Kierunek rozwoju

0

Witajcie. To może być dość długi szczery post. Naprawdę doceniłbym wskazówki doświadczonych osób. Im więcej, tym lepiej, dzięki. :) Jak to na tym (i nie tylko) forum, pewnie bez krótkich hejt-postów też się nie obejdzie.

Już parę miesięcy z przerwami sobie coś koduję, jakieś proste zadanka. Teraz wreszcie mam więcej czasu (przestałem pracować) i chciałbym go poświęcić na kilkugodzinny dzienny rozwój tak, aby za jakiś czas (kilka miesięcy, rok, dwa lata?) znaleźć pierwszą pracę jako programista. Ja jak się w coś wkręcę, to potrafię tylko to robić cały dzień, i chciałbym żeby tak było z programowaniem.

Tylko, że mimo kilku miesięcy "doświadczenia" w robieniu prostych zadań, nadal nie wiem w którym kierunku chcę iść. A problem ze mną jest taki, że lubię mieć wszystko od A do Z zaplanowane, nawet trywialne rzeczy - a co dopiero coś z czym chcę wiązać przyszłość i zainwestować setki godzin w naukę. Po prostu wolałbym uniknąć sytuacji w której kilka miesięcy siedziałbym w front-endzie tylko po to żeby okazało się, że jednak back-end to jest to.

Może i to nie jest możliwe, aby stuprocentowo przewidzieć co mi się będzie podobało. Tym bardziej dla was, skoro mnie nie znacie. Jednak może są jakieś 'bezpieczne' kierunki rozwoju, od których z reguły ludzie nie uciekają, bądź się nie wypalają, są łatwe do ogarnięcia, etc? Ja tego nie wiem, bo nie mam doświadczenia, ale przypuszczam że gdybym hipotetycznie był seniorem z 10 letnim doświadczeniem, to bym już to wiedział.

Pokodowałem sobie chwilę w front-endzie (tylko html+css) i trochę więcej w C/C++ (zacząłem robić OOP, dużo prostych algorytmicznych zadań z spoj-podobnych stron zrobionych).

Front-end mi się średnio podobał, nie podobało mi się grzebanie z CSS'em. CSS był dla mnie trochę nieintuicyjny, czasem żeby coś wyśrodkować musiałem googlować godzinami. Ale z drugiej strony nawet JS ani żadnej biblioteki nie zacząłem.

C/C++ mi się nawet podoba, choć za często pojawiają mi się w głowie pomysły które chcę zrealizować, a jak się później okazje mam zdecydowanie za małą wiedzę żeby pomysł zrealizować. W C/C++ wydaje mi się, że będzie ciężko o pracę bez studiów.

Możecie polecić coś bezpiecznego, coś nietrudnego do ogarnięcia, do czego nie potrzeba z reguły technicznych studiów?

Poprzez coś nietrudnego mam na myśli coś takiego, na co nie trzeba poświęcić miliona godzin aby dostać samą pierwszą pracę oraz coś takiego gdzie nie trzeba znać Rocket Science i 'liczyć potrójnych całek'?

Dlaczego tak mi na 'łatwości' zależy? Nie chcę po prostu pewnego dnia powiedzieć sobie "w sumie to pieprzę to, za trudne, walić to programowanie, idę zostać spawaczem" i się totalnie wypalić. Nie mam żadnego mentora który by mi pomógł. Jeśli pewnego dnia zdecyduję, że jednak "PHP to nie jest to", to niech tak będzie, ale chciałbym możliwie jak najbardziej zmniejszyć na to szansę.

Patrzyłem na oferty pracy i w sumie w Front-endzie na entry-level nie ma wygórowanych wymagań, chyba? HTML+CSS+JS+jQuery, w konkretniejszych ofertach dochodzi jeszcze jakiś framework. Ale w front-endzie oprócz wybrania frameworka (React, Angular, coś innego?) to reszta nauki jest chyba dla każdego taka sama, prawda?

Za to w back-endzie już na samym starcie trzeba wybrać jakiś język. Myślałem o pythonie, ale z pythonem to raczej Machine Learning / Data Scientist jest związany - w tym jest najwięcej ofert, a to jest raczej właśnie 'rocket science'.

(TLDR) Mówiąc szczerze: szukam czegoś, co ma niski i łatwy próg wejścia - tak aby się nie zrazić i stosunkowo szybko znaleźć pracę. Co mogłoby spełnić moje oczekiwania? Myślałem też o rozwoju w kierunku testera, ale jednak wolałbym spróbować zostać developerem.

Jeśli to komuś potrzebne, to póki co mam takie wyobrażenie o poszczególnych językach, jeśli chcecie to możecie napisać mi gdzie się mylę:

Front-end - niski próg wejścia. Często się coś zmienia (frameworki) i trzeba być na bieżąco bardziej niż gdziekolwiek indziej. Jakieś poczucie estetyki trzeba mieć. Mam wrażenie, że to nie jest prawdziwe programowanie.

Python - łatwy do ogarnięcia, ale oferty pracy są niszowe - raczej dla ludzi ściśle związanych z matematyką (AI, Data Scientist, Machine Learning). Jest django w webówce, ale nie ma dużo ofert.

Ruby - nie wiem. Nie jest popularny, wygląda mi na ryzykowny kierunek.

PHP - ludzie hejtują choć nie wiem czemu. Ten hejt, śmieszkowanie i memowanie jakoś same w sobie zraziły do mnie PHP. Wydaje mi się, że niski próg wejścia i dużo ofert entry-level.

Java - dużo trzeba ogarniać, dużo ofert, ale i duża konkurencja. Bez studiów lepiej nie podchodzić.

C# / .NET - w sumie to nie wiem, mam wrażenie że to taka 'łatwiejsza Java'.

C++/C - raczej embedded (rocket science, bez studiów nie podchodź) lub gry (to samo). Ogólnie ciężki kierunek rozwoju dla osoby bez studiów. Mało ofert, szczególnie juniorskich.

Scala/Kotlin/Haskell/Lisp/Rust/Go - raczej niszowy kierunek. Mam wrażenie, że mało informacji by było na temat tych języków (ale i niska konkurencja) i niezbyt dobre na "pierwszy prawdziwy język". Wydaje mi się, że to jest bardziej dla ludzi już z doświadczeniem.

node.js - brzmi ciekawie, ale to raczej dla full-stacków, czyli wypadałoby wiedzieć to co Front-endowiec powinien wiedzieć + node.js i inne zagadnienia związane dla juniora.

P.S: Jak wy wybraliście swój pierwszy język/kierunek rozwoju? Po prostu wybraliście losowy? Bo ja tak w sumie zrobiłem z C/C++ ("wybrałem którykolwiek i zacząłem kodować") i oprócz tego, że się dowiedziałem, że to jest dla mnie dead-end, to w sumie nic więcej się nie dowiedziałem w którym kierunku iść.

Dziękuję za pomoc i poświęcenie mi czasu.

1

Z Twojego postu tak troszeczkę może się wydawać, że każda opcja wydaje się dla Ciebie za trudna, a już stwierdzenie, że do Javy lepiej bez studiów nie podchodzić to gruba przesada. Sam zaczynałem od C/C++ wiedząc, że to język trudniejszy ale podobało mi się np. ręczne zarządzanie pamięcią, czyli coś czego dzisiaj się w C++ unika. Swoją drogą do dziś jestem fetyszystą gwiazdek dlatego lubię C, bo tam mnie nikt za wskaźniki i malloc'a nie pojedzie hehe.

Możecie polecić coś bezpiecznego, coś nietrudnego do ogarnięcia, do czego nie potrzeba z reguły technicznych studiów? Poprzez coś nietrudnego mam na myśli coś takiego, na co nie trzeba poświęcić miliona godzin aby dostać samą pierwszą pracę oraz coś takiego gdzie nie trzeba znać Rocket Science i 'liczyć potrójnych całek'?

Gdybyś tylko wiedział jakim "cudownym" jestem matematykiem to nigdy byś nie powiedział, posługując się swoimi kryteriami, że jestem programistą.

Niepotrzebnie demonizujesz języki programowania i pierwszą pracę.

Po prostu wolałbym uniknąć sytuacji w której kilka miesięcy siedziałbym w front-endzie tylko po to żeby okazało się, że jednak back-end to jest to.

No, a jak chcesz się przekonać jeśli nie przez doświadczenie?

Nie mam żadnego mentora który by mi pomógł.

Nigdy nie miałem mentora. W programowaniu w sumie można powiedzieć, że jestem samoukiem, bo studia tylko mnie do programowania zraziły i wtedy wręcz pisania programów nienawidziłem całym sercem. :-)

Jak wy wybraliście swój pierwszy język/kierunek rozwoju? Po prostu wybraliście losowy?

Po gołym C/C++ chciałem nauczyć się pisać jakieś apki z ładnym GUI i wtedy wybór padł na Qt, które jest bardzo fajne. Po drodze był jednak romans z C# i tak już zostało do dzisiaj.

Easy man!

0

Czym się różni Twoja sytuacja od sytuacji kilkuset innych osób, które założyły podobne tematy, że zamiast poczytać to zakładasz nowy temat?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1