PWr Inżynieria Systemów - warto?

0

Witajcie

Za półtora miesiąca matura i trzeba podjąć decyzję, gdzie się udać na studia. Zdaję rozszerzoną matematykę, rozszerzony angielski (mam zdane FCE, więc problemu nie będzie) i rozszerzoną informatykę. Informatyka jest w miarę ok, jako, że niedługo mam nadzieję odebrać papier technika informatyka, gorzej z matematyką, bo jak bardzo sam bym się nie chciał uczyć to korepetytorów brak, a szkoła wcale nie pomaga (z nauką nigdy problemu nie miałem, kłopoty się pojawiły, kiedy uświadomiłem sobie, że technikum nie jest w stanie mnie przygotować do rozszerzenia).

Jako, że mieszkam 100km od Wrocławia celuję na Politechnikę. Jeździłem w soboty na Studium Talent (dodatkowe zajęcia z matematyki) i otrzymałem ocenę 4,5 (zabrakło mi jednego punktu do gwarantowanego przyjęcia na wydziały: matematyki i podstawowych problemów techniki), co mi daje +45 punktów do przelicznika rekrutacyjnego. Mój przewidywany próg to około 340 pkt.
Chciałem iść na wydział informatyki i zarządzania, na kierunek informatyka, jednakże w zeszłym roku próg wynosił 373 punkty u już teraz wiem, że tyle nie wyciągnę.
Jest też informatyka na wydziale elektroniki za 322 pkt (w zeszłym roku, czyli przy pomyślnych wiatrach w tym bym się dostał na styk), jednak nigdy z elektroniką nie miałem do czynienia i obawiam się, że odpadnę na pierwszym roku.
Zobaczyłem, że na wydziale informatyki i zarządzania jest kierunek Inżynieria Systemów za 220 pkt, co w sumie by mnie ratowało.

Ktoś podjął z was takie studia i jest w stanie się wypowiedzieć? Jak ocenicie kierunek?

4
  1. Elektroniki to by się raczej nie bał. Wielu ludzi idąc na studia boi się takich rzeczy jak fizyka, czy przedmioty zawodowe, podczas gdy większość problemów to Analiza. A ci którzy maja problem z czymś innym, zwykle maja też problem z Analizą...
  2. Ale czego ty sie po tych studiach spodziewasz? Bo Systems Engineering z Informatyką ma dość niewiele wspólnego.
2

Hmmm.... Masz 4,5 ze Studium Talent i na Informatykę ani na W8 ani W4 nie dostaniesz? Wyniki z tej matury już dostałeś zzy dopiero przewidujesz? Jeśli w studium talent sobie radziłeś to Analiza z palcem w pupie :) Matematyka na politechnice moim zdaniem łatwiejsza niż na mature rozszerzoną. Odpalasz kurs wideo e-trapez od Krystiana Karczyńskiego, robisz od deski do deski i 4,5 z Analizy 1 i 2 masz luźno. Wystarczy się przyłożyć. Chyba, że na Pietraszkę Trafisz :D Sporo kierunkowych/zawodowych przedmiotów jest łatwiejsza niż brzmi. Pamiętaj, że uczą tam podstaw.
Twoim wyjściem może być jeszcze Elektronika lub Telekomunikacja na W4 (kiedyś to 1 kierunek był, nie wiem jak teraz). Na pewno przerobisz tam 2 semestry z C++ i semestr z Javą i linuxa i niskopoziomowe rzeczy. Jednakże, Informatyka na W8 jest najbardziej "programistyczna" i polecałbym tam uderzać w 1 pierwszym wyborze.
P.S.
Pamiętaj, że te studia za dużo Ci nie dadzą i tak musisz uczyć się wszystkiego sam ;)

0

Jeśli boisz się matematyki a chcesz skończyć studia informatyczne to musisz przestać bać się matematyki. Trochę działów do przerobienia będziesz miał (algebra, dyskretna i analiza, potem bardziej informatyczne zastosowania tych działów w stylu wyliczanie złożoności algorytmów, sieci neuronowe itp.).

Radzę jednak, żeby iść za głosem serca czy co tam dyktuje ci chęć studiowania informatyki. Będziesz musiał ogarnąć elektronikę, z którą wcześniej nie miałeś do czynienia? Sorry, ale praca w IT to ogarnianie rzeczy, z którymi raczej wcześniej się nie miało do czynienia. Ba, na samych studiach - nieważne, na jakim kierunku - spotkasz się z masą problemów, które będą dla ciebie nowe.

Jak chcesz ogarniać aspekty techniczne, to idź na elektronikę. Jak wolisz te bardziej "miękkie" części informatyki to idź na zarządzanie i informatykę. Przy czym nie zakładaj, że wybór kierunku w jakikolwiek sposób gwarantuje przyszłość w zawodzie, lub też blokuje którąś z ścieżek kariery zawodowej.

Swoją drogą to co blokuje ciebie przed złożeniem papierów na dwa kierunki?

1
Burdzi0 napisał(a):

Jako, że mieszkam 100km od Wrocławia celuję na Politechnikę. Jeździłem w soboty na Studium Talent (dodatkowe zajęcia z matematyki) i otrzymałem ocenę 4,5 (zabrakło mi jednego punktu do gwarantowanego przyjęcia na wydziały: matematyki i podstawowych problemów techniki), co mi daje +45 punktów do przelicznika rekrutacyjnego. Mój przewidywany próg to około 340 pkt.

Ja przewidywałem znacznie wyższy wynik (na podstawie matur z poprzednich lat, które były dla mnie banalne), a wyszło jak wyszło - nie wiem, czy to przez stres, czy co(!?) ale poszło mi tragicznie (względem moich ambicji). Mój kolega, który "nic nie rozwiązał, przesiedział cały egzamin" i który nigdy się nie uczył(albo tylko tak gadał?) napisał lepiej ode mnie. Takie gdybanie :) (chodzi o matmę)

Chciałem iść na wydział informatyki i zarządzania, na kierunek informatyka, jednakże w zeszłym roku próg wynosił 373 punkty u już teraz wiem, że tyle nie wyciągnę.
Jest też informatyka na wydziale elektroniki za 322 pkt (w zeszłym roku, czyli przy pomyślnych wiatrach w tym bym się dostał na styk), jednak nigdy z elektroniką nie miałem do czynienia i obawiam się, że odpadnę na pierwszym roku.

Na informatyce (W4) nie ma aż tak dużo elektroniki. Teraz szykują się poważne zmiany(a raczej są powoli wprowadzane) - usunięcie grafiki inżynierskiej, zwiększenie wagi ECTS za analiza i algebre...
Z tego co wiem, to żadnego latania z lutownicą nie ma, a sporo jest rzeczy niskopoziomowych. Masz np. pair (podstawy automatyki i robotyki, na których możesz pobawić się w sterowanie i uczenie robotów)
Są też słynne kursy architektury komputerów, na których to uczymy się przeliczać między systemami liczbowymi...etc...i podstaw assembly.
Jest co najmniej ciekawie i można zrozumieć istotę rzeczy - "wiedzieć dlaczego, a nie to, że tak jest".

Zobaczyłem, że na wydziale informatyki i zarządzania jest kierunek Inżynieria Systemów za 220 pkt, co w sumie by mnie ratowało.
Ktoś podjął z was takie studia i jest w stanie się wypowiedzieć? Jak ocenicie kierunek?

Myślałem, że Inżynieria systemów to takie połączenie zarządzania(bo W8) i informatyki, co może byłoby ciekawe i nawet przydatne do założenia swojej własnej wielkiej firmy :D, ale... stwierdziłem, że bardziej interesuje mnie low-level, więc wybrałem informatykę na W4.

2

W przypadku PWru nie warto będzie patrzeć się na progi z poprzedniego roku. Jesteś, krótko mówiąc, pechowym rocznikiem, jeśli chodzi o maturę. Zbliża się reforma w szkolnictwie wyższym i - o ile jeszcze nie jest wprowadzona - PWr, a przynajmniej WIZ, już się na nią szykuje. Konkretnie na problem tego, że mają zmienić się priorytety w kwestii tego, jakie uczelnie dostają dofinansowanie: więcej pieniędzy dostaną nie ci, którzy mają więcej studentów, ale ci, którzy mogą pozwolić sobie na podział studentów na mniejsze grupy. Daje to dwa rozwiązania: albo zatrudnić więcej pracowników, albo pozbyć się części studentów.

Lepsze dla ciebie byłoby naturalnie to pierwsze rozwiązanie, ale WIZ boryka się z problemami kadrowymi. Który młody absolwent pójdzie ci na raczej przeciętną pensję na politechnice, jeżeli może zarobić kokosy? Do tego dochodzi fakt, że wiem o co najmniej dwóch ważnych wykładowcach, którzy w ciągu poprzedniego semestru umarli, pogarszając jeszcze sytuację.

PWr (a przynajmniej WIZ) wziął więc sobie prawdopodobnie drugie rozwiązanie, co było widać w ostatnich tygodniach: rok temu było bodajże 240 miejsc przy rekrutacji na studia magisterskie, teraz zrobili dwa razy mniej.

Podsumowując, życzę ci powodzenia, ale to nie progami bym się martwił, a ilością miejsc. Nie tylko w WIZ, nie tylko w PWr, ale w ogóle wszędzie w Polsce.

1

Zależy czym są dla ciebie studia. Jeśli to papier, nauka do pracy to obojętnie co wybierzesz. Jeśli prawdziwe studiowanie, to polecił bym INF na w4 (spoiler: sam tu studiuje). Nawet nie dawno była dyskusja i ludzie twierdzili, że tutaj masz równy nacisk na wszystko. Elektroniki jest mało, jak na razie (II sem). Tylko miernictwo (gdzie większość leciała z testownikaa) i miernictwo II (labki gdzie mierzysz natężenie i piszesz potem sprawka itp.). Dużo zależy od prowadzących na których trafisz :/ (np. Mi się trafił Pedro z algebry 2 i na pierwszych zajęciach połowa już odpuściła :( )

Ciężko ocenić jakie będą progi przez zmiany. Kiedyś na telekomunikacja wchodziłeś z mat pod na 100% mogłeś mieć 0% z mat roz.
Inżynieria Systemów to takie połączenie Informatyki i zarządzania na WIZ-ie... Nie muszę pisać jak to wygląda.

Edit. Progi z poprzednich lat to są wyniki ostatnich osób w I rekrutacji... Nwm czy są teraz coś warte, ale poszukaj nieoficjalnych. Na INF W4 znam kolesia z III rekrutacji... A INF na WIZ chyba zjechała do 340pkt.

Edit2: I sem to C++, ale na II sem niektórzy prowadzący pozwalają Jave, C# i C++. III sem stoi pod znakiem assemblera i Javy (nwm czy Matlab też nie). Także będzie wszystko, a na specjalizacji możesz robić co chcesz lub prawie co chcesz.

0
Cr0w napisał(a):

(np. Mi się trafił Pedro z algebry 2 i na pierwszych zajęciach połowa już odpuściła :( )

Serio? xD
W I sem. miałem algebrę z profesorem Lenczewskim. Miałem wrażenie, że pierwszy wykład powstał po to, żeby przerazić studentów. Sam się trochę wystraszyłem, choć do tej pory wszelką matematykę rozumiałem bez problemu. Później okazało się, że nic z tego pierwszego wykładu nie było wymagane, sam przedmiot okazał się być przyjemny, a pan profesor tak wszystko tłumaczył, że nie musiałem się w ogóle uczyć i wyciągnąłem 5.0 <3

Może pracownicy WMatu mają taką zmowę, żeby na początku studentów straszyć? xD
(Mówiąc o zmowie nauczycieli, przypomniała mi się akcja matematyków z technikum, ale to byłby już przesadny offtop :D).

0

@Shalom: Właśnie czuję, że jestem w sytuacji, w której nie mogę wybrać sobie kierunku wymarzonego (jak do tej pory było), tylko taki, na który mnie przyjmą. Stąd moje pytanie odnośnie kierunku - czy jest aż tak tragiczny? I czy tak bardzo oddzielony od informatyki?

@Prędki_Lopez wyniki dopiero przewiduję na podstawie poprzednich matur. Z matmy nie jestem geniuszem (trygonometria, planimetria i stereometria mnie zabijają, a i przygotowanie do pozostałych działów nie jest idealne, nad czym ciągle pracuję). Moja matura z matmy rozszerzonej raczej nie przekroczy 50% (jak będzie 50 to będzie cud), a do matury z informatyki uczę się sam, co mi daje ok. 60/70 %. Wszystkie te wyniki oczywiście Math.PI * drzwi.
Podstawy Analizy 1 były na Studium i moim zdaniem są to całkiem przyjemne tematy do nauki.
Tu odpowiedź dla @wartek01 - nie boję się matematyki, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Nie mam widzenia przestrzennego, jak widzę trójkąt, kwadrat i okrąg w jednym zadaniu to na 90% go nie zrobię. Po prostu nie zauważam tego, co dla innych jest oczywiste. Co innego algebra, ciągi, itp.

@c7 Może się uda wskoczyć na W4, skoro mówicie, że nie ma za dużo elektroniki. A jak z fizyką?

na których to uczymy się przeliczać między systemami liczbowymi

Jeśli to jest to o czym myślę, to chyba nie jest tak źle xd O zejściu na low level sam się zastanawiałem, bo w sumie fajne jest pisanie na desktop, czy embedded, ale jako, że zacząłem Jave stwierdziłem, że wybieram ją na maturę i tak już w sumie zostało, że jej się ciągle uczę.

@ShookTea

Podsumowując, życzę ci powodzenia, ale to nie progami bym się martwił, a ilością miejsc. Nie tylko w WIZ, nie tylko w PWr, ale w ogóle wszędzie w Polsce.

Dzięki za wiarę, ale chyba pójdę po sznur xd

@Cr0w Chciałbym, żeby studia były kontynuacją tego, co zacząłem. Kończę w tym roku jako technik informatyk, lubię programować (jeszcze się nie sprecyzowałem czy web, desktop, smartfony, embedded czy co tam jeszcze jest, ale na pewno to uwielbiam) i chciałbym, żeby te co najmniej 3 lata nie marnowały mojego czasu. Nie sztuka pójść na informatykę przemysłową w oddziale w Jeleniej Górze, ale co z tego, skoro kierunek jest raczej nijaki. Chciałbym się uczyć tego co mnie kręci, ot tyle :)

0

@Cr0w Chciałbym, żeby studia były kontynuacją tego, co zacząłem. Kończę w tym roku jako technik informatyk, lubię programować (jeszcze się nie sprecyzowałem czy web, desktop, smartfony, embedded czy co tam jeszcze jest, ale na pewno to uwielbiam) i chciałbym, żeby te co najmniej 3 lata nie marnowały mojego czasu. Nie sztuka pójść na informatykę przemysłową w oddziale w Jeleniej Górze, ale co z tego, skoro kierunek jest raczej nijaki. Chciałbym się uczyć tego co mnie kręci, ot tyle :)

pierwsze semestry to matematyk pod różnymi postaciami (są dwa przedmioty związane z programowaniem, ale każdy wie jaki mają cel). uwierz, że bardzo szybko weryfikuje umiejętności czy podejście...

Edit. analiza 1 to pikuś (oczywiście zależy od prowadzącego), bo granice i pochodne były w LO. serio

1
Burdzi0 napisał(a):

Może się uda wskoczyć na W4, skoro mówicie, że nie ma za dużo elektroniki. A jak z fizyką?

Tak jak @Shalom pisał - to głównie zastosowanie algebry i analizy z 1 semestru.

0

Po namyśle złożę papiery:

  1. Informatyka na WIZ
  2. Informatyka na W4
  3. Inżynieria systemów na WIZ

Jak się zdarzy cud to się dostanę na mój numer jeden (złożę papiery, żeby potem nie pluć sobie w brodę), jak dopisze szczęście to się uda na W4, a ostatni punkt jest jakbym wszystko skopał. Chyba ok? Czy jest coś bardziej informatycznego za podobną ilość punktów?

3

Rozważ jeszcze popularną dwójkę - II na UWR. Jako jedna z niewielu (a może jedyna?) traktuje studenta jak człowieka rozumnego i pozwala mu ułożyć plan.

0

Złożyłem już w maju wniosek na 4 kierunki:

  • Informatyka WIZ
  • Informatyka W4
  • Inżynieria Systemów WIZ
  • Cyberbezpieczeństwo W4

Mam wyniki matur, nie jest źle + wyniki ze studium talent (i chyba zmieniony mnożnik) to troszkę punktów się nazbierało. Mam nadzieję, że wystarczy na pierwsze 2 kierunki i będę miał szansę wybrać.
Jeżeli dostanę się na informatyki W4 i WIZ to będę miał duży problem. Nie wiem jaka platforma docelowa mnie interesuje. Lubię programować, ale dotychczas były to proste, nieskomplikowane projekty (zazwyczaj na desktop). Dzisiaj napisałem swój pierwszy servlet w JEE6, mam też raspberry pi, z którym coś tam kombinowałem i tak naprawdę nie wiem, w którą stronę mnie bardziej ciągnie...

2

Widzę, że kolega bardzo duże nadzieje w studiach pokłada :) Możesz zderzyć się z rzeczywistością niestety, a raczej na pewno. Jak Cie interesuje wybrany kierunek kodowania to po prostu się tego ucz sam. Na studiach nikogo (prawie) nie będzie to interesowało co Ty chcesz robić. Program ma być zrobiony i tyle. Wybierzesz sobie jakieś koło naukowe to tam będziesz robił to co chcesz niezależnie od kierunku, który wybierzesz.

0

@Prędki_Lopez: Wielkich nadziei w studiach nie pokładam, ale liczę, że będzie podobnie jak w technikum jeżeli chodzi o materiał. Wskażą podstawy, mniej więcej co przydałoby się znać i w jakim stopniu, a to czy się ktoś nauczy czy nie to sprawa indywidualna (a jestem chętny wiedzy :)). Kodowanie to nie wszystko, przydałoby się trochę ogólnie pojętej informatyki (jako technik informatyk już coś wiem, ale nie chcę się na tym zatrzymywać), teleinformatyki. Wiem, że kodować mnie nie nauczą.

Wybierzesz sobie jakieś koło naukowe to tam będziesz robił to co chcesz niezależnie od kierunku, który wybierzesz.

Między innymi dlatego też idę na studia ;)

Nie wiem jeszcze jaki będzie próg i czy się dostanę, ale czy jest ktoś w stanie wytłumaczyć różnice między informatyką W4 a WIZ?

1
Burdzi0 napisał(a):

Nie wiem jeszcze jaki będzie próg i czy się dostanę, ale czy jest ktoś w stanie wytłumaczyć różnice między informatyką W4 a WIZ?

Ja jestem z W4. Różnica jest taka, że po W4 nie będziesz miał na dyplomie słowa "zarządzanie", co może być dużym plusem :D

Ale generalnie - wbrew obiegowej opinii W4 jest bardzo fajnym wydziałem, który tak od 3 roku przestaje studentowi przeszkadzać (bo kończą się wszystkie matmy i przedmioty kierunkowe, a zaczynają specjalności).
Sam byłem na INT, a później na anglojęzycznej kontynuacji na studiach magisterskich. Polecam przejrzeć program studiów i karty przedmiotów - to najbardziej rzetelne spojrzenie na to co na tych zajęciach dokłądnie będzie, bo są wypisane tematy zajęć w ujęciu semestralnym i jak zweryfikowałem - są takie w rzeczywistości.

Z informatyki na W4 na pewno zapamiętasz (pozytywnie) zajęcia z takimi osobami jak dr Walkowiak (Java i e-systemy), dr Mazurkiewicz (technika cyfrowa i sieci neuronowe) czy dr Piasecki (podstawy programowania, Android i bazy danych).
Spotkasz ludzi z Zakładu Architektury Komputerów (systemy liczbowe i assembler będą Ci się śniły po nocach) i później zobaczysz, że poza zaliczeniem kursu Architektura Komputerów to są bardzo ogarnięci ludzie (i ostatecznie to do nich na specjalność idzie najwięcej ludzi i najchętniej).

1

@Burdzi0: 320 zeta na samej rekrutacji?!

Ja polecam W4. Jest troche super prowadzących i paru z mottem ~"Wiedza cząstkowa jest gorsza niż żadna, bo daje złudne poczucie, że się coś umie", oraz pare pomyłek. Dużo zależy jakiego prowadzącego się ma. Trochę o algorytmach, sieciach, niski poziomik, jakiś kompilator do klepnięcia itp. Raczej wszystkiego po trochu, a po 4 sem wybierasz specjalizacje.

W8 widze bardziej jako Wydział Gier i Zabaw. Mniej jako takiej teorii i klepanie w Javie. Ponoć ludzie nie wiedzą co klepią. Raczej trzymał bym się z dala, chyba że świstek z PWr najmniejszym kosztem.

0

@xfin: Właśnie tak myślałem, że W4 to raczej programowanie niskopoziomowe (assembler, kompilatory i te sprawy), a WIZ to wysoki poziom.
W sumie w tym problem, bo nie potrafię zdecydować do czego mnie bardziej ciągnie... :|
A gdybyś spojrzał z perspektywy studenta, któremu przydzielono najgorszych wykładowców? Ciągle warto?

@Cr0w

@Burdzi0: 320 zeta na samej rekrutacji?!

Punktów nabiłem, teraz mam nadzieję, że jedyne co będę musiał zrobić to wybrać. Ustawiłem się w komfortowej sytuacji, a pieniądze zawsze się znajdą.

W8 widze bardziej jako Wydział Gier i Zabaw. Mniej jako takiej teorii i klepanie w Javie. Ponoć ludzie nie wiedzą co klepią. Raczej trzymał bym się z dala, chyba że świstek z PWr najmniejszym kosztem.

To dlatego ma taki wysoki próg?
Jest tu ktoś z WIZ?

0

Progi nic nie znaczą. Jeszcze 4 lata temu PPT miał niski, a teraz wysoki. W4 miał niski, bo przyjmował na potęgę. Proponuje postępować analogicznie do Buffett: oceń sam ile coś jest warte, w tym wypadku kierunek, i sprawdź jaka jest cene (tu próg). Olej "perspektywy", wszystkie "co potrafi absolwent" czy "profile absolwentów". To marketing. Perspektywy po wszystkim są takie same. Zależą co będziesz robił i ile tego będziesz robił.

Edit. poza tym na w4 pouczysz się low level, ale po 4 semestrze możesz iść na sieci lub systemy operacyjne. Dużo osób taki robi. Sprawdź sobie http://dyplomy.pwr.wroc.pl/w4/ serio niektóre tematy to "system dla kliniki ortodontycznej" lub "aplikacja do pilnowania diety", a jest też "dekodowania kodów Reeda-Solomona"

1

Ja jestem na WIZ.
Podsumowanie pierwszego roku:

  • Java - jak się trafi dobry prowadzący (miałem większe szczęście w drugim semestrze, docent Szpunar jest jednym ze skarbów tego wydziału), to jest cudownie wręcz. Jeżeli trafi się słaby prowadzący, to powstają takie rzeczy, jak to, co podsumowałem w temacie o programistycznych WTF, zaczynając na tym: Programistyczne WTF jakie Was spotkały (jest tych postów kilka). Są to jednak raczej podstawy, nic konkretnego, chociaż na laboratoriach w drugim semestrze miałem całkiem przyjemne zadania, jak napisanie czegoś w rodzaju benchmarka różnych algorytmów sortowania.
  • Organizacja/Architektura Systemów Komputerowych - wykłady pominę, bo w drugim semestrze nie chodziłem w ogóle, a w pierwszym tylko dlatego, że była sprawdzana obecność :V Ćwiczenia w pierwszym semestrze to rozbudowane UTK z pierwszej klasy technikum: dogłębne poznawanie dwójkowego systemu liczbowego i proste algorytmy upraszczania funkcji w stylu tablic Karnaugh. Laboratoria z ASK w drugim semestrze sobie nawet cenię: przez pierwszą połowę semestru montowaliśmy proste układy logiczne, w drugiej programowanie w assemblerze (MIPS). Najtrudniejsze zadanie, jakie trafiło mi się z assemblera, to wczytywanie od użytkownika parametrów w układzie równań i rozwiązywanie go. Nie jest to co prawda pisanie systemu operacyjnego czy kompilatora, ale wciąż sporo zabawy.
  • Systemy Operacyjne - przedmiot z semestru drugiego. Pan Juszczyszyn jest kolejnym skarbem tego wydziału, choć na wykłady nie chodziłem :V Laboratoria miały interesujący cel. Wbrew temu, czego spodziewałem się po identycznie nazywającym się przedmiotem w technikum, nie polegało to na "zabawie Linuksem", a programowaniu konkretnych elementów systemu operacyjnego: różne algorytmy przydziału czasu procesom, ramki do podmienienia w pamięci wirtualnej, kolejność odczytywania danych z dysku i tym podobne.

Reszta to albo przedmioty ogólnouczelniane (Analiza matematyczna, algebra, logika/matematyka dyskretna <pan Gawrych-Żukowski jest trzecim skarbem Politechniki> i fizyka), albo jakieś dyrdymały pokroju Podstaw Elektroniki i Miernictwa, które podobno będziemy rozwijać dopiero na trzecim semestrze.

Ogólnie, nie jest źle, choć mogło być gorzej. A teraz pojedyncze rzeczy, które słyszałem od starszych roczników na temat semestru trzeciego i czwartego:

  • programowanie funkcyjne na III semestrze jest trudne, ale jednocześnie jest jednym z niewielu przedmiotów, na których można się nauczyć naprawdę przydatnych rzeczy, nawet, jeżeli już się dużo umie i idzie się na PWr tylko dla papierka;
  • bazy danych na IV semestrze są zdominowane przez Dziekana i jego żonę, wszyscy mają o tej parce dosyć słabe zdanie (głównie o pani Dziekanowej, która m. in. uwaliła połowę swoich studentów już na pierwszych zajęciach z powodu... literówki). No i pod zwrotem "bazy danych" ukrywa się czysta kilkajka w Accessie, żadnej formy SQLa tu nie uświadczysz.
0

To już koniec tej jakże pięknej rozmowy. Dzisiaj pojawiły się wyniki rekrutacji. Z moim wynikiem 417 pkt udało mi się dostać na każdy z kierunków na które startowałem. Ostatecznie wynik padł na informatykę na wydziale informatyki i zarządzania (próg w tym roku wynosił bagatela 408 pkt). We wtorek wszystko powinno zostać sfinalizowane.
Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w wątku, wasza pomoc jest nieoceniona ;)

0
Burdzi0 napisał(a):

To już koniec tej jakże pięknej rozmowy. Dzisiaj pojawiły się wyniki rekrutacji. Z moim wynikiem 417 pkt udało mi się dostać na każdy z kierunków na które startowałem. Ostatecznie wynik padł na informatykę na wydziale informatyki i zarządzania (próg w tym roku wynosił bagatela 408 pkt). We wtorek wszystko powinno zostać sfinalizowane.
Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w wątku, wasza pomoc jest nieoceniona ;)

Gratuluję. Teraz tylko pozostało rozczarowanie, które nastąpi po pierwszym sztampowych "ciekawych" wykładach na uczelni :D I pytanie po co mi to było.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1