Praca i Kariera w IT

0

Cześć

Czy ktoś z Was miał styczność z akademiami programowania (np. Asdacademy, codelabs)? Czy na tych kursach faktycznie można nauczyć się zawodu programisty?

Jakis czas temu mocno googlowalem podobny temat i ilość ocen oraz opinii pozytywnych jest b.podobna do ilości negatywnych. Zarówno pod wzgledem programu jak i opinii uczeestników. Natomiast od jakiegos czasu zauwazylem ze opinia zaczyna przewazasz na plus, czyli ze jednak warto. Glownym argumentem osob krytykujacych bylo to ze w 2-4miesiace nie da sie zrobic z kogos programisty ale głownym kontrargumentem osób polecających byl fakt ze taka osoba ma dostac prace jako junior a czy pozniej bedzie sie rozwijac, pracowac nad sobą, uczyć się itp itd to inna brosza.

Natomiast jednym z przewazających argumentów osób "anty" było to ze wszystkiego mozesz sie nauczyc za free z internetu i jest w tym duzo prawdy aczkolwiek nie do końca.

Reasumując - niestety :) ile osób, ile doświadczeń, tyle opinii :)

6

z programowaniem troche jak z odchudzaniem.

Szkoda, ze ludzie lapia sie na takie baity jak schudnij do 10kg w 7 dni

Podobnie wyglada z programowaniem. Wiec pytanie, czy potrzebujesz chodzic na kurs by schudnac?
Czy moze potrzebujesz pojsc do dietetyka i zapytac go jak chudnac?
A moze po prostu poczytasz to co jest w necie bo tego jest od groma? OD GROMA wartosciowych opinii chociazby na tym forum

Jezeli codziennie sie uczysz to po 2-4 miesiacach jestes w stanie zaczac jako super junior... ale... ja bym kogos takiego nie nazwal juniorem tylko stazysta

1
fasadin napisał(a):

z programowaniem troche jak z odchudzaniem.

Szkoda, ze ludzie lapia sie na takie baity jak schudnij do 10kg w 7 dni

Podobnie wyglada z programowaniem. Wiec pytanie, czy potrzebujesz chodzic na kurs by schudnac?
Czy moze potrzebujesz pojsc do dietetyka i zapytac go jak chudnac?
A moze po prostu poczytasz to co jest w necie bo tego jest od groma? OD GROMA wartosciowych opinii chociazby na tym forum

Jezeli codziennie sie uczysz to po 2-4 miesiacach jestes w stanie zaczac jako super junior... ale... ja bym kogos takiego nie nazwal juniorem tylko stazysta

Złe porównanie, osoby korzystające z porad dietetyka lub trenera personalnego mają lepsze efekty... Inna sprawa, że pójście na siłownię i próbowanie powtarzania tego, co się widziało na youtube to pewna kontuzja.

0
OQEKF napisał(a):

Złe porównanie, osoby korzystające z porad dietetyka lub trenera personalnego mają lepsze efekty... Inna sprawa, że pójście na siłownię i próbowanie powtarzania tego, co się widziało na youtube to pewna kontuzja.

Nauka pływania samemu czy nauka pływania pod okiem instruktora? W obu przypadkach pływak da radę i nie utonie. Tyle w temacie chyba wystarczy.

0

Cześć, ja uważam, że wszystko zależy od samozaparcia. Takie płatne kursy na pewno dają Ci dużego "kopa" w kwestiach samodyscypliny --> jak chodzisz na zajęcia np. 4 miesiące i płacisz za to 9000 koła to siłą rzeczy chcesz się tego nauczyć, drążysz temat. Z drugiej strony ja się uczę sam programować z kursow online zarówno darmowych, jak i płatnych (np. za 20$ chce kupic kurs Swing'a). Wiem, że można się zamemu nauczyć i to dobrze programować. Najpierw podstawy, później pierwsze programy, później aplikacje. Mając np. pięknie zrobioną stronę napisaną przez siebie w CV albo aplikację --> Twoje szanse na pracę rosną. Z programowaniem jak z naukami języków obcych - jeśli masz motywację i czytasz, drązysz i wchodzisz w temat - będziesz w tym dobry.

0

osoby korzystające z porad dietetyka lub trenera personalnego mają lepsze efekty

a myslisz ze jakby siadl z programista 10cio letnim to nie mialby lepszych efektow?

Inna sprawa, że pójście na siłownię i próbowanie powtarzania tego, co się widziało na youtube to pewna kontuzja.

Ogladnij sobie zelenta, zrobisz sobie kontuzje mozgu (tutaj mowie o jednym odcinku ktory jest tutaj slynny)

0
OQEKF napisał(a):

Złe porównanie, osoby korzystające z porad dietetyka lub trenera personalnego mają lepsze efekty... Inna sprawa, że pójście na siłownię i próbowanie powtarzania tego, co się widziało na youtube to pewna kontuzja.

Ale przecież żaden dietetyk nie powie ci, że utrata dziesięciu kilogramów w dwa tygodnie to realistyczna i rozsądna ścieżka. Tak samo trenerzy personalni - jeżeli którykolwiek gwarauntuje ci zejście poziomu tłuszczu z trzydziestu procent na piętnaście w ciągu dwóch miesięcy to bym się nad tym zastanowił.

Kukulka napisał(a):

Glownym argumentem osob krytykujacych bylo to ze w 2-4miesiace nie da sie zrobic z kogos programisty ale głownym kontrargumentem osób polecających byl fakt ze taka osoba ma dostac prace jako junior a czy pozniej bedzie sie rozwijac, pracowac nad sobą, uczyć się itp itd to inna brosza.

Tak. Zabawne jednak jest to, że w tej całej dyskusji zapomina się o tym, że praca programisty to umiejętność samodzielnego rozwiązywania problemów. Czyli człowiek, który nabył samodzielnie wiedzę jest z punktu widzenia pracodawcy potencjalnie dużo bardziej wartościowy niż osoba, której podano to wszystko na tacy na kursie.

2
wartek01 napisał(a):
Kukulka napisał(a):

Glownym argumentem osob krytykujacych bylo to ze w 2-4miesiace nie da sie zrobic z kogos programisty ale głownym kontrargumentem osób polecających byl fakt ze taka osoba ma dostac prace jako junior a czy pozniej bedzie sie rozwijac, pracowac nad sobą, uczyć się itp itd to inna brosza.

Tak. Zabawne jednak jest to, że w tej całej dyskusji zapomina się o tym, że praca programisty to umiejętność samodzielnego rozwiązywania problemów. Czyli człowiek, który nabył samodzielnie wiedzę jest z punktu widzenia pracodawcy potencjalnie dużo bardziej wartościowy niż osoba, której podano to wszystko na tacy na kursie.

LUL? Ale, że co? Osoba po kursie nie potrafi samodzielnie rozwiązywać problemów, a osoba po samodzielnej lekturze książki już tak? Co zrobienie kursu ma wspólnego z umiejętnością rozwiązywania problemów? IMHO nic. Albo umiesz rozwiązywać problemy, albo nie umiesz. Pierwszą przeszkodą na drodze do umiejętności rozwiązywania problemów jest brak podstaw np. nieznajomość języka, druga brak praktyki, a trzecią brak umiejętności myślenia. O ile pierwszą i drugą przeszkodę można pokonać czy to samodzielnie czy z pomocą kursu, to trzeciej niestety już nie da się w żaden sposób przeskoczyć. Kurs absolutnie nie wyklucza tego, że ktoś będzie próbował zdobytą wiedzę wykorzystać w praktyce.

fasadin napisał(a):

z programowaniem troche jak z odchudzaniem.

Szkoda, ze ludzie lapia sie na takie baity jak schudnij do 10kg w 7 dni

Podobnie wyglada z programowaniem. Wiec pytanie, czy potrzebujesz chodzic na kurs by schudnac?
Czy moze potrzebujesz pojsc do dietetyka i zapytac go jak chudnac?
A moze po prostu poczytasz to co jest w necie bo tego jest od groma? OD GROMA wartosciowych opinii chociazby na tym forum

Zapominasz, że jakiś bodziec zewnętrzny może zadziałać bardzo pozytywnie na cały proces chudnięcia czy nauki. Przykładowo osoba korzystająca z porad dietetyka lub uczestnicząca w kursie może czuć się dodatkowo zmotywowana, ponieważ ktoś obcy obserwuje i ocenia jej postępy, ale nie robi tego na zasadzie internetowego hejtu, ale rzeczowych uwag. Poza tym dochodzi motyw mentora, osoba która się odchudza lub uczy programować nabiera większej pewności w tym co robi, ponieważ wzoruje się na kimś innym i ma się do kogo zwrócić w razie pytań. Internet z pewnością jest pełen bardzo wartościowej wiedzy, ale można również trafić na shit content, a pytając kogoś można trafić na internetowy hejt zamiast rzeczowych uwag.

Myślę, że każdy powinien sam spróbować uczyć się samodzielnie oraz za pomocą jakiegoś kursu czy to naziemnego czy internetowego, a następnie sam ocenić co mu bardziej odpowiada.

0
OQEKF napisał(a):

osoby korzystające z porad dietetyka lub trenera personalnego mają lepsze efekty

[potrzebne źródło], bo z moich obserwacji to nie ma żadnych zależności.

0

Jak nie pracujesz czyt. masz sporo czasu to ucz sie sam, jeśli czasu masz mało polecam Coderslab. Pół roku temu skończyłem taki kurs i teraz pracuję w IT. Wszystko zależy od Ciebie, od twojego zaangażowania i umiejętności. Nikt Ci pracy pokursie nie da za piękne oczy. Z mojej grupy połowa ludzi pracuje teraz jako juniorzy. Co ciekawe w poprzedniej pracy pracowałem z osobą po CL i w obecnej również i wszyscy mamy się świetnie. Wykładowcy CL to w większości na co dzień programiści i jakość przekazywanej wiedzy jest na wysokim poziomie, tylko wielu z kursantów nie daje rady.

Czekam na hejty jak zawsze po takim poście :D

0

Zacząć to pikuś. Robić coś sensownego i fajnego dłuższy czas to dużo trudniejsza sprawa. ;]

1

Filmy Pana Zalenta zawierają pewne pułapki na studentów. Na przykład gdy miałem pokazać wykładowcy listę jednokierunkową, skopiowałem program od Zalenta nie zauważając, że to jest lista z biblioteki "<list>" a nie taka ze wskaźnikami jak trzeba było zrobić. Albo inny przykład, skopiowałem drzewo binarne od Zalenta a nauczyciel od razu powiedział że to z internetu i kazał mi dobudować piąty poziom drzewa. Niestety Zelent zrobił dodawanie poziomów drzewa na if'ach i musiałem dodać 16 ifów i jeszcze jakby tego było mało ustawić wartości "gotoxy" dla każdego ifa.

0
Haskell napisał(a):

LUL? Ale, że co? Osoba po kursie nie potrafi samodzielnie rozwiązywać problemów, a osoba po samodzielnej lekturze książki już tak? Co zrobienie kursu ma wspólnego z umiejętnością rozwiązywania problemów? IMHO nic.

Dobrze napisałeś. Samodzielne zrobienie kursu nie ma nic wspólnego z rozwiązywaniem problemów, samodzielna nauka - przy czym poprzez "samodzielna nauka" nie mam na myśli przyczytania książki i przeklepania tego do IDE - już tak.

Haskell napisał(a):

Albo umiesz rozwiązywać problemy, albo nie umiesz. Pierwszą przeszkodą na drodze do umiejętności rozwiązywania problemów jest brak podstaw np. nieznajomość języka, druga brak praktyki, a trzecią brak umiejętności myślenia. O ile pierwszą i drugą przeszkodę można pokonać czy to samodzielnie czy z pomocą kursu, to trzeciej niestety już nie da się w żaden sposób przeskoczyć. Kurs absolutnie nie wyklucza tego, że ktoś będzie próbował zdobytą wiedzę wykorzystać w praktyce.

Dlatego napisałem "potencjalnie". Nauka na kursie nie wyklucza żadnych umiejętności.
Tyle tylko że z mojego punktu widzenia zdobycie samodzielnie wiedzy o, powiedzmy, HTMLu, JS, CSSach, React, node.js i jednej z RDB - to przecież całkiem dobry wyznacznik tego, że ktoś samodzielnie potrafi poszukać wiedzy i pewnie do tego obejść jeszcze trochę problemów. Skontrastuj to z ludźmi, którzy wykładają pieniądze i mają wszystko podane na tacy.

1

na logikę gdyby takie kursy uczyły solidnie, to programiści zarabialiby grosze, wystarczyłby kurs i potem praca, a jednak tak nie jest...

0

No nie, bo żeby w ogóle się zapisać na taki kurs, trzeba mieć skądś dofinansowanie albo ciułać przez parę miesięcy, żeby zarobić na ten kurs - więc jest pewien próg wejścia.

0

Dofinansowanie z urzędu pracy pokrywa większą część opłaty, bezrobotny kandydat na programistę ze swojej kieszeni płaci zazwyczaj tylko 10% ceny kursu, resztę płaci państwo z naszych podatków. Żeby dostać dofinansowanie bezrobotny musi mieć maturę.
Poziom podstawowy, tylko humanistyczne pzredmioty, na 30% wystarczą żeby zostać programistą z dofinansowanym szkoleniem.
Firmy przyjmują na szkolenie ludzi bez matury ale w takim przypadku przyszły programista musi pokryć cały koszt szkolenia z prywatnej kieszeni.

1

tak spoglądając na rynek, to mamy rok 2017, dostęp do sieci jak i informacji ogromny, pełno kursów, szkoleń, poradników online, PDF, tutoriali youtube, także po polsku, a większość katuje wordpressa i dobre, szybkie stronki to mały procent sieci, a niby to html/css/js takie proste i w ogóle edytory czy drag and dropy miały zabić frontend o czym mowa od kilku lat :)

0

Tyle, że duża część tych poradników jest przestarzała o jakieś 5-10 lat.. do php np nie znajdziesz kompleksowego kursu na rok 2017 przedstawiającego standardy psr , composera, pdo itd.

1

Drodzy koledzy programiści, chyba Wam żal dupę ściska, że nie macie cebulionów na te wszystkie kursy?! Co to w ogóle jest za argument, że "gdyby te kursy uczyły solidnie, to programiści pracowaliby za grosze"? Obecnie dziesiątki programistów czy adeptów tego pięknego zawodu korzysta z niepoliczalnych zasobów darmowej wiedzy w Internecie, podejrzewam, że większość sięga do dostępnej całkowicie za darmo dokumentacji, stackoverflow, forów i blogów profesjonalistów. Wystarczy połączenie z Internetem, które obecnie można mieć w Polsce za darmo lub za niewielką opłatą. Czy taka dostępność darmowej wiedzy w Internecie sprawia, że pensje programistów spadają?

To od uczestnika takiego kursu zależy czy cokolwiek z niego wyciągnie, czy uczestnictwo w nim zmotywuje go do samodzielnej pracy i dalszego zgłębiania wiedzy. Nie wystarczy pójść na kurs, podobnie jak nie wystarczy przeczytać książki (albo nawet 10 książek), nie wystarczy obejrzeć filmu z branżowej konferencji i nie wystarczy przeczytać dokumentacji. Zawsze trzeba włożyć wysiłek żeby tę wiedzę przyswoić i zacząć stosować samodzielnie. Kurs jest takim samym środkiem do celu, jak książka, dokumentacja, czy film z konferencji. Każde z tych źródeł ma swoje wady i zalety oraz cenę. Czy ceny za kursy są wygórowane? To już zależy od konkretnego przypadku, nie jestem w stanie powiedzieć czy warto wydać kilka tysięcy. Jeżeli komuś to pomoże w osiągnięciu celu to z pewnością warto.

To, że ktoś zdobył wiedzę na kursie nie oznacza, że jego wiedza jest mniej wartościowa, i nie wyklucza, że ta osoba nie potrafi samodzielnie zdobywać informacji.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1