Potrzebuje rad od doświadczonych programistów

witam wszystkich a w szczególności 'doświadczonych' programistów bo potrzebuje od was rady.
Zacząłem studia IT, polubiłem C/C++ i tak jak teoria na papierze póki co jest łatwa i bardzo przyjemna do nauki (mieliśmy funkcje, napisy, wskaźniki itp.).
Problem ze mną jest taki, że zawsze byłem słaby z logicznego i abstrakcyjnego myślenia bo nawet maturę podst. z matemy zdałem na 75% - czyli ledwo co się dostałem na studia. W zasadzie ostatni miesiąc się zastanawiałem czemu nie poszedłem na filologię angielską i czy aby na pewno nie tracę czasu (no bo potem praca za 2,3k pln nie ma sensu, to więcej można zarobić w pracy fizycznej a zawsze sobie stawiam wysoko poprzeczkę jak mi na czymś zależy, czytaj teraz programowanie)

Może macie jakieś rady na czym powinienem się skupić aby poprawić moje myślenie? Planuje kupić książkę z algorytmami i zrobić z tego mój główny priorytet bo szczerze to nie widzę sensu uczenia się programowania i kucia na pamięć algorytmów byle zdać kolosa/sesje bo za 3 lata rynek zweryfikuje moje umiejętności. Nie chcę być w tedy w duuuuupie. A z drugiej strony też nie chce się poddawać, choć zdaje sobie sprawę że dla niektórych to co jest sufitem dla innych jest podłogą : p

Jakiekolwiek rady? sugestie? ciekawe książki od których powinienem zacząć?

Zastanów się nad wyborem C/C++ bo na początego to niekoniecznie jest najlepszy wybór - ogromny próg wejścia na rynek i stosunkowa nieduża ilość miejsc pracy w porównaniu z innymi technologiami. Trzeba być naprawdę dobrym żeby znaleźć sobie miejsce a w C++ to bardzo trudne.

A co do problemów z abstrakcyjnym myśleniem. To zdecydowanie coś co można wyćwiczyć. Ale w zasadzie w tym wypadku jedyną opcją jest po prostu samemu realizowanie jakiegoś projektu, ew rozwiązywanie zadań - 0 uczenia na pamięć.

Zakręcony Szczur napisał(a):

Jakiekolwiek rady? sugestie? ciekawe książki od których powinienem zacząć?

Najlepsza rada - ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Żadna książka nie pomoże, jeżeli nie przesiedzisz odpowiedniej ilości godzin nad materiałem.

"Zacząłem studia IT, polubiłem C/C++" -> a polubiles, czy wydaje Ci sie, ze polubiles, bo masz to na poczatku studiow?

Klep zadanka z matematyki jak to mój dawny nauczyciel mówił "dla sportu". :D I tak jak Haskell napisał musisz dużo ćwiczyć, bo od czytania/przeglądania nic nie poprawisz, a jeśli już to w małym stopniu. Zresztą nawet przy tym C/C++ ćwiczysz logiczne myślenie podczas zastanawiania się jak dany problem rozwiązać. A co do polubienia C/C++ to oby to nie była chwilowa zajawka, która z biegiem czasu wygaśnie.

Jako, że ludzie mają dobrze wykształcony mózg, to jednie potrzebujesz dać swoim neuronom dużo treningu na różnych danych, żeby uelastycznić sposób postrzegania i rozwiązywania problemów.

Matematyka i fizyka równolegle z programowaniem, dzięki temu rzeczywistość będziesz postrzegał jak grę, gdzie wszystko jest ziarniste, a oceniane w całości jest falą.
Od momentu poznania całek, człowiek zaczyna dostrzegać zależności wykorzystania matematyki w programowaniu.

Wszystko czego się nauczysz możesz to przetransferować do dowolnej umiejętności, wystarczy o tym pomyśleć.

No i fajnie tak w wyobraźni tylko zobaczyć obraz, który możesz przetłumaczyć na logiczny algorytm kodu lub słownie, wytłumaczyć coś komuś i mając prawie 99% pewności, że będzie to działał tak jak należy.
Nawet nie testując tego tylko ufając swojej wyobraźni i dobrze wytrenowanym neuronom.

jak ledwo zdal mature podstawowa to pewnie i tak odpadnie na 1 roku i pojdzie robic kanapki w maku.

Wiedza w złej kolejności zdobywana nie przynosi oczekiwanych efektów, każdy może się wszystkiego nauczyć, ale musi to być odpowiednio zaplanowane.

Szkolny mechanizm jest nieoptymalny, człowiek powinien sam w domu się uczyć, we własnym tempie i samemu opracowując strategię dojścia do jakiegoś celu, poprzez nauczenie się elementów, którymi da radę go zrealizować, wtedy zsynchronizuje wszystkie neurony, bo wiedza ta będzie się przeplatać przez całą rzeczywistość.

Okej dzięki z tą fizyką i matemą. Skupie się nad tymi trzema przedmiotami w takich samych ramach czasowych. Czas zweryfikuje :-)

Interesujące jest to jak się mózg uczy.

Próba nauczenia się 3 piłkami żonglować kończy się fiaskiem.
Bo mózg ma rozproszone dane.

Nauczysz się jedną przerzucać jako umiejętność podstawową.
Mózg sobie to grupuje, wydzielaj sygnały jako abstrakcję znaczenia.

Potem dwoma w różnych kombinacjach, najpierw po jednym powtórzeniu potem trochę bardziej płynnie, koło 4 kombinacji.

A na końcu bierzesz ostatnią piłkę, wykonujesz jeden wyrzut 2 piłek, potem raz 3, próbujesz dodać 4 wyrzuć i w końcu po jakimś czasie pyka coś w głowie(dziwne uczucie) i automatycznie mózg przełącza się pomiędzy wyuczonymi elementami umiejętności tak płynnie, że nawet nie trzeba o tym myśleć.

Sam Einstain próbował zunifikować wszystko, bo widział jak wszystko ma ze sobą dużo wspólnych podobieństw, które tak naprawdę pasują do wszystkiego.
Czyli jakby nie patrzeć optymalnie pamięciowo to jest gdyż używane do wszystkiego przy myśleniu.