Fanów języka C++ pewnie zainteresuje informacja o nowej publikacji Jerzego Grębosza autora słynnej "Symfonii C++". Tym razem treść książki ma być oparta na standardzie C++11, a publikacja ma się składać z 3 tomów, w sumie 1696 stron. W przedsprzedaży kosztuje 119,20zł. Szkoda, że nie będzie twardej oprawy...
https://helion.pl/ksiazki/opus-magnum-c-11-programowanie-w-jezyku-c-komplet-jerzy-grebosz,ocpp11.htm
6 lat ją pisał?
Jak tak patrzę na spis treści powiem szczerze, że d**y nie urywa.
Może by tak opisał jakieś np. smart pointery czy coś...
grzesiek51114 napisał(a):
Jak tak patrzę na spis treści powiem szczerze, że d**y nie urywa.
Może by tak opisał jakieś np. smart pointery czy coś...
Na tych prawie 1700 stronach na pewno jakieś się pojawiły...
vpiotr napisał(a):
grzesiek51114 napisał(a):
Jak tak patrzę na spis treści powiem szczerze, że d**y nie urywa.
Może by tak opisał jakieś np. smart pointery czy coś...Na tych prawie 1700 stronach na pewno jakieś się pojawiły...
Obawiam się, że może to być pozycja, której autor zatrzymał się w poznawaniu języka jakieś dobre 10 lat temu. Przynajmniej patrząc na spis treści odnoszę takie wrażenie.C++11 może i jest ale wydaje się, że bardzo po łebkach, byle tylko wydać książkę z nowym standardem na okładce.
Cóż... obym się mylił, bo naprawdę fajnie czytało się kiedyś Grębosza.
PS: No i brak kolorowania składni w książkach dzisiaj bardzo boli. Przynajmniej mnie taki kod zwyczajnie źle się czyta.
Na pewno kupię, żeby móc ocenić czy się przyda. Ale na miejscu uczących się wstrzymałbym się z zakupem, bo faktycznie trochę podejrzany ten spis treści, a cena całkiem spora.
Dał ciała, mamy 2017, jest standard C++17, a on 6 lat opisywał te starocie. Rozumiem, że twórca C++ nie nadąża za tym językiem, ale pan Jerzy fizyk, on nie nadąża ech?
Jeżeli będzie solidnie opisany C++11 to będzie spoko, ale po spisie treści rzeczywiście tego nie widać.
Zgadzam się, C++11 z wstawkami 14 (właściwie chodzi o polimorficzne lambdy) spokojnie by wystarczył dla nowicjuszy. 17 wprowadza sporo drobnych funkcjonalności, ale nic porównywalnego do trzęsienia ziemi z C++11. Biorąc pod uwagę normalny cykl wydawniczy książek i fakt, że C++17 nie jest jeszcze nawet obowiązującym standardem, nie widzę nic tragicznego w wydawaniu książki dotyczącej C++11... o ile faktycznie będzie to porządna książka o C++11.
W 2017 to książka powinna opisywać nie tylko C++11 i jego najlepsze elementy, ale także czego unikać z tego standardu.
Co się sprawdziło, a co nie.
Dlaczego w ogóle zaprzątać sobie głowę C++11/14/17.
I... pół strony jak to było kiedyś.
Wtedy może te 1700 stron miałoby sens.
Póki co mam na celowniku "Modern C++ Programming Cookbook" i po pobieżnym przejrzeniu ebooka myślę że to dobry kandydat na papierową wersję.
Wygląda na to że cała książka ma kody w stylu post-C++11.