Studiowanie na uczelni prywatnej a szukanie stażu w Wawie?

0

Chce się przepisać na uczelnie prywatną, ze względu na to że ma lepszą lokalizacje(inne miasto) i program nauczania - więcej programowania, bardziej praktyczne podejście. Studiowanie na uczelni prywatnej może utrudnić znalezienie stażu? Wszyscy powtarzają, że liczą się faktyczne umiejętności, a nie papierek... jednak w ofertach pracy na stanowisku Juniora zawsze jest wymagane wykształcenie wyższe. Znam sporo ludzi na uczelniach prywatnych, co pracują jako programiści... ale jak ma się sprawa jeśli chodzi o szukanie stażu? gdzie wymagania są mniejsze.

0

Do JanuszSoftu na pewno cię wezmą, ale do NASA mogą kręcić nosem.

1

Idź do prywatnej jak będziesz miał lepszy program i lepszy dojazd. Ważne żebyś sie uczył i poruszał w kręgu IT. Staż znajdziesz bankowo, jak nie to pójdziesz na magisterke na polibude. A liczy się ostatni dyplom. Będzie i renoma uczelni i staż.

0
Shalom napisał(a):

Do JanuszSoftu na pewno cię wezmą, ale do NASA mogą kręcić nosem.

Za granicą w ogóle nie ma takiego rozgraniczenia na te gorsze/lepsze uczelnie, bo państwowe/prywatne.
A NASA to instytucja zagraniczna.

Ale wracając do tematu, interesuje mnie staż w korpo.

i na staż chce już iść od wakacji :D
dlatego się przepisuje na zaoczne.

0

Jeśli staż na pierwszym stopniu to proponuje isć gdzieś min. po 2 roku no chyba że jesteś bardzo dobry a w szkole się nudzisz.

1
Shalom napisał(a):

Do JanuszSoftu na pewno cię wezmą, ale do NASA mogą kręcić nosem.

Bo NASA slynie z zatrudniania ludzi po panstwowych uczelniach ;)

0

Ogólnie jak umiesz i masz status studenta to Cię wezmą.

PS wyklucz NASA, CERN, nwm jak z bankami za granicą

0
slim44 napisał(a):

Jeśli staż na pierwszym stopniu to proponuje isć gdzieś min. po 2 roku no chyba że jesteś bardzo dobry a w szkole się nudzisz.

Studia robię dla papierka, nie chce więcej marnować czasu...
W Wawie najłatwiej dostać staż, widzę to po znajomych... a także po wymaganiach w ofertach stażowych/na praktyki.

PS wyklucz NASA, CERN, nwm jak z bankami za granicą

dlaczego?

Za granicą w ogóle nie ma takiego rozgraniczenia na te gorsze/lepsze uczelnie, bo państwowe/prywatne.
A NASA to instytucja zagraniczna.

0

@Shalom:
A jak NASA, CERN patrzy na dziennie/zaoczne ?

1
Dr.Framework napisał(a):

@Shalom:
A jak NASA, CERN patrzy na dziennie/zaoczne ?

Ludzie.... do zagranicznych firm to rekrutacja ma decydujące znaczenie... a nie papierek xD
Naprawdę myślicie, że oni znają polskie uczelnie?
Jeśli studia byłyby tak ważne to w CERN i NASA pracowaliby tylko ludzie z Oxfordu, Harvardu itp. i tak na marginesie Harvardu jest prywatną uczelnią.

1

@Dr.Framework bez większej różnicy ale:
http://jobs.web.cern.ch/join-us/summer-student-programme-member-states

completed, by the summer of attending, at least three years of full-time studies at university level

Więc licząc czy się "kwalifikujesz" brane pod uwagę jest w jakim trybie studiujesz. Z tego względu ze często studia zaoczne idą wolniej i trwają np. o rok dłużej, w efekcie po 3 roku studiów dziennych jesteś z materiałem dalej niż po 3 roku studiów zaocznych.

Niemniej sama uczelnia też może być dla niektórych kryterium wyboru. Jak masz do wyboru gościa po wyżej szkole żonglowania ryżem i gościa po MIT to ten drugi moze mieć większe szanse.

Naprawdę myślicie, że oni znają polskie uczelnie?

Zdziwiłbyś się ;) Raptem tydzień temu byłem na interview do jednej większych firm na świecie, rozmawiałem z ludźmi z oddziału w Kanadzie i jeden z nich powiedział mi o widzę że jesteś po AGH w Krakowie, dobra uczelnia, pracuje u nas kilku ludzi stamtąd (nie mówie ze akurat AGH jest jakąś wybitną, dobrze znaną uczelnią, niemniej nie zakładałbym od razu że nikt nie zna żadnej polskiej uczelni). Zresztą zapominasz chyba o tym że za granicą pracują też czasem Polacy. Sam ostatnio na mikroblogu pisałem o przeglądaniu CVek w pracy do rekrutacji którą prowadzimy i mój szef pytał mnie o kilku wstępnie wybranych polaków i o uczelnie które kończyli. Szczególnie jak się ktoś w CV chwali że miał jakieś osiągnięcia, wysoką średnią, nagrodę dziekana za najlepszą pracę dyplomową itd. Bo o ile taka nagroda za najlepszą pracę dyplomową na jakimś MIM UW faktycznie może być czymś szczególnym, to już analogiczna nagroda na wyższej szkole lansu oddział zamiejscowy w pipidówie dolnej niekoniecznie.

2

@gavallon: może się wypowiesz ?

0

No chyba że ten gość z MIT ma tylko papier MIT, a wiedzy i umiejętności całe 0

0

Tylko ten z lepszej uczelni bedzie mial okazje pokazac ze nic nie umie

0
Dr.Framework napisał(a):

Tylko ten z lepszej uczelni bedzie mial okazje pokazac ze nic nie umie

No mam złą wiadomość dla Ciebie... otóż komuna się już skończyła :D żadne studia (nawet najbardziej prestiżowe) nie gwarantują pracy.
powtórzę się:

Za granicą w ogóle nie ma takiego rozgraniczenia na te gorsze/lepsze uczelnie, bo państwowe/prywatne.
A NASA to instytucja zagraniczna.

no ale przy MIT to każda polska uczelnia wypada mizernie(oni i tak pewnie nie odróżniają), nawet UW xD
Gdyby tak patrzeli na kandydatów, czyli pod względem uczelni to: (z znowu się powtórzę)

w CERN i NASA pracowaliby tylko ludzie z Oxfordu, Harvardu.

0

Nigdzie nie napisalem ze studia gwarantuja pracę

1

No ale tak jakbyś, powiedział że tylko ludzie z prestiżowych uczelni są zapraszani na rozmowy kwalifikacyjne xD
A gdyby tak było to w takich instytucjach pracowaliby tyko ludzie z tej listy - najbardziej prestiżowych uczelni na świcie, i to pewnie tylko 15 pierwszych pozycji xD
https://www.timeshighereducation.com/world-university-rankings/2017/world-ranking#!/page/0/length/25/sort_by/rank/sort_order/asc/cols/stats

0

Pewnie i są takie co biorą tylko z tej 15...

Z tego co kojarzę @azalut się przeniósł. Poszukaj, bo pamiętam że gdzieś coś pisał o tym

0

Jak pracodawca ma 2 kandydatow, jeden po najlepszej uczelni a drugi po najgorszej, to myslisz ze z kim bedzie rozmawial ?

0

Myśle że nie będzie problemu zaprosić obu na rozmowe

0
Dr.Framework napisał(a):

Jak pracodawca ma 2 kandydatow, jeden po najlepszej uczelni a drugi po najgorszej, to myslisz ze z kim bedzie rozmawial ?

Pewnie obu... ale bardziej zainteresują się osobą, która ma lepsze projekty w portfolio xD (o ile to pierwsza praca)

@azalut wypowiesz się czy ktoś był uprzedzony z powodu uczelni? napotkałeś jakieś problemy? jak szukałeś pierwszej pracy.

0

Nadal nic nie rozumiesz, tego nie przeskoczymy.

0

Przy pierwszej pracy uczelnia ma znaczenia. Potem wraz z biegiem czasu traci na znaczeniu. Może być trudniej na początku. Nie tylko z powodu uprzedzeń, ale także uczelnie prywatne w większości mają tendencję do obniżania poziomu. W efekcie może się okazać, że umiesz mniej. Nie żeby publiczne uczelnie były lepsze, bo te z kolei mają programy nauczania rodem ze skansenu.

Jak rekrutowałęm w poprzedniej firmie, to większość kandydatów, których CV dostawałem, było po PW, UW i WAT. Uczelni prywatnych było zdecydowanie mniej. Nie wiem, czy to wynikało ze specyficznego i zdecydowanie wymagajacego profilu stanowiska czy życzliwe panie z HR odsiewały kandydatów.

Podsumowując, wszytko zależy od Twoich ambicji i tego co chcesz robić. Jak już będziesz miał odpowiednie doświadczenie to nikt nie będzie Ci robił większych problemów.

0
nalik napisał(a):

Przy pierwszej pracy uczelnia ma znaczenia. Potem wraz z biegiem czasu traci na znaczeniu. Może być trudniej na początku. Nie tylko z powodu uprzedzeń, ale także uczelnie prywatne w większości mają tendencję do obniżania poziomu. W efekcie może się okazać, że umiesz mniej. Nie żeby publiczne uczelnie były lepsze, bo te z kolei mają programy nauczania rodem ze skansenu.

Jak rekrutowałęm w poprzedniej firmie, to większość kandydatów, których CV dostawałem, było po PW, UW i WAT. Uczelni prywatnych było zdecydowanie mniej. Nie wiem, czy to wynikało ze specyficznego i zdecydowanie wymagajacego profilu stanowiska czy życzliwe panie z HR odsiewały kandydatów.

Podsumowując, wszytko zależy od Twoich ambicji i tego co chcesz robić. Jak już będziesz miał odpowiednie doświadczenie to nikt nie będzie Ci robił większych problemów.

Cały czas otrzymuje sprzeczne informacje xD
Od innego rekrutora wiem, że nie zwracają na uczelnie specjalnie uwagi... a tylko przede wszystkim na prtfolio i faktyczną wiedzę i umiejętności.
Żadna studia przecież programowania nie nauczą... więc dla mnie to uprzedzenia.

0
wtf napisał(a):

Cały czas otrzymuje sprzeczne informacje xD
Od innego rekrutora wiem, że nie zwracają na uczelnie specjalnie uwagi... a tylko przede wszystkim na prtfolio i faktyczną wiedzę i umiejętności.

Ja nie widzę tu sprzeczności. Twoje portfolio po studiach będzie raczej podstawowe. Wiedza natomiast zależy od tego ile pracowałeś. Studia mogą w tym pomóc.

wtf napisał(a):

Żadna studia przecież programowania nie nauczą... więc dla mnie to uprzedzenia.

Mylisz się. Jakbyś powiedział coś odwrotnego, tj. że nie potrzebujesz studiów aby programować to bym się z tobą zgodził. Ale to nie jest równoznaczne z tym co napisałeś.
Przez dobrze skontrowany program studiów i przedmioty poprowadzone na odpowiednim poziomie trudniej się prześlizgnąć. Zachęcą albo zmuszą Cię do nauczenia się.

0

Ja nie widzę tu sprzeczności. Twoje portfolio po studiach będzie raczej podstawowe.

To zależy xD
Znam wielu ludzi z uczelni prywatnych, którzy pracują już na 2 roku studiów.
Ale jak ktoś dopiero po studiach szuka pracy... to widać jak bardzo ogarnięty jest xD

4

odpowiadając w skrócie na pytanie: nie, nikt mi nigdy nie robił problemów z uczelnia. co więcej nikt nigdy nawet o nią nie pytał, chyba że znajomi z pracy tak "przy kawie" z ciekawości. choć stażu "komercyjnego" też nie mam długiego - trochę mniej niż półtora roku)

generalnie z tą uczelnią na moje oko jest tak: studiujesz dziennie, myślisz sobie czy warto sie przenieść na zaoczne i isc do pracy, ale boisz się że ci nie wyjdzie, że uczelnia bedzie gorsza i będą na ciebie patrzeć jak na gorszego, a podczas rekrutacji do super-uber firmy ktos powie: jest pan idealny.. gdyby nie te studia, dziekujemy do widzenia.

podczas gdy prawda wygląda tak, że idziesz na zaoczne na prywatną uczelnie i każdy wokoło ma to w dupie (może oprocz twojej babci), w pracy nikt o nią nie pyta, a jak juz zapyta to znajomy który jest pod wrażeniem, że tak szybko jesteś coś wart na rynku i wręcz jest z ciebie dumny.
rekrutacja do super-uber firmy? jak myślisz kiedy to nastąpi? czy to nastąpi? masz ogóle coś na oku? konkret? nie? zapewne nie..
99% firm na rynku ma gdzieś twoją uczelnie, a to własnie w takich firmach będziesz pracował w przyszłości. nie chodzi mi o to ze nie warto jest robic dziennych czy w ogóle studiow, ale gro osób demonizuje, że nie beda mieli studiow z lepszej uczelni i będą gorsi.. tak jakby każdy chciał iść do googla czy agencji kosmicznej.. ludzie jest setki, tysiące i dziesiatki tysecy firm które robią rzeczy równie lub bardziej ciekawe jak te wymienione i studia ich nie obchodzą

mam wrażenie że dla programistów nie dążenie do pracy w google, nasa czy fb jest jak bycie facetem bez fiuta

osobną kwestią jest natomiast że pewna wiedza ze studiów jest przydatna, szczególnie ta matematyczna.

0

@azalut wielkie dzięki za konkretną odpowiedź :D

1
wtf napisał(a):

Chce się przepisać na uczelnie prywatną, ze względu na to że ma lepszą lokalizacje(inne miasto) i program nauczania - więcej programowania, bardziej praktyczne podejście. Studiowanie na uczelni prywatnej może utrudnić znalezienie stażu? Wszyscy powtarzają, że liczą się faktyczne umiejętności, a nie papierek... jednak w ofertach pracy na stanowisku Juniora zawsze jest wymagane wykształcenie wyższe. Znam sporo ludzi na uczelniach prywatnych, co pracują jako programiści... ale jak ma się sprawa jeśli chodzi o szukanie stażu? gdzie wymagania są mniejsze.

Pytanie podstawowe - czemu w ogóle chcesz iść na staż?
No i jeśli ktoś ma Ci robić problemu na stażu ze względu na uczelnię, to po prostu idź do pracy, nie na staż.

0

W Gdańsku istnieje program "Wakacyjny staż" i w ramach niego jest trochę ofert dla programistów. Przy większości z nich w wymaganiach wpisane jest: uczelnia - Politechnika lub UG. Coś być może jest w tym co autor tematu mówi, ale nie demonizowałbym. :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1