Pracowałeś w zawodzie / pracujesz teraz? Miałeś/Masz problemy ze znalezieniem pracy?>
Nie pracuję w zawodzie bo mam lepszą pracę (telewizja nc+) ale jestem dalej blisko IT więc chcę być na bieżąco - ot taka pasja.
Gdybym szukał pracy to nie miałbym żadnych problemów, wszyscy ludzie u mnie w grupie pracowali w zawodzie (oprócz jednej koleżanki, która była chemiczką i zarabiała jak dobry senior w korpo a na studia poszła też tylko z pasji).
Pozdrawiam.
Co się bardziej opłaca pod względem "przyszłościowym", Wydział Elektryczny na PW (bo wątpię w szansę dostania się na EiTi) czy może jednak WIT. Dodam, że z elektryką wolę nie mieć wiele wspólnego, chciałbym skupić się na programowaniu, więc czy Wydział Elektryczny ma jakikolwiek sens?
Na wacie tez bedziesz mial nudne i bezsensowne dla programisty fizyczne przedmioty i jakies laborki z pomiarow/metrologii czy innej bardzo przydatnej rzeczy i troche teorii i druty :) Ot, taka uroda studiow inzynierskich. Tak serio to po obu uczelniach masz podobne perspektywy. Jesli chodzi o programowanie to licza sie twoje umiejetnosci/potencjal. Jednemu bardziej sie spodoba na WAT, drugiemu na welu na PW. Obie uczelnie nie jest wstyd wpisac w CV takze wybierz ta, ktorej syllabus bardziej ci odpowiada
@Harneylou: informatyka na WIT jest na wyższym poziomie niż na na WE PW. Na WIT wykładają ludzie z IBS PAN, specjaliści od informatyki. Na WE informatyka jest doczepiona do elektryki.
Tak i na studiach zakładasz instalacje elektryczne na praktykach :) Litości. Wojna WAT i PW WEL jest jak wojna linuxa z macOS. Obie strony obrzucają się dziwnymi argumentami, a prawda leży wiadomo gdzie :) Ktoś zaraz jeszcze napisze o tym, że na wacie wygrali jakis konkurs a na pw nie, to skresle bingo watowe :D
Z mojej prespektywy elektryczny jest lepszy, ale dla wiekszosci osob pewnie WAT bedzie lepszy. Na elektrycznym panuje bardziej lajtowa atmosfera i wykladowcy/cwiczeniowcy pokazuja czasami ludzka twarz i np pomoga ci zaliczyc przedmiot, co na WATcie nie zdarza sie. Z kolei Wat ma swoje inne zalety i mozna sie klocic tak do pazdziernika, a zdecydowac musi zalozyciel tematu, ktore z tych podejsc bardziej mu pasuje, bo to nie jest tak ze jedna uczelnia jest absolutnie lepsza od drugiej. One sa po prostu inne :) Pozdrawiam
Widzicie wszystko fajnie...
Z zasady to chciał bym zostać programistą i tego uczyć się w szkole na zaliczenia i w tym reprezentować wysoki poziom...
Elektronika (nie zakładanie gniazdek [Elektryka] a uC obwody wzmacniaczy i inne takie) była moim Hobby, w szkole spokojnie pozaliczam wszystko i będzie fajnie, ale przez to będę miał mniej programowania a przez to niższy poziom.
Wiem że WIT przygotowuje bardzo do pracy programisty, może stąd wysoki wynik w rankingu zarobków.
WAT z kolei daje perspektywę dziennych studiów, wielu kontaktów i (tego nie jestem pewien) bardziej wartościowego papierka
Ale głupia się ta dyskusja zrobiła.
Muszę się w końcu zarejestrować :-) DnwK, ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem. Dobrze sprecyzowałeś, czego oczekujesz i fajnie, że się dowiadujesz, nikogo nie męczysz. Problemem jest to, że zaczęło się robić niemerytorycznie i to wina kolegów. To jest rzeczywiście poważna decyzja, choć zawsze możesz zmienić uczelnię w trakcie studiów, albo na drugim stopniu. Na rankingi nie patrz za bardzo, bo nie mają za wiele sensu. Ja bym na Twoim miejscu po prostu przejechał się po tych uczelniach, które Cię interesuja. Nie wszystko znajdziesz w necie, a klimat na uczelni mówi też sporo o poziomie - czy ludziom chce się coś robić, czy nie za bardzo. Możesz też pójść na wybrany wykład i posłuchać, choć są szanse, że trafisz na słaby.
Tutaj zaczęło się już puszenie piórek i wymachiwanie zarobkami. Kolejnym etapem będzie zapewne wyciągnięcie linijek :P
Jak ładnie poprosisz jakiegoś studenta to ci wyślą rozpiskę. Nawet mapki budynku ci narysują. Niektórzy wykładowcy nawet się ucieszą że ktoś przyszedł!
No i przy wejściu na uczelnię nie ma bramek jak na lotnisku, przytargasz się na wykład to nic się nie stanie. Gorzej jakbyś chciał wejść na ćwiczenia czy laborki bo tam listy obecności latają, no i grupy są mniejsze więc łatwiej wykryć kogoś kto się pierwszy raz w maju pojawił na zajęciach i nie ma pojęcia co się dzieje. Zresztą biorąc nawet pod uwagę ćwiczenia - jeśli się spytasz prowadzącego czy mógłbyś sobie zobaczyć jak wyglądają zajęcia, to masz niezerową szansę że ci po prostu pozwolą, o ile jest miejsce. Z uwagi na sprzęt i BHP na laborki pewnie cię nie wpuszczą. W żadnym wypadku nie wyobrażam sobie żeby zadzwonili po ochronę i wywalili, życie to nie amerykański film.
No i mówię tutaj z doświadczenia - akurat w szkole średniej miałem przez kilka semestrów zajęcia popołudniami w jeden dzień w tygodniu, więc rano sobie jeździłem na Krakowski AGH na wykłady z fizyki albo informatyki czy telekomunikacji. Wiadomo że nie zawsze ogarniałem bo na przykład przytargałem się na jakąś teorię sygnałów czy coś tego typu, ale (zwłaszcza z fizyki) można było się sporo nauczyć.
W sumie wcale nie musisz do nich podchodzić, na UW na przykład plany są na USOSie. Jak sobie poklikasz (a jest w co poklikać) to pewnego pięknego dnia znajdziesz sobie to:
A jak jeszcze pogooglasz to masz to:
https://www.mimuw.edu.pl/dojazd
Zajęło mi to 5 minut.
voodoofx napisał(a):
Tak i na studiach zakładasz instalacje elektryczne na praktykach :) Litości. Wojna WAT i PW WEL jest jak wojna linuxa z macOS. Obie strony obrzucają się dziwnymi argumentami, a prawda leży wiadomo gdzie :) Ktoś zaraz jeszcze napisze o tym, że na wacie wygrali jakis konkurs a na pw nie, to skresle bingo watowe :D
Pisałem o WIT (bo o to pytał @Harneylou), Ty coś odpisujesz o WAT.
Nie chwal się, że elektryczny skończyłeś, bo ludzie pomyślą, że wszyscy tam mają problemy z czytaniem.
Normalnie wchodzisz na wyklad tylko sie nie spoznij i nie przeszkadzaj. Dodam ze wyklady to najmniej ciekawa czesc studiowania plus mozesz trafic na wyklad na ktory nikt nie chodzi. Na PW plany są dostępne na internecie bez logowania jak umiesz szukać :) Na UW/SGH/SGGW tak samo możesz wejść na wykład. Z tym licealistą też bym nie przesadzał, bo jak masz te 19 lat to rownie dobrze mozesz wygladac starzej, niż niektorzy piszący prace magisterską. Jak juz bedziesz na uczelni to podbij do kogos przed wykladem i podpytasz o kierunek. Taka metoda jest 10x lepsza niz czytanie wpisów "ekspertów" na forum dla przegrywów :D
A powiedzcie mi drodzy doświadczeni koledzy jaką specjalizację miał bym wybrać stricte pod programowanie, bo inżynierii programowania tam nie ujrzałem...
Chodziło mi oczywiście o specjalizację na WAT a nie na WIT