Od jakichś 6 miesięcy poważniej zacząłem interesować się programowaniem - więcej niż to co mam na studiach (3 rok AiR). Spodobało mi się na tyle, że od około 4 miesięcy w regularnie uczę się programować w C#. W tym czasie dołączyłem do koła naukowego chodzę na dodatkowe zajęcia/konferencje organizowane przez koło a w najbliższym czasie nawet poprowadzę kilka spotkań z podstaw języka. Piszę ten wstęp by nie traktować mnie jakbym wpadł na noworoczny plan przebranżowienia się do zawodu marzeń(czego ostatnio jest wysyp). Tyle wstępu.
Można powiedzieć,że ogarniam te słynne "podstawy" , które każdy uważa za inne. Z zagadnień, których jeszcze nie przerobiłem a uważam, że liczą się jako podstawowe to implementacja wyjątków, programowanie asynchroniczne, LINQ, wyrażenia lambda oraz podstawy z baz danych. To są rzeczy, którymi zajmę się po sesji.
Chciałbym zapytać jaki kierunek powinienem przybrać by dostać się na wakacyjny staż(jako obowiązkowe praktyki). Czy z takimi podstawami zacząć skupiać się nad ASP.NET , teraz już .NET Core dołączając do tego trochę frontendu i po prostu zacząć pisać aplikacje? Czy raczej skupić się dalej nad czystym C# i poznawać coraz to trudniejsze zagadnienia. Unit testy oraz wzorce projektowe na razie chciałbym zostawić na końcu listy.
W ogłoszeniach na staże często są straszne ogólniki typu "znajomość języka X , chęć kształcenia się , student kierunków informatycznych lub pokrewnych ". Jaką drogę do tego stażu byście mi proponowali? Jakie umiejętności/zagadnienia na pewno muszę jeszcze znać by mieć szanse na taki staż?