Dobry powód przeniesienia ze studiów zaocznych na dzienne?

0

Z powodu choroby rozpoczęłam studia w trybie zaocznym. Wyzdrowiałam ;) Kilka dni temu dowiedziałam się w dziekanacie o możliwości przeniesienia z trybu zaocznego na tryb dzienny. Wstępnym warunkiem takiego przemienienia jest jakiś powód i dobra średnia, ale decyzja należy do dziekana. Moja średnia oceń w I semestrze wyniosła 4.4, więc się kwalifikuje. Ale mam problem z powodem... nie wiem jak to dobrze ująć... napisać prawdę, że z powodów zdrowotnych rozpoczęłam studia w trybie zaocznym i teraz po wyzdrowieniu chciałabym kontynuować studia w trybie dziennym ? czy może napisać najbardziej typowy powód, czyli "problemy finansowe"? jaki powód będzie w tej sytuacji lepszy? niestety nie mam żadnej dokumentacji medycznej... wyrzuciłam wyniki badań.

Dodam, że poziom studiów zaocznych i dziennych jest identyczny, bo kolokwia i egzaminy mamy takie same.

Oczywiście chodzi o studia informatyczne ;)

0

A co złego jest Twoim zdaniem w podaniu prawdziwego powodu ?

0
W2K napisał(a):

A co złego jest Twoim zdaniem w podaniu prawdziwego powodu ?

Dziekan może uznać taki powód za niewystarczający.

1

Moim zdaniem właśnie taka choroba jest idealnym wytłumaczeniem.

Co innego jakieś ściemnianie o chorej babci albo zmianie zaniteresowań - to raczej by odpadło. Ale (zwłaszcza, jeśli masz jakieś dokumenty na poparcie swojej tezy, papierki od lekarzy, jakieś zwolnienia itp.) jak to ładnie opiszesz - moim zdaniem nie powinni robić problemów.

0

ok, dzięki ;D
hmm.. napiszę prawdę.
Dokumentacji medycznej niestety już nie mam... ale posiadam jeszcze pozostałości leków na receptę...

0

Dokumentację medyczną możesz dostać bez problemu, se poczytaj: https://www.bpp.gov.pl/dla-pacjenta/prawa-pacjenta/prawo-do-dokumentacji-medycznej/

0

W sumie dlaczego dziekan mógłby robić problem z zmianą z zaocznych na dzienne lub z dziennych na zaoczne?

0
Lisy napisał(a):

Z powodu choroby rozpoczęłam studia w trybie zaocznym. Wyzdrowiałam ;) Kilka dni temu dowiedziałam się w dziekanacie o możliwości przeniesienia z trybu zaocznego na tryb dzienny. Wstępnym warunkiem takiego przemienienia jest jakiś powód i dobra średnia, ale decyzja należy do dziekana. Moja średnia oceń w I semestrze wyniosła 4.4, więc się kwalifikuje. Ale mam problem z powodem... nie wiem jak to dobrze ująć... napisać prawdę, że z powodów zdrowotnych rozpoczęłam studia w trybie zaocznym i teraz po wyzdrowieniu chciałabym kontynuować studia w trybie dziennym ? czy może napisać najbardziej typowy powód, czyli "problemy finansowe"? jaki powód będzie w tej sytuacji lepszy? niestety nie mam żadnej dokumentacji medycznej... wyrzuciłam wyniki badań.

Dodam, że poziom studiów zaocznych i dziennych jest identyczny, bo kolokwia i egzaminy mamy takie same.

Ja bym napisał, że na dziennych dużo fajnych chłopaków jest, nie to co te gbury z zaocznych. Powinni zrozumieć.

0

Może do połowy opróżnionych buteleczek nie załączaj do podania, bo może to trochę dziwnie wyglądać ;)

Hhahahaa :D nie miałam zamiaru ;)
Myślałam o okazaniu tabletek tylko w przypadku gdybym została zaproszona do gabinetu przez Dziekana w celu bardziej szczegółowych wyjaśnień.

0

Dziekan może wszystko, więc bez względu na powód i tak odpowie, że nie. No chyba, że jest człowiekiem, ale ludzie raczej nie zajmują pozycji kierowniczych w piekle.
Nie licz też na to, że dokumentacja medyczna czy inne dowody Ci w czymś pomogą. Jeśli ktoś został dziekanem, to wyraźna oznaka, że o dowodzeniu nie ma pojęcia.

Swego czasu byłem w podobnej (chociaż odwrotnej) sytuacji. Wówczas skurwiel z Elki oskarżył mnie o oszustwo i symulowanie. No, ale powodzenia.

0
somekind napisał(a):

Dziekan może wszystko, więc bez względu na powód i tak odpowie, że nie. No chyba, że jest człowiekiem, ale ludzie raczej nie zajmują pozycji kierowniczych w piekle.
Nie licz też na to, że dokumentacja medyczna czy inne dowody Ci w czymś pomogą. Jeśli ktoś został dziekanem, to wyraźna oznaka, że o dowodzeniu nie ma pojęcia.

Swego czasu byłem w podobnej (chociaż odwrotnej) sytuacji. Wówczas skurwiel z Elki oskarżył mnie o oszustwo i symulowanie. No, ale powodzenia.

Rzeczywiście tak jest. Dziekan od razu odrzucił moją prośbę.. nie musiałam długo czekać. Przynajmniej Panie z dziekanatu były na tyle miłe, że doradziły mi jeszcze złożenie wniosku u dziekana studiów dziennych, ale tam też spotkałam się z odmową.
Ehhh... no nic, poniekąd tego się spodziewałam, więc nie jestem rozczarowana. Zawsze to więcej czasu na programowanie :P

1

@cerrato:

Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta:

  • Czy wie pan kto to jest student?
  • No nie - odpowiada egzaminowany.
  • To ja panu powiem. To jest takie g**no pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister.
  • A czy pan profesor wie, kto to jest profesor??
  • No nie.
  • To ja panu powiem. To jest takie g**no, które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć.
0

Jak już taki offtop, to pochwalcie się najgorszymi Prof/Dr - nie wiem, uwalił cały rok z historii na informatyce czy coś innego :D

0

@WeiXiao: No mi się też to podobało, ale wiele osób się oburzyło że jak tak można sobie żartować z inwalidów ;)

A co do negatywnych "bohaterów" - wprawdzie nie studia, ale liceum.

Facet od matmy (emeryt koło 70tki, ściągnięty z powodu braków kadrowych) był do mnie mega uprzedzony.
Na ogół na jego lekcjach siedziałem z tyłu, ale akurat tego konkretnego dnia miałem do napisania jakąś poprawkę / coś zaległego (w tej chwili nie pamiętam, zresztą nieistotne) - w związku z czym siedziałem w pierwszej ławce - dosłownie metr przed nim.
Koleś coś tłumaczy, coś liczy, pisze na tablicy, aż nagle robi przerwę. Chwilę stoi z groźnym spojrzeniem skierowanym na tył sali - miejsce, gdzie zazwyczaj siedzę, po czym mówi "a ty Kowalski - widzę, że jak zwykle tępo się gapisz i nic nie rozumiesz" :D

0

Napisz w podaniu do dziekana co chcesz, jak będzie chciał Cię przenieść na dzienne to przeniesie, jak nie będzie chciał to po prostu nie przeniesie.

cd off-topa: kilka cytatów od nauczycielki z LO (kosa była, ale wiedza pozostała w głowie na wiele lat i na studiach nie było najmniejszych problemów):

  • Was to tylko w snopki powiązać i potopić...
  • Wam to tylko dać pomarańczowe kamizelki i do kopania rowów...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1