Witam
Co sądzicie o nauce programowania tylko 2 razy w tygodniu ? Czy jeżeli poswiece 3h w sobote i 3h w niedziele (godz. 21 - 00.00) to nauczę się coś programowania? Bo w tygodniu niestety nie mam czasu :(
Czy taki podzial jest optymalny? Jak to jest u was?
Czy nauka nie będzie się ciągła zbyt długo?*
Jakiej odpowiedzi od nas oczekujesz?
Nawet gdybyśmy powiedzieli że to za mało to czy porzucisz to, zakładając że cię to pasjonuje?
Skoro możesz poświęcić tylko 6 godzin w tygodniu na naukę i sprawia Ci to frajdę to programuj.
Chyba że liczysz na przepis do bycia #Programista15K...
Odpowiadając jednak na pytanie - czy to wystarczy aby "nauczyć się programowania? - zależy od Ciebie.
Nauczysz się, tylko będzie to dłużej trwało. Żeby opanować podstawy programowania(strukturalne + obiektowe) od zera, to trzeba z 500/ 600 godzin. Czyli poświęcając 5 tygodniowo zajmie ci to około roku.
600h? Chyba jak ktoś przysypia pisząc kod.
Cóż, teraz się nagle okazuję że te mityczne 15k to nie tylko za siedzenie i "pierdzenie w stołek" ;-) Tak tak większość z nas poświęciła mnóstwo czasu na to zeby zajmować się tym czym się zajmuje. Moim zdaniem to 6h/tydzień baaardzo mało czasu, w zasadzie niewarta by myśleć o przebranżowieniu się - jako hobby spoko ale nie żeby myśleć o poważnej pracy nawet jako junior.