Witam! Który wydział jest lepszy / czym się one w ogóle różnią? Progi niemal identyczne, rankingi też. Na Syllabusie ogólnie są jakieś przedmioty dobierane, nie ma jasno napisane co się tam robi (jedyne co z tego wynika to to, iż na IeT jest więcej matematyki). Mógłby ktoś napisać, czym konkretnie się różnią / który warto wybrać?
0
0
Z mojego researchu wynika, że są bardzo podobne tylko na WIEiT będzie bardziej elektronika a na WEAIiB podstawy automatyki itd.
no i w tamtym roku bodajże na IETcie było więcej miejsc (150 v 220)
0
Informatyka na IET to jest "zwykła" informatyka, podczas gdy Informatyka na EAIIB to jest dawna "Informatyka stosowana w automatyce". Ta pierwsza zawsze miała trochę więcej przedmiotów teoretycznych jak algorytmika czy złożoność obliczeniowa (chociaż nie aż tak dużo jak np. UJ) i z zakresu "informatyki dla informatyki" (np. pisanie kompilatorów), podczas gdy pozostałe informatyki stosowane były nastawione na "zastosowanie informatyki w konkretnej dziedzinie".
0
Shalom napisał(a):
Informatyka na IET to jest "zwykła" informatyka, podczas gdy Informatyka na EAIIB to jest dawna "Informatyka stosowana w automatyce". Ta pierwsza zawsze miała trochę więcej przedmiotów teoretycznych jak algorytmika czy złożoność obliczeniowa (chociaż nie aż tak dużo jak np. UJ) i z zakresu "informatyki dla informatyki" (np. pisanie kompilatorów), podczas gdy pozostałe informatyki stosowane były nastawione na "zastosowanie informatyki w konkretnej dziedzinie".
Mhm, także wydaje się, że EAIIB jest bardziej "praktyczne" a IET "teoretyczne", mam rację? W takim razie EAIIB trochę bardziej do mnie przemawia (mam na myśli to, że być może będą zajęcia które mniej więcej praktycznie nas nauczą pracy w różnych dziedzinach, a nie samej teorii).
2
chyba kolejny nie zrozumiał pojęcia "stosowana" ;)
2
Bez tej teorii trudno później projektować języki programowania, pisać kompilatory czy silniki bazodanowe.
Nie myl też "stosowania" z praktycznością. Bo zamiast uczyć się programowania funkcyjnego czy teorii wspolbieznosci, będziesz się uczył automatyki i przetwarzania sygnałów, albo metalurgii albo geologii. Na tym polega to "stosowanie".
0
Dobra, chyba wystarczająco odpowiedzieliście na moje pytanie. W takim razie nie do końca rozumiałem pojęcie "stosowana". Dzięki za odpowiedź!
0
Tak dla ścisłości: nazwa tego przedmiotu to de facto "Informatyka stosowana w <automatyce/górnictwie/przemyśle/...>", więc część czasu spędzisz na automatyce/górnictwie/przemyśle. Ostrzegać o tych ostatnich nie muszę, o tym pierwszym wypada - ani jedna osoba z kilku moich znajomych którzy studiowali automatykę nie pracuje w zawodzie. Wszyscy przeszli na "normalne" programowanie bo nie chcieli mieć wyjazdów ani zarabiać jedną trzecią tego co teraz.
A co do IET to tak patrząc na syllabus podstawy elektro jak i elektrolotek wyleciały, więc pozostaje tylko ścieżka cyfrówki i mikroprocesorów - ta druga była dość ciekawa (można sobie było robić robociki albo koparki bitcoinów na FPGA w ramach projektów).
0
Świetny Szczur napisał(a):
Tak dla ścisłości: nazwa tego przedmiotu to de facto "Informatyka stosowana w <automatyce/górnictwie/przemyśle/...>", więc część czasu spędzisz na automatyce/górnictwie/przemyśle. Ostrzegać o tych ostatnich nie muszę, o tym pierwszym wypada - ani jedna osoba z kilku moich znajomych którzy studiowali automatykę nie pracuje w zawodzie. Wszyscy przeszli na "normalne" programowanie bo nie chcieli mieć wyjazdów ani zarabiać jedną trzecią tego co teraz.
A co do IET to tak patrząc na syllabus podstawy elektro jak i elektrolotek wyleciały, więc pozostaje tylko ścieżka cyfrówki i mikroprocesorów - ta druga była dość ciekawa (można sobie było robić robociki albo koparki bitcoinów na FPGA w ramach projektów).
Okej, ale mimo wszystko patrząc na to, co absolwent potrafi:
http://www.agh.edu.pl/ksztalcenie/oferta-ksztalcenia/studia-i-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/informatyka-weaiiib/
to jest to nadal bardzo dobry zestaw wiedzy, jeśli chodzi o programowanie - dla różnego rodzaju działalności, firm itp. Od IET troszkę odstrasza mnie to, że budowanie systemów operacyjnych, programowanie na bardzo niskim poziomie nie za bardzo mnie interesuje - jestem świadom że jest to ważne, aczkolwiek wolałbym się bardziej rozwijać w programowaniu wyższego poziomu - SaaS / aplikacje desktopowe itp.
0
ale na WEAIiB też masz np. "Programowanie mikrokontrolerów i mikroprocesorów", "Architektury komputerów", "Teoria kompilacji i kompilatory" itd.
od tego nie uciekniesz a jeszcze Ci rzeczy związane z automatyką dojdą
0
stivens napisał(a):
ale na WEAIiB też masz np. "Programowanie mikrokontrolerów i mikroprocesorów", "Architektury komputerów", "Teoria kompilacji i kompilatory" itd.
od tego nie uciekniesz a jeszcze Ci rzeczy związane z automatyką dojdą
To nie jest tak, że tu i tam będzie to samo a tu jeszcze automatyka i elektronika ale programowania i algorytmiki tyle samo.
Liczba godzin na przedmioty w semestrze i zdolność przyswajania = coś kosztem czegoś.
Automatyka, elektronika i inne wypełniacze odbędą się kosztem programowania i algorytmiki, przynajmniej od strony studenta -> na wykładzie da się "wyłożyć" wszystko nawet w 2 x krótszym czasie.
0
Okej, czyli sugerujecie, że tak średnio wchodzić w informatykę + automatykę? Lepiej stricte informatykę? Sorki, że tak zadaję dużo pytań, ale wiecie, chciałbym wystartować w 1 turze rekrutacji na AGH i właśnie muszę wybrać jeden wydział. Do tego jeszcze jedno pytanie: warto trzymać się znajomych z szkoły średniej? Mam na myśli to, czy łatwo jest zaklimatyzować się w otoczeniu całkiem innych studentów - czy panuje atmosfera "spoko, pomogę ci", czy może dużo bardziej negatywnie? Wiecie, na samym początku może być ciężko np. z matematyką i będąc całkiem sam na roku można się poślizgnąć. Oczywiście nauka to najważniejsze, ale czasami pomoc bliskiego znajomego może być dużo warta.
0
Prawdopodobnie już masz doświadczenie ze szkoły średniej no chyba, że twoi znajomi z gimbazy jakoś masowo z Tobą chodzili do klasy później
EDIT: prześlizgnięcie się przez studia uzależniasz od znajomości?:P
0
Nie, no co Ty :-D. Chodzi tu bardziej o skalę uczelni - jest to setki razy większe od szkoły średniej i może warto na początku mieć z kim mieć np. akademik transport, dogadać się, takie sprawy. Tylko na samym początku.
0
z akademika AGH to chyba jest 5 minut z buta :D
a odpowiadając, ja osobiście jakbym mógł no to przecież nie będę starych znajomych unikać ale nigdy bym nie wybierał studiów pod kątem znajomych
0
Racja ;-)
czytając inne fora słyszę także opinie przeciw IET. Pewnie każdy chwali swoje :( Cóż, wydaje się, ze którego bym nie wybrał to i tak będzie dobry (w końcu oba maja progi 900+ więc to nie byle co). Zajęcia stricte informatyczne będą w obu i oczywiście programowanie w końcu na wysoką skalę...
Ehh a ja kiedyś liczyłem że w technikum informatycznym będziemy programować...
0
na wysoka skale to dopiero komercyjnie bedziesz klepac
0
Dobra, ale na pewno na większą skalę niż w technikum :D podstawy C++, rysowanie "piramid" w pętlach i kilka lekcji z panem Zelentem o JS
EDIT: wiadomo, że samemu głównie się rozwija, ale fajnie byłoby też na studiach to rowzijać, a mam nadzieje, że owe studia w tym pomogą
0
Na plusy I@IET masz coś o czym nikt wcześniej nie napisał - sam wybierasz sobie kiedy chcesz mieć zajęcia. Wprowadzasz preferencje do systemu, to się chwilkę mieli i na wyjściu masz plan w którym zmaksymalizowano globalne zadowolenie studentów. Jeśli zajmujesz się infrastrukturą (jest stadko wirtualek i kilka fizycznych serwerów którymi zarządza koło naukowe i na których stoją różne rzeczy - centralne logowanie, forum, wiki, enroll (wybór planów), obieraki (wybór przedmiotów obieralnych), issue trackery koła naukowego i inne rzeczy) albo pełnisz funkcję starosty to miałeś gwarantowane zadowolenie 100%, więc plan jaki chcesz. Poza wybranymi kierunkami (kiedyś to była chyba tylko matematyka na WMSie) które korzystają z tego systemu reszta AGH używa unitime, co jak przystało na oprogramowanie używane na poziomie całego AGH - ssie.
0
- Ja nie odradzam automatyki bo mi przypadkiem przyszło pracować ostatnie kilka lat nad narzędziami do generowania i reversowania kodu dla automatyki przemysłowej (takie kompilatory i dekompilatory do plc na przykład) więc nigdy nie wiesz co się przyda.
- IET ma dobre community, zbiór materiałów z wielu lat wstecz itp. Zobacz też co oferuje koło naukowe bit ;)
- Faktycznie też od wielu lat tylko Informatyka na IET ma własny system zapisu na zajęcia, oparty o globalną optymalizację preferencji studentów, podczas gdy reszta kierunków ma zajęcia narzucone albo "kto pierwszy ten lepszy"
- IET ma też pewne umowy z RAL i z CERN na przykład przez co można dla nich pisać prace dyplomowe.
Jednocześnie prawda jest taka tu że oba kierunki które rozważasz są dobre. I tu i tu będzie ok więc nie spinaj się tak mocno.
0
Shalom napisał(a):
- Ja nie odradzam automatyki bo mi przypadkiem przyszło pracować ostatnie kilka lat nad narzędziami do generowania i reversowania kodu dla automatyki przemysłowej (takie kompilatory i dekompilatory do plc na przykład) więc nigdy nie wiesz co się przyda.
Nie w Polsce, prawda?
0
Shalom napisał(a):
- Ja nie odradzam automatyki bo mi przypadkiem przyszło pracować ostatnie kilka lat nad narzędziami do generowania i reversowania kodu dla automatyki przemysłowej (takie kompilatory i dekompilatory do plc na przykład) więc nigdy nie wiesz co się przyda.
Możesz coś więcej napisać na ten temat?
0
Nie, nie w polsce.
@gg na przykład https://cds.cern.ch/record/1399128/files/wepks033_poster.pdf tu masz trochę na temat tego czym sie zajmuje.
0
Informatyka na EAIIB to dawna Informatyka Stosowana na EAIIE (przed podziałem wydziałów). Wraz ze zmianą nazwy zmienił się również profil kierunku.
Kierunek wcześniej był pod skrzydłami katedry Automatyki i Robotyki. W tym momencie ma osobną katedrę i większość (jak nie wszystkie) przedmiotów 'automatycznych' wypadła z syllabusa.
Moim zdaniem, obie informatyki mają obecnie bardzo podobny profil.
0
Studiuję na EAIIB i może dopowiem kilka rzeczy:
(1) bardzo dobre community i sporo materiałów,
(2) poza jednym rypniętym gościem (ale to chyba tylko wobec mnie tak się zachowywał) kadra w KIS jest kulturalna i kierownik katedry bardzo dba o to, aby obowiązywał wysoki poziom kultury osobistej
(3) kadra z innych katedr - tu już bywa różnie, ale powoli eliminują z grupy prowadzących te nieliczne wyjątki, które zachowują się poniżej standardów - generalnie, nie ma na co narzekać w tym zakresie
(4) jestem kobietą i chociaż czasami widzę, że się wykładowca gryzie w język, nigdy nie usłyszałam (poza pkt 2) jakichś złośliwych komentarzy pod swoim adresem, a jestem dość szczególnym przypadkiem
(5) studia są ciekawe, jakkolwiek bardzo ciężkie - bo brakuje na wszystko czasu - większość z tego powodu nie chodzi na wykłady, tylko na laborki
(6) przynajmniej do niedawna nie było wyścigu szczurów, zadufanych w sobie "kolegów" - wręcz przeciwnie, wszyscy sobie pomagają
(7) obecny dziekan bardzo słucha studentów i stara się dokonywać zmian, aby było jeszcze lepiej.
(8) na studiach nie ma studentów leniwych, głupich, bo się najzwyczajniej w świecie nie dostali na te studia,
(9) kadra i szczególnie niektórzy profesorowie - bardzo inteligentni, z przyjemnością się z nimi rozmawia i słucha wykładów - to nie jest przeciętny poziom z ulicy
(10) około 20% studentów to kobiety, ale nie te od malowania sobie pazurków na czerwono w czasie zajęć albo od robienia selfie z dziubkiem - nikt sobie wobec nich nie pozwala na seksistowskie komentarze
W mojej opinii i tak, aby coś praktycznego umieć, to trzeba samemu się dokształcać, bo studia dają tylko podstawy i ogólny pogląd na wszystko. Nie należy oczekiwać, że po 3,5 czy 5 latach studiów będzie się wiedziało tyle co praktycy. Ale od czegoś trzeba zacząć.
Polecam ze względu na kadrę, KIS ma wyjątkowo wysoki poziom kultury osobistej co BARDZO pozytywnie wpływa na proces uczenia. Kierownik BARDZO dba o to, żeby było kulturalnie i rzeczowo. Z kilkoma prowadzącymi będę się starać zachować kontakt po studiach.
Czy wszystko było idealnie? Oczywiście, że nie. Ale Katedrę Informatyki Stosowanej szczerze polecam.