Hej,
Korzystacie może z jakiś technik szybkiego czytanie lub uczyliście się czegokolwiek związanego z poprawą umiejętności czytania?
Przeczytałem jakieś darmowe poradniki i zacząłem się uczyć tłumienia fonetyzacji na początek, tyle że dzisiaj przekopałem jakieś artykuły na ten temat (tym razem anglojęzyczne) gdzie większość jest bardzo negatywnie nastawiona do tych wszystkich technik porównując je do magicznego 'snake oil', chociaż mam wrażenie że te wszystkie artykuły to czkawka po dziesiątkach drogich kursów obiecujących naukę szybkiego czytania gdzie wchłaniasz 2000 słów na minutę jednym okiem czy coś ;)
W tym momencie czytam 230 słów na minutę i zastanawiałem się czy warto uczyć się tych technik i obrać sobie za cel jakieś sensowne 600 słów na minutę, tylko czy można to zrobić bez straty na stopniu rozumienia i ilości zapamiętanych informacji i czy w ogóle da się coś takiego wykorzystywać do wchłania jakiś technicznych artykułów/poradników.
Co myślicie o tym temacie?