Jakkolwiek to brzmi, treść tematu chyba oddaje sens, mam też nadzieję, że dobrałem dobry dział, edukacja wydała mi się prawidłowa.
W mega wielkim skrócie ;). Nigdy nie byłem dobry z matematyki, wynikało to raczej z moich zaniedbań (wstyd się przyznać, ale ja nie wiem jak ja dotrwałem do matury ze swoim poziomem wiedzy z matematyki...), no i właśnie - zdolności intelektualnych. Jeśli chodzi o rzeczy ścisłe to jarzę raczej powolutku. O ile czytałem różne tematy na tym forum, i na innych, że programowanie to niekoniecznie czysta matematyka, to jednak wszędzie pojawia się jedno - "logiczne myślenie". Haha, to oczywiste, bo w sumie gdzie logiczne myślenie nie jest potrzebne. Obecnie studiuję zupełnie inny kierunek, ale chcę to rzucić i zająć się programowaniem, bo po prostu sprawia mi to frajdę. Od tygodnia codziennie coś próbuję i wielką radość mam, gdy ogarnę jakieś swoje błędy, staram się modyfikować kody, które gdzieś podpatrzę. Aczkolwiek myślałem o kursie programowania, ale zanim się do tego kursu dojdzie do sprawdzane są logiczne predyspozycje. Porobiłem sobie testy z jednej strony, no i cóż ;D. Jak widzę tylko coś z matmą, to łapie mnie stres i baju-baju.. No i muszę też poświęcić trochę czasu na analizę pytania (a jak pytania są na czas, to dodatkowo stres przez presję czasu). Myślę, że na kursy bym się nie załapał, taka prawda.
Może sam sobie odpowiedziałem na pytanie, ale czy są jakiekolwiek (może większe niż jakiekolwiek, bo jednak chcę podjąć ważną decyzję) przesłanki, żeby twierdzić, iż pomimo tego, że wolniej rozumuję, to mam szansę w "branży"? Jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie, to mam 21 lat.
Pozdrawiam : ).