Studia magisterskie czy kursy i praca?

0

Hej!
W tym roku obroniłem inżyniera z AiRu, ale już w trakcie studiów zainteresowałem się tematyką embedded. Podczas trwania studiów sam rozwijałem się w tym temacie i od dobrych kilku miesięcy pracuję w tej branży jako programista. Od końca lutego rozpocząłem studia magisterskie na kierunku Elektronika, ponieważ uznałem, że pozwoli mi to na lepsze rozwinięcie moich zainteresowań, które są zbieżne ze ścieżką kariery zawodowej, jaką planuję obrać. Niestety czuję, że kompletnie nie jest to coś, o co mi chodziło i tracę czas. Stąd moje pytanie - co warto zrobić? Czy lepiej dalej ciągnąć magisterkę, która czuję, że ogranicza mnie czasowo, a nie rozwija? Czy może lepiej zostawić studia i zbierać wiedzę w pracy plus na jakiś sensownych kursach branżowych? Moje pole zainteresowań to właśnie systemy wbudowane (AVR, STM32), embedded Linux (np. Yocto Project). Czy posiadanie tytułu magistra jest rzeczywiście mocno konieczne i jego brak może mi sprawić w przyszłości jakieś problemy?

Dzięki za pomoc!

1

Czy posiadanie tytułu magistra jest rzeczywiście mocno konieczne i jego brak może mi sprawić w przyszłości jakieś problemy?

Zabawne :D

1

Nigdy nie wiem co będzie za 5 czy 10 lat, ok może teraz i magister w zawodzie programisty jest zbędny, ale nie przewidzisz tego za kilka lub kilkanaście lat. Ja też stałem przed takim wyborem, oczywiście robię tego magistra. Czy żałuję ? Raczej nie. Wiadomo, że jest ciężko bo studia i pracę ciężko pogodzić, ale 1.5 roku szybko zleci :) A codziennie wiedzę się poszerza bo nie jest tak jak większość pisze, że na studiach niczego Cię nie nauczą. Może nie jest to wiedza typowo pod korpo, ale trzeba być człowiekiem chociaż w małym stopniu obeznanym w różnych tematach, żeby umieć się odezwać między ludźmi :) Decyzję sam podejmiesz, ale wiedz, że lepiej mieć niż nie mieć :D

0

Jestem w podobnej sytuacji, z tym że ja obronę inżyniera na AiRze mam za niecały rok. Zacząłem pracę jako backend dev w Javie co w ogóle średnio łączy się z moim kierunkiem studiów. Myślę czy w ogóle iść na magisterkę, może zaocznie, może inny kierunek, ciężko zdecydować. Fajnie, że robisz w embedded. Jak wyglądają warunki pracy? Będę obserwował ten wątek i powodzenia ! :)

0

Wiesz, to jest tak, ze może w praktyce nie jest przydatny, ale z drugiej strony posiadanie go jest czasami tak oczywiste, że jest w sumie jakimś domyślnym wymogiem.
Matury tez nie musiałeś robić, żeby umieć to co umiesz, co nie? To nie był odgórny obowiązek. Ale kto Cię zatrudni jak powiesz, że nawet matury nie zrobiłeś, bo to nieistotne i wszystkiego sam się uczyłeś?

Ja bym się chyba przemęczyła. Gwarantuję Ci, że jak teraz te studia rzucisz to już na nie nie wrócisz albo będzie Ci to jeszcze cięzej zrobić.

0

Musisz zdefiniować obecne priorytety.

Rozwój zainteresowań zawodowych => Własna praca.
Rozówj wg. HR, managerów i osób postronnych => Studia.

Nie neguję użyteczności studiów magisterskich, gdyż dobrze prowadzone oraz zgodne z Twoimi zainteresowaniami pozwalają na poszerzenie wiedzy i umiejętności. Niestety nie zawsze jest tak idealnie.

W obecnym momencie w skostniałych korporacjach wystarczą studia I stopnia, w firmach mniej skostniałych nie są w ogóle potrzebne. Ale jeszcze 10 lat temu preferowane były studia II stopnia. Co będzie za kolejne 10 lat trudno przewidzieć.
Mowa oczywiście o pozycjach juniorskich. Wraz z doświadczeniem zawodowym znaczenie ukończonych dawno temu studiów się zmniejsza.

0

Z zasady lepiej mieć papierek niż go nie mieć.

0

Ja sam wybrałem drogę bez papierka, jednak przeglądając oferty np. z Islandii prawie każda z nich wymaga tego papierka - więc pomęcz się trochę bo nigdy nie wiadomo gdzie życie Cię rzuci ;)

1
karol95 napisał(a):

Hej!
W tym roku obroniłem inżyniera z AiRu, ale już w trakcie studiów zainteresowałem się tematyką embedded. Podczas trwania studiów sam rozwijałem się w tym temacie i od dobrych kilku miesięcy pracuję w tej branży jako programista. Od końca lutego rozpocząłem studia magisterskie na kierunku Elektronika, ponieważ uznałem, że pozwoli mi to na lepsze rozwinięcie moich zainteresowań, które są zbieżne ze ścieżką kariery zawodowej, jaką planuję obrać. Niestety czuję, że kompletnie nie jest to coś, o co mi chodziło i tracę czas. Stąd moje pytanie - co warto zrobić? Czy lepiej dalej ciągnąć magisterkę, która czuję, że ogranicza mnie czasowo, a nie rozwija? Czy może lepiej zostawić studia i zbierać wiedzę w pracy plus na jakiś sensownych kursach branżowych? Moje pole zainteresowań to właśnie systemy wbudowane (AVR, STM32), embedded Linux (np. Yocto Project). Czy posiadanie tytułu magistra jest rzeczywiście mocno konieczne i jego brak może mi sprawić w przyszłości jakieś problemy?

Dzięki za pomoc!

tylko butkamp fullstack ninja developer w 3 tygodnie cię ratuje, reszte olej

0
Forme napisał(a):

Czy posiadanie tytułu magistra jest rzeczywiście mocno konieczne i jego brak może mi sprawić w przyszłości jakieś problemy?

Zabawne :D

Dzieci hossy zawsze myślą że hossa będzie trwała wiecznie.

0

Pytanie z innej beczki - roczne doświadczenie w zawodzie, studia inż po kierunku innym niż informatyka. Lepiej iść na Politechnikę na mgr (kosztem rozwouju w pracy) czy na Wyższą szkołę tego i owego (kosztem prestiżu uczelni)? Zakładam że najwięcej człowiek i tak nauczy się na inż, nie mgr, zaległości z inż chcę odrobić sam, mgr to tak naprawdę papier...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1