Cześć.
Studiuje na PWr (W4) informatyke. Byłem głupi i nie zerkałem wcześniej na UWr tylko za namową otoczenia polazłem na politechnikę.
Czy poziom jest zbyt wysoki i chcę uciec? Nie. Myślałem, że PWr będzie bardziej praktyczne i rozwijające...
Póki co słyszę same dobre opinie o UWr, nawet tutaj na forum - @somekind i kilka innych osób bardzo zachwalają.
Czy warto rzucić PWr (w trakcie semestru) i próbować sił w rekrutacji na UWr? (W tym roku dostałbym się na spokojnie w I liście, ale nie wiem, czy progi nie podskoczą, jak to miało miejsce na PWr)
Czy lepiej przemęczyć jakoś te 4 miesiące (bardzo długo siedzę 'nad książkami' - bo staram się aż za bardzo - np. sprawozdanie na zapychacz taki jak miernictwo pisałem prawie całe 2 dni, przez co nie mam czasu na własny rozwój)
A najważniejsze pytanie...czy warto mieć ten rok w plecy? Bo z tego co czytałem, to nie chętnie przepisują oceny z pwr (z matematycznych np.)