Witajcie,
obecnie stoję przed wyborem tego w jaką branże wejść. Mam swoje upodobania, ale jak zaczynam cosik "grzebać" to obawiam się, że marnuje czas na coś co nie jest dziś potrzebne na rynku pracy i przez to później może być problem. Pytania:
- Programujecie w tym co lubicie, czy bardziej, bo takie wymagania stawia rynek pracy?
- Lubię bardziej gamedev, c++, algorytmikę ( im bardziej zaawansowane tym dla mnie ciekawsze ), matmę. Z tego co przeglądałem po ofertach pracy to dominuje szczególnie Java/webdev, która ostatnio jakoś nie przypadła mi do gustu a wśród tego co ja lubię nie ma zbytnio ofert dla juniorów. Ktoś kiedyś powiedział mi, abym zacisnął zęby i na początek szedł w coś co ma niski próg wejścia a na boku rozwijał się w tym czym lubię i ewentualnie po jakimś czasie zmienił pracę. Myślicie, że to dobry pomysł, aby iść w coś co jest na razie pewne, jednak średnio daje frajdę, czy jednak lepiej postawić wszystko na jedną szale?
Z góry dzięki