam jakieś 2-3 godziny nauki na studia i 1-2 na naukę programowania, do tego dochodzą inne obowiązki, pranie, gotowanie, sprzątanie... Praktycznie z domu nie wychodzę od roku. Zajęcia w weekendy są przeważnie od rana do wieczora.

Dziwi mnie to bo w ogłoszeniach pracodawcy często chcą studenta na pełny etat i dyspozycyjność 40 godzin w tygodniu, a jak przyjdzie co do czego to wolą dziennych...

https://ibb.co/kvxeTp linki musiałem poucinać bo na gicie mam projekty grupowe, a moi koledzy raczej nie chcieliby się upubliczniać

0

Aplikujesz na programiste a 1/4 CV o tym, co robisz w obecnej pracy która ma się nijak do programowania. Projekty nie są opisane, technologie wymienione ciurkiem. To nie tak powinno wyglądać CV.

Ps. Nigdy nie spotkałem się z tym, że firma woli dziennego studenta niż zaocznego. Nigdy.

0
vendie napisał(a):

Aplikujesz na programistę a 1/4 CV o tym, co robisz w obecnej pracy która ma się nijak do programowania. Projekty nie są opisane, technologie wymienione ciurkiem. To nie tak powinno wyglądać CV.

Projekty są opisane na gicie, jest stworzone specjalne wiki, w CV umieszczam tylko linki. Co jest twoim zdaniem złe w wypisywaniu technologii? Mam nie pisać co umiem? Nie bardzo rozumiem.

Dodatkowo jest umieszczony link do mojej strony, więc myślę, że bez sensu opisywać projekty w CV.

2

No dobra, ja bym cię nie zatrudnił. Po kolei:

  1. CV po polsku
  2. To doświadczenie zajmuje ci pół CV a jest bezużyteczne, chyba że aplikujesz do firmy która zajmuje sie social media. Zresztą przeczytałem ten opis i nadal nie wiem co robiłeś, więc to jest w ogóle marnowanie miejsca^2
  3. Poza tym w CV nie ma nic. Niby masz wymienione jakieśtam "projekty" ale na oko to są generic crudy, a nawet jak nie, to nie napisałeś o nich nic. Ani co miały robić, ani w jakich to było technologiach ani nic. Nie, nikt nie ma czasu przesukiwać twojego githuba. Rekruterzy mają takich CV setki i nie będą tracić czasu. Masz 30 sekund żeby przykuć ich uwagę i skłonić do decyzji "nadaje się".
  4. Związane z punktem 3 -> masz napisane że znasz ileśtam technologii, a ja się pytam: skąd? Nijak mi to z twojego CV nie wynika.
1
Czarny Wąż napisał(a):

No właśnie ale ja praktycznie poświęcam cały swój wolny czas na naukę. Praca 8 godzin dziennie + 2h dojazd + 6hsen = 16 godzin. Z tego poświęcam jakieś 2-3 godziny nauki na studia i 1-2 na naukę programowania, do tego dochodzą inne obowiązki, pranie, gotowanie, sprzątanie... Praktycznie z domu nie wychodzę od roku. Zajęcia w weekendy są przeważnie od rana do wieczora.

Dziwi mnie to bo w ogłoszeniach pracodawcy często chcą studenta na pełny etat i dyspozycyjność 40 godzin w tygodniu, a jak przyjdzie co do czego to wolą dziennych...

No właśnie dlatego, że poświęcejąc na studia dajmy na to 2x12h w weekendy + 3h w dni robocze, dostajesz niecałe 40h tygodniowo poświęcone na uczelnię, plus góra 10h tygodniowo na własny rozwój. Student dzienny dopóki nie pracuje i zakładając, że nie olewa uczelni może spokojnie poświęcić 60h na studia i 15h na własny rozwój, jeśli nie więcej. No i (tak, to jest może 10% populacji studentów, ale jednak) ma czas się udzielać w kołach naukowych, gdzie może robić trochę ciekawsze projekty, niż na zajęcia, łapać kontakty itd. Ty studiując zaocznie masz mocno ograniczoną możliwość udzielania się w kołach.

Oczywiście mam świadomość, że 60-70% studentów będzie poświęcać góra 30h tygodniowo na uczelnię i 30h na imprezy i libacje, ale większość takich osób dość szybko kończy przygodę z uczelnią, a tych 30-40% choćby umiarkowanie pilnych jest wystarczająco dużo, żeby obsadzić miejsca na praktykach i stażach.

2
Czarny Wąż napisał(a):

Progress - * Ja studiowałem dziennie, pracowałem nawet na 4/5 etatu i jeszcze miałem czas na własne projekty i nawet życie osobiste.*

Ale to nie problem połączyć naukę i pracę jako programista na 4/5 etatu. Ja uczę się informatyki i pracuje w zupełnie innej branży
**
superdurszlak -

**
No właśnie ale ja praktycznie poświęcam cały swój wolny czas na naukę. Praca 8 godzin dziennie + 2h dojazd + 6hsen = 16 godzin. Z tego poświęcam jakieś 2-3 godziny nauki na studia i 1-2 na naukę programowania, do tego dochodzą inne obowiązki, pranie, gotowanie, sprzątanie... Praktycznie z domu nie wychodzę od roku. Zajęcia w weekendy są przeważnie od rana do wieczora.

Dziwi mnie to bo w ogłoszeniach pracodawcy często chcą studenta na pełny etat i dyspozycyjność 40 godzin w tygodniu, a jak przyjdzie co do czego to wolą dziennych...

https://ibb.co/kvxeTp linki musiałem poucinać bo na gicie mam projekty grupowe, a moi koledzy raczej nie chcieliby się upubliczniać

CV brzydkie, nie postarałeś się. Mało w nich konkretnej informacji, słabo wygląda wizualnie. Na tej podstawie nawet nie będzie się chciało komuś przeglądać GITA(gdyby jeszcze był do niego jakiś link). Doświadczenie zawodowe z marketingu raczej świadczy na twoją niekorzyść i pracodawca prędzej pomyśli sobie, że wolisz się kształcić w e-marketingu a nie programować, bo programowaniu poświęcasz kilka linijek a o nie znaczącym doświadczeniu zawodowym piszesz na pół strony. Nazwy projektów sugerują, że to są jakieś proste crudy ala bootcamp, a nie zwykłe aplikacje. Zero informacji o kołach programowania, konferencjach, udziału w open source czyli po prostu jesteś typowym gościem, który "odkrył" w sobie pasję do programowania, jakich są teraz tysiące. Niczym się wyróżniasz, nic sobą nie reprezentujesz, jesteś skazany na porażkę.

Nie bierz tego za hejt tylko za dobrą radę. Na własne życzenie robisz sobie gorszą reklamę niż absolwent bootcampu. Zrób jakieś porządne 2-3 projekty, jakieś normalne aplikacje a nie kolejny CRUD, poświeć na nie rok czasu, odpicuj na maksa - testy, czysty kod, wzorce, algorytmy. Użyj tych wszystkich technologii co tam wypisałeś. Zrób do nich porządną dokumentację i kup sobie profesjonalne CV. Za rok będziesz miał szansę na staż, tylko tym razem się przyłóż a nie rób wszystkiego na "odczep"

0

No dobra więc jak myślicie, lepiej rzucić teraz pracę i poświęcić np pół roku na codziennej nauce? Chyba innej opcji nie ma, bo ja na serio mogę poświęcić max 2 h dziennie na naukę programowania rezygnując praktycznie z wszystkich przyjemności życiowych. Chciałbym po prostu usłyszeć opinię innych studentów zaocznych bo jestem ciekawy jak inni dają radę łączyć pracę z nauką ...

0

Nikt twoich projektów nie widział, nikt nie wie ile kodu jest twojego autorstwa na tym githubie oraz na jakim poziomie jesteś. CV masz rzeczywiście słabe, pamiętaj HR średnio ma twoje CV w rękach przez 10 sekund albo ich zachęcisz, albo lądujesz w koszu. I tak w ogóle to chyba kończysz studia w 2020, no chyba że robisz licencjat bo inżyniera zazwyczaj broni się w lutym. Sam pisałeś, że nie dasz rady jako junior, więc tylko zostało ci spiąć cztery litery i ostra nauka.

0
stolar28 napisał(a):

Nikt twoich projektów nie widział, nikt nie wie ile kodu jest twojego autorstwa na tym githubie oraz na jakim poziomie jesteś. CV masz rzeczywiście słabe, pamiętaj HR średnio ma twoje CV w rękach przez 10 sekund albo ich zachęcisz, albo lądujesz w koszu. I tak w ogóle to chyba kończysz studia w 2020, no chyba że robisz licencjat bo inżyniera zazwyczaj broni się w lutym.

  1. Nie jesteś ani absolwentem ani nie jesteś na roku dyplomowym
  2. Takich wypasionych projektów jakie dostają przygotowane absolwenci bootcampów i tak nigdy sam nie zrobisz.
  3. Nawrzucałeś samych frameworków jakbyś startował na testera. Brakuje jeszcze jakiegoś frameworku do GUI. Samych frameworków uczą na bootcampach.
  4. CV i tak poleciało do kosza po punkcie pierwszym. WannaBeJuniorów nie potrzebuje nikt.
  5. Co się dziwisz wysokim wymaganiom? Kasa nie dziwi nikogo ale na wymagania narzekają.
0
Czarny Wąż napisał(a):

Witam, jestem studentem zaocznym informatyki na politechnice w jednym z większych miast Polski. Jestem obecnie na 3 roku i wysyłam masowo CV aby zdobyć jakieś pierwsze doświadczenie na stażu lub darmowych praktykach.

Wysyłałeś do Cormachu?

0
albundy napisał(a):

Zrób do nich porządną dokumentację i kup sobie profesjonalne CV.

Sensowne repozytorium to POL-on, dobre CV leżą na ORPD.

3

Moim zdaniem nie ma co po gościu cisnąć, jak dla mnie buduj swoje repo, jak robiłeś projekty to wrzuć, ściągnij jakieś templatki do CV przerób pod siebie żeby inaczej wyglądało, może na uczelni są jakieś ogłoszenia, programy stażowe, jakieś grupy na FB, znajomi itp. a najważniejsze to klepać kod jak najwięcej pod popularne kierunki na rynku pracy i sukcesywnie powiększać wiedzę.

1

Ja nie rozumiem jednej rzeczy:
Po jaką cholerę nadal pisać aplikacje typu wynajem aut, biblioteka czy betting online?
Ku*wa :D hahaha
To są aplikacje do zrobienia po 3 miesiącach samodzielnej nauki / bootcampa.
Po co studiowałeś?

Nauczyłeś się jakichś algorytmów, matematyki, może AI itd. a piszesz mówiąc wprost CRUDOWE gó*wno.

Nie hejtuję, zwracał tylko uwagę, dzięki której może studenci się opamiętają i zrobią jakąś konkretną aplikację.

0
NeutrinoSpinZero napisał(a):

Ja nie rozumiem jednej rzeczy:

A ja rozumiem, pracodawcy mają to w doopiee w większości przypadków, liczą się buzzwordy/popularne framworki.

0

Jeżu ale bieda zamknięcie juz to forum

0

No to co, piszcie dalej CRUDy złożone z 2 kontrolerów i z 3 repozytoriów i niech płaczą, że ciężko o staż -_-

0
NeutrinoSpinZero napisał(a):

No to co, piszcie dalej CRUDy złożone z 2 kontrolerów i z 3 repozytoriów i niech płaczą, że ciężko o staż -_-

A jaki był Twój pierwszy projekt, dzięki któremu zrekrutowano Cię na staż ?
Możesz go opisać szczegółowo ?

0

Patrz ale nawet nie zalogujesz się i nie ma jak ci przesłać przykładowego CV które miało się, gdy dostało się pierwszą robotę - miałbyś jakiś pogląd ile ci brakuje, nieważne, że inne technologie.
Ten temat jest w takim razie założony tylko do publicznego wyżalenia się.

1

Jakby lekkie wodolejstwo w tym CV.

Moja praca polegała na samodzielnym definiowaniu planu działań e-marketingowych. Zajmowałem się również jej kompleksową realizacją [realizacją czego? pracy?] w powiązaniu ze strategią **marketingową **firmy, planem działań marketingowych oraz budżetem marketingowym.

Zaczynam podejrzewać, że ta praca miała coś wspólnego z marketingiem marketingowym. Trafiłem? Ale jakbym miał powiedzieć, co konkretnie, to nie jestem ani odrobinę mądrzejszy :)

Serio, to chyba najmniej przyjemna rzecz, jaką przeczytałem w tym miesiącu; a trzeba wiedzieć, że z nudów zaglądam do sekcji komentarzy na Interii.

Jeszcze ta korporacyjna nowomowa, jakaś "kompleksowa realizacja"...

Nie mówię, że takim człowiekiem jesteś, ale że taki człowiek wyziera z tego CV. Moim zdaniem skojarzenia mogą być negatywne: młody typ, a już zepsuty, jakieś kocopoły pierdzieli. Ten gatunek uwielbia udzielać się na zebraniach i zawsze jest looking busy, ale konkretnych rzeczy nie robi, tylko kompleksowe realizacje cały dzień.

CV to też marketing, naszej własnej osoby. Powinno być zwięzłe i nie zawracać głowy nieistotną watą słowną. Naupychanie tych wszystkich zbędnych zwrotów typu "moja praca polegała", "zajmowałem się", "do moich obowiązków" służy tylko rozmyciu konkretów. Wiadomo, że w sekcji doświadczenia piszesz, na czym polegała dana praca, i że w tej pracy zajmowałeś się różnorakimi obowiązkami itd. Cut it out

Moja praca polegała na samodzielnym definiowaniu planu działań e-marketingowych. Zajmowałem się również jej kompleksową realizacją w powiązaniu ze strategią marketingową firmy, planem działań marketingowych oraz budżetem marketingowym. Do moich obowiązków należało również raportowanie wyników prowadzonych działań oraz rekomendowanie zmian

  • Samodzielne definiowanie planu działań takich a takich
  • Kompleksowa realizacja strategii, planu, budżetu i co tam jeszcze
  • Raportowanie wyników tego i śmego
  • Rekomendowanie jakichś zmian

Tu trzeba krótko i na temat.

0

Z technologii wymień tylko te, które faktycznie mogą się przydać na danym stanowisku (teraz jest ich za dużo) a aktualną pracę opisz gdzieś na dole i tak jak już poprzednie osoby pisały, nieco krócej. Opisz swoje projekty z githuba.

Warto też rozważyć czy nie lepiej pracować w mniejszym wymiarze godzin i robić więcej projektów po godzinach. Może warto porobić jakieś zlecenia za pieniądze? Zawsze będzie trochę więcej w CV. I możesz opisać to jako freelancing i podpiąć pod pracę.

Powodzenia :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1